Ostrożności czasem za wiele

 

Zwany wirtuozem ładowarki, Krystian Moris tym razem dość sceptycznie opowiada o swoich podbojach podczas VII edycji Big Bau Masters. Drobne potknięcie nie zachwiało jego dominującej pozycji na w klasyfikacji generalnej, ale doskonale wiadomo, że każdy chce jak najlepiej... Oto mini-wywiad z pretendentem do mistrzostwa Big Bau Masters w kategorii na ładowarce:

 

eROBOCZE: Jak wrażenia po ostatnim konkursie?

Krystian Moris: Na VII edycji poszło mi dość słabo i raczej nie mam powodów do zadowolenia. Ale nie przejmuję się tym: jest trochę zdrowej rywalizacji ale wydaje mi się, że te konkursy to głównie dobra zabawa.

 

eROBOCZE: Jakie popełniłeś błędy?

Krystian Moris: Moim błędem na koparko-ładowarce była tym razem zbyt duża ostrożność, a więc automatycznie wydłużony czas przejazdu. To pozwoliło mi ukończyć daną konkurencję, ale z niezbyt dobrym czasem. W kolejnych konkurencjach chciałem wykręcić super czas, do którego reszta zawodników miałaby duży problem się zbliżyć i niestety, to mnie zgubiło.

 

eROBOCZE: Co sądzisz o konkurencjach na ostatniej edycji BBM?

Krystian Moris: Konkurencje były dostosowane do obszaru, na którym odbywał się konkurs i sprawdziły się w 100%.

 

eROBOCZE: Co przewidujesz na finał? Czy ktoś może Ci zagrozić na podium?

Krystian Moris: Myślę, że finał będzie najciekawszy z wszystkich dotychczasowych edycji pod każdym względem: zarówno organizacyjnym, konkurencji na zawodach oraz liczby widzów. Szanse na podium mam duże i chciałbym się na nim oczywiści znaleźć. Liczę, że to będzie mój czas. Z edycji na edycję konkurencja rośnie, ale to mnie  nie zraża i staram się skupiać na tym, co mam robić aby to zrobić jak najlepiej.

 

 
 
Zwany wirtuozem ładowarki, Krystian Moris tym razem dość sceptycznie opowiada o swoich podbojach podczas VII edycji Big Bau Masters. Drobne potknięcie nie zachwiało 
 
jego dominującej pozycji na w klasyfikacji generalnej, ale doskonale wiadomo, że każdy chce jak najlepiej... Oto mini-wywiad z pretendentem do mistrzostwa Big Bau 
 
Masters w kategorii na ładowarce:
 
eROBOCZE: Jak wrażenia po ostatnim konkursie?
 
Krystian Moris: Na VII edycji poszło mi dość słabo i raczej nie mam powodów do zadowolenia. Ale nie przejmuję się tym: jest trochę zdrowej rywalizacji ale wydaje mi 
 
się, że te konkursy to głównie dobra zabawa.
 
 
eROBOCZE: Jakie popełniłeś błędy?
 
Krystian Moris: Moim błędem na koparko-ładowarce była tym razem zbyt duża ostrożność, a więc automatycznie wydłużony czas przejazdu. To pozwoliło mi ukończyć daną 
 
konkurencję, ale z niezbyt dobrym czasem. W kolejnych konkurencjach chciałem wykręcić super czas, do którego reszta zawodników miałaby duży problem się zbliżyć i 
 
niestety, to mnie zgubiło.
 
 
eROBOCZE: Co sądzisz o konkurencjach na ostatniej edycji BBM?
 
Krystian Moris: Konkurencje były dostosowane do obszaru, na którym odbywał się konkurs i sprawdziły się w 100%.
 
 
eROBOCZE: Co przewidujesz na finał? Czy ktoś może Ci zagrozić na podium?
 
Krystian Moris: Myślę, że finał będzie najciekawszy z wszystkich dotychczasowych edycji pod każdym względem: zarówno organizacyjnym, konkurencji na zawodach oraz 
 
liczby widzów. Szanse na podium mam duże i chciałbym się na nim oczywiści znaleźć. Liczę, że to będzie mój czas. Z edycji na edycję konkurencja rośnie, ale to mnie  
 
nie zraża i staram się skupiać na tym, co mam robić aby to zrobić jak najlepiej.

 

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL