+48 22 731 70 88
Zoomlion T320-16 z pomocą Demag AC350SSL opuszcza Dąbrowę Górniczą. Zobaczcie zdjęcia!
Sprawdź specyfikacje Zoomlion T320-16.
Mała ciekawostka dla tych, którzy interesują się zabytkami. Dźwigi osobowe, które przetrwały wojnę w Warszawie to solidne maszyny. Co więcej windy udało się przywrócić do ruchu!
Przywrócenie przedwojennych dźwigów osobowych w Warszawie do życia jest zasługą współpracy właścicieli i administratorów tych urządzeń z Urzędem Dozoru Technicznego.
Dźwigi zostały zamontowane w roku 1937 przy ul. Słupeckiej 4 w Warszawie. Wszystkie techniczne elementy, tzn. wciągarka, ogranicznik prędkości, rama kabinowa, zderzaki kabinowe i metalowa konstrukcja szybu wyprodukowane były przez polską firmę „Moc" S.A. fabryka maszyn i kotlarni.
Posiadały pięć przystanków, prędkość z jaką się poruszały wynosiła 0,63m/s w szybie wykonanym z siatki zamocowanej do samonośnej konstrukcji. Kabina poruszała się po drewnianych prowadnicach, które uniemożliwiały przenoszenie drgań w czasie pracy dźwigu do mieszkań – a to sprawiało, że dźwigi w czasie pracy były po prostu bardzo ciche.
Kabiny dźwigów można uznać za prekursora współczesnych dźwigów panoramicznych. Były wyposażone w siedem okien. Ściany w kabinach były wykonane z drewna wykończonego fornirem. Zamontowane były na nich kryształowe lustra.
Oczywiście ich praca znacznie odbiegała od współczesnych dźwigów. Dźwig można było wezwać tylko na parter i pojechać na wybrane piętro. Na przystankach na pozostałych czterech piętrach takiej możliwości już nie było. Na dół schodziło się schodami.
Bardzo nowatorska była konstrukcja ogranicznika prędkości zastosowanego w dźwigach. Już przed wojną konstruktorzy zastosowali ruchomą podłogę, która wykrywała obecność pasażera w kabinie.
Dźwigi działały do Powstania Warszawskiego. Od tamtego czasu nie były już eksploatowane, a to pozwoliło na zachowanie większości elementów dźwigowych.
W 2007 r. Spółdzielnia Budowlano – Mieszkaniowa Śródmieście II zwróciła się do UDT z prośbą o doradzenie, jakie urządzenia można zamontować w kamienicy. Po zapoznaniu się ze stanem technicznym starych dźwigów UDT zaproponował remont istniejących urządzeń.
Celem prac remontowych było z jednej strony odrestaurowanie i wykorzystanie oryginalnych elementów technicznych każdego z tych dźwigów (np. wciągarka, chwytacze, ogranicznik prędkości), a z drugiej dostosowanie urządzeń do współczesnych wymogów bezpieczeństwa. Dlatego prace objęły wymianę lin nośnych, czy też lin ograniczenia prędkości, a także rygle drzwi przystankowych, zamontowano krzywki ruchome i kontakty drzwi szybowych, zainstalowano oświetlenie awaryjne w kabinach i system łączności ze służbami ratunkowymi. Ponadto został też zamontowany elektroniczny system uniemożliwiający ruszenie przeciążonej kabiny. Wymieniono instalację elektryczną w szybie.
Dla wygody użytkownika w dźwigu został zainstalowany system umożliwiający wezwanie kabiny na każdy przystanek, został też zamontowany falownik, który umożliwia płynne ruszanie i hamowanie dźwigu.
Dużo pracy włożono w odrestaurowanie elementów wystroju wnętrza kabiny. Renowacji poddano wszystkie zachowane oryginalne elementy wyposażenia. W kabinie została umieszczona nawet instrukcja obsługi dźwigu, która pochodzi z okresu międzywojennego. Wykonano repliki według istniejących wzorów wszystkich tych elementów, których brakowało.
W ten sposób przedwojenny dźwig osobowy w Warszawie został z powodzeniem przywrócony do życia.