Hitachi Construction Machinery podpisała umowę z holenderską firmą Alfen BV w celu stworzenia mobilnego systemu przechowywania energii elektrycznej do ładowania maszyn budowlanych. 

 

Urządzenie nosi wiele mówiącą nazwę "The Battery" i będzie dostępne w Europie w 2024 roku. Całość mieści się w kontenerze, który można swobodnie transportować ciężarówką. W pełni naładowana, bateria jest w stanie zasilić około dwa cykle ładowania koparki elektrycznej w klasie 13 tonowców.

 

Marka Hitachi zbiera już zamówienia na kompaktowe koparki zasilane z baterii, które można było zobaczyć na ostatnich targach Bauma. Wprowadzenie mobilnego systemu ładowania jest częścią strategii stopniowej elektryfikacji placów budowy.

 

Źródło: Hitachi

Fot.: Hitachi

 

Firma ELEO z wielką pompą otwarła nową fabrykę baterii w Helmond (Holandia). Sam holenderski Król Willem - Alexander, używając elektrycznej minikoparki, uroczyście odsłonił pierwszy moduł wyprodukowany w nowoczesnej placówce.

 

ELEO w 2022 roku stała się częścią Yanmar Power Technology Co. Ltd.. Fabryka będzie używana do produkcji akumulatorów na potrzeby rozmaitych pojazdów i maszyn, w tym również budowlanych i rolniczych. 

 

"Z tą fabryką, możemy znacząco zwiększyć swoje możliwości produkcyjne, by sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na baterie. Co więcej, fabryka służy jako wzorzec do dalszego, międzynarodowego rozwoju" - mówił Bas Verkaik, współzałożyciel ELEO. 

 

Fabryka jest wyposażona w zaawansowaną maszynerię zdolną do automatycznej produkcji baterii, a powierzchnia produkcyjna to imponujące 3000 metrów kwadratowych. W przyszłości planuje się powiększenie placówki do 9000 metrów kwadratowych. Obecnie przewiduje się roczną produkcję 10 000 modułów baterii.

Dział: Wiadomości

 

Na świecie zużywa się obecnie niezliczone liczby baterii. Nowoczesna bateria mogłaby nie tylko ograniczyć zanieczyszczenie, ale również pomóc ludziom mieszkającym w biedniejszych regionach świata. Naukowcy z Uniwersytetu Binghamton (Nowy Jork) stworzyli płaską baterię zasilaną przez bakterie.

 

Zasada działania wydaje się aż zbyt prosta. Kartka papieru chromatograficznego jest podzielona na paski. Katodę tworzą pasy pokryte azotanem srebra i warstwą wosku, a anodę - warstwa przewodzącego polimeru. By uruchomić baterię, składa się arkusz (liczba warstw wpływa bezpośrednio na wyjściowe napięcie), a następnie dodaje parę kropli wody z kulturami bakterii. Oddychanie komórek bakteryjnych stymuluje przepływ prądu.

 

Twórcy baterii nie ukrywają, że wraz z licznymi plusami takiego rozwiązania pojawia się szereg minusów. Po pierwsze, do uruchomienia ogniwa potrzebna jest manualna praca: złożenie arkusza w odpowiedni sposób. Każda nieciągłość w szeregu katoda - anoda, przypadkowe wolne przestrzenie czy przerwanie arkusza powoduje potencjalny spadek mocy. Niewielki jest też wytworzony prąd (naukowcom udało się jak dotąd wytworzyć 31 mikrowatów przy natężeniu 126 mikroamperów, przy wykorzystaniu sześciu złożonych baterii). Ale nie to jest tu najważniejsze: arkuszowe baterie rozwiązują w znacznym stopniu problem transportu. Przydać się mogą w sytuacjach kryzysowych, podczas klęsk żywiołowych. Jeśli taka bateria może zasilić sprzęt monitorujący funkcje życiowe w miejscu całkowicie bez dostępu do prądu elektrycznego - wynalazek z pewnością można uznać za udany.

 

Naukowcy z Uniwersytetu Vanderbilt opracowali metodę tworzenia baterii elektrycznych ze śmieci i domowej chemii. Cary Pint (kierownik projektu) wraz ze swoimi studentami opublikowali swój projekt w ogólnodostępnym czasopiśmie naukowym.

 

Uprzedzając błędne wnioski: nie mówimy tu o urządzeniu z rodzaju bateryjki do latarki, a o działającej sieci elektrycznej. Problem polega na tym (jak to często w takich przypadkach bywa), że proces produkcji i dystrybucji prądu jest pominięty, a produkt dociera do domów. Jak? To proste: przez internet.

 

W planach jest nagranie filmu instruktażowego, opisującego proces wytworzenia swojego własnego źródła energii. Jak tłumaczył Cary Pint, "Na popularnym youtube znajdziemy instrukcje dotyczące budowy prostych maszyn, naprawy samochodów czy komputerów. To powoduje rozwój środowiska 'kombinatorów', wślad za którym podąża postęp na każdym polu - poza bateriami. Chcemy to zmienić."

 

Metoda budowy baterii jest prosta i nie wymaga wielu składników. Drużyna Pinta użyła słoika, kawałka stali i mosiądzu. Oba kawałki metalu włożono do szkła i zalano roztworem wody z solą lub płynem przeciw zamarzaniu. Następnie do układu wprowadza się napięcie by indukować proces anodowania, co pozwala na przechowywanie i uwalnianie energii przez metal. Ostatni krok to umieszczenie fizycznej bariery między stalą i mosiądzem, oraz zanurzenie układu w elektrolicie (woda z wodorotlenkiem potasu - mydłem do kupienia w internecie).

 

Urządzenie można podłączyć na przykład do paneli słonecznych i w ten sposób ładować. Co ciekawe, tak skonstruowana bateria może przetrwać 13 lat codziennego ładowania i rozładowywania zachowując 90% pojemności. Już wkrótce w internecie mają pojawić się dokładniejsze wskazówki dotyczące produkcji domowych akumulatorów.

 

Nowa generacja baterii podlega błyskawicznej degradacji po użyciu - dosłownie rozpuszcza się w wodzie. Jest to kolejny krok w stronę rozwoju technologii tak zwanych "przemijających źródeł energii" mających zastosowanie w wielu obszarach - od nauki, aż po szpiegostwo.

 

Bateria może zasilać proste urządzenie elektroniczne (jak na przykład kalkulator o czterech funkcjach), a następnie rozpuścić się w wodzie w przeciągu pół godziny. Nowa wersja urządzenia ma większy woltaż i mniejszy czas rozkładu od swoich poprzedników. Jest zamknięta w polimerowej otoczce, która pęcznieje i łamie się pod wpływem wody. Generowane napięcie sięga 2,7 V - podobnie jak w przypadku konwencjonalnych baterii AA. Niestety, wykorzystanie litu jako składnika uniemożliwia użycie samoniszczącej się baterii na przykład w implantach biomedycznych - ma jednak sporo zastosowań w monitoringu, militariach czy działaniach pro-środowiskowych.

 

Obecnie bateria może zasilać urządzenia przez około 15 minut, ale naukowcy pracują nad przedłużeniem tego czasu.

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL