Krystian Moris zajmuje obecnie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej BIG BAU MASTERS na ładowarkach, oraz drugie miejsce na koparkach. Wszyscy pamiętamy jego niesamowity przejazd ładowarką przez tor przeszkód w Nadarzynie. Na codzień pracuje w znanej firmie zajmującej się dystrybucją ciężkiego sprzętu. W wywiadzie dla eROBOCZE opowiedział o swojej pracy oraz metodzie na sukces podczas konkursu BIG BAU.

 

moris 4

 

eROBOCZE: Na początek powiedz parę słów o sobie.

 

Krystian Moris: Mam 30 lat, od dziesięciu pracuję na maszynach - zacząłem zaraz po ukończeniu szkoły średniej. Trochę czasu już minęło! 

Uprawnień na prowadzenie maszyn mam wiele: koparki kl. III, II, I, ładowarki kl. III, II, I, koparko-ładowarki kl. III wszystkie typy, spycharki kl. III, II, równiarki kl. III a także wielozadaniowe nośniki osprzętu. Pracowałem praktycznie na wszystkich maszynach na które mam uprawnienia, ale najwięcej czasu spędziłem w koparkach i ładowarkach. Odkąd zacząłem pracować na sprzęcie ciężkim jest to dla mnie zarówno praca jak pasja, uwielbiam wszystko co jest z tym związane. Pracowałem również jako instruktor w ośrodku szkolenia operatorów więc potrafię przekazać swoją wiedzę i doświadczenie innym, choć teraz już nie mam już na to czasu.

 

eROBOCZE: Dlaczego wybrałeś pracę na maszynach roboczych? Czy pracujesz na nich na co dzień?

 

K. M.: Nigdy nie planowałem pracy na maszynach budowlanych. Moment, w którym zacząłem pracować na koparko-ładowarce (to moja pierwsza maszyna) był niespodzianką, ponieważ to kolega, który miał firmę wykonującą usługi maszynami zaproponował mi pracę. Tak się zaczęła moja przygoda z tymi maleństwami.

Do dziś jestem otoczony maszynami budowlanymi z racji mojego aktualnego stanowiska, czyli demo-operatora w firmie Bergerat Monnoyeur. To wyłączny dealer maszyn Caterpillar, między innymi właśnie w Polsce. Zajmuję się szkoleniami operatorów w firmach, które zakupiły u nas sprzęt. Można powiedzieć, że tłumaczę im to, czego nie przeczytają w instrukcji obsługi. Zajmuję się też pokazami maszyn przed klientami, jak również testami naszych maszyn w porównaniu z konkurencją.

 

moris 3

 

eROBOCZE: W jaki sposób Twoja firma korzysta na Twoich pokazach? Czy to zmienia podejście klienta do produktów CAT?

K. M.: Pokaz maszyny przed klientem jest bardzo ważną kwestią przed podjęciem decyzji o zakupie maszyny. Istnieje wtedy możliwość zobaczenia, jak w rzeczywistości pracuje dana maszyna, jak sobie radzi w różnych warunkach terenowych, jakie ma możliwości.

Podejście klienta do naszych produktów bardzo się zmienia w momencie, gdy widzi, że ma z naszej strony wsparcie nie tylko teoretyczne, ale również praktyczne. Również jego operator, który będzie pracował na naszym sprzęcie wie, że może na nas liczyć w każdej sytuacji.

 

eROBOCZE: Na zawodach BIG BAU MASTERS radzisz sobie doskonale. Co jest tajemnicą Twojego sukcesu?

K. M.: Tajemnicą sukcesu jest po prostu opanowanie nerwów. Nawet najbardziej doświadczony operator, jeśli nie opanuje stresu, nie będzie w stanie wykonać zadania poprawnie. Z drugiej strony liczy się oczywiście dobra strategia działania - dobra, to znaczy lepsza od pozostałych.

 

eROBOCZE: Każdy z zawodników ma na sumieniu błędy podczas wykonywania konkurencji. Jakie Ty popełniasz najczęściej?

K. M.: Staram się nie popełniać błędów ale niestety nie zawsze się to uda. Z zawodów na zawody organizatorzy i sędziowie coraz większy nacisk stawiają na BHP i to właśnie na tym elemencie wyłożyłem się ostatnio w Kielcach. To w konsekwencji uniemożliwiło mi zajęcie miejsca na podium.

 

moris 1

 

eROBOCZE: Która konkurencja przypadła Ci do gustu najbardziej?

K. M.: Nie mam ulubionej konkurencji, wszystkie do tej pory mi się podobały. Myślę, że kolejne też będą bardzo kreatywnie przygotowane. Przy okazji: wielki ukłon w stronę osób, które wymyślają te konkurencje. Są bardzo wymagające dla uczestników zawodów. Najlepszy jest moment, w którym pierwszy uczestnik zakończy daną konkurencję a reszta w chwili zamysłu układa sobie swój plan działania.

 

eROBOCZE: W Nadarzynie popisałeś się kreatywnością podczas przejazdu ładowarką przez tor przeszkód. Niestety, sędziowie nie mogli uznać przejazdu za poprawny i kazali Ci go powtórzyć. Co o tym sądzisz?

K. M.: To jest to o czym mówiłem wcześniej: każdy układa sobie swój lepszy plan działania i ja taki miałem. Chciałem wykorzystać lukę w zasadach tej konkurencji, gdzie nie było mowy o wysokości łyżki nad ziemią. Wykorzystałem to i osiągnąłem najlepszy czas. Niestety sami wiecie, co było dalej: musiałem powtórzyć przejazd. Nie powiem, że nie byłem zły - bo byłem. Jednak w drugiej chwili pomyślałem, że ta maszyna nie jest mi obca i potrafię po raz kolejny wykręcić dobry czas. Tak się też stało, ładowareczka słuchała się mnie tak jak chciałem.

 

eROBOCZE: Czy jest jakiś element techniki prowadzenia maszyny, nad którym chciałbyś popracować by zdobywać lepsze wyniki?

K. M.: Myślę, że po 10-ciu latach pracy na maszynach znam odpowiednie techniki, które mogą dać mi zwycięstwo.

 

eROBOCZE: Czy między konkursem BIG BAU, a pracą w maszynie na co dzień jest wiele wspólnego? Czy doświadczenie z pracy przydaje się w konkurencjach i odwrotnie?

K. M.: Jest bardzo dużo wspólnego, na przykład znajomość maszyny, jej funkcjonowania, czułości działania układu jezdneg cho, hydrauliki. Operator, który pracował na większej liczbie maszyn lub chociaż jeździł już wcześniej na maszynie udostępnionej na cele zawodów, ma większe szanse na dobry wynik. Będzie wiedział jak ją obsługiwać; jak to mówią operatorzy - „ będzie czuł maszynę”.

 

moris 5

 

eROBOCZE: Jaka jest Twoja ulubiona maszyna robocza? Dlaczego?

K. M.: Tak jak już mówiłem, najwięcej pracowałem na koparkach i ładowarkach różnych rozmiarów i polubiłem pracę na tych maszynach. Niemniej z każdą maszyną do której wsiądę udaje mi się zaprzyjaźnić.

 

eROBOCZE: Czy jest coś, co chciałbyś przekazać publiczności, organizatorom konkursu, a może innym zawodnikom?

K. M.: Publiczności chciałbym powiedzieć żeby przychodzili zobaczyć nasze zmagania w jeszcze większym gronie, całymi rodzinami, z dziećmi. Szczególnie właśnie dla dzieci jest to potężna dawka emocji, szczególnie kiedy mają później okazję choć na chwilę zasiąść za sterami koparki czy ładowarki.

Organizatorom życzę niesłabnącej kreatywności w wymyślaniu konkurencji. A zawodnikom, hmmm… życzę dobrych wyników, ale nie tak dobrych jak moje, ha ha! Pamiętajmy, że w znacznym stopniu zawody to świetna zabawa, ale nie walczymy tu jedynie o dyplom. Tytuł mistrza operatorów BIG BAU MASTERS to prawdziwy prestiż.

 

 

Tym razem w cyklu wywiadów "Twarze BIG BAU" rozmawiamy z Michałem Mazurkiem - weteranem zawodów dla operatorów maszyn roboczych. Michał zajmuje w klasyfikacji generalnej wysokie miejsca, a do pozycji lidera brakuje mu dosłownie paru punktów. Teraz, kiedy do kolejnych zawodów zostało niewiele ponad dwa miesiące, opowie o swoim podejściu do BIG BAU oraz samych maszyn roboczych.

 

eROBOCZE: Na początek prosimy o parę słów o sobie: skąd pochodzisz, w jaki sposób jesteś związany z maszynami roboczymi i co robisz w chwilach wolnych od pracy?

Michał Mazurek: Pochodzę z okolic Radomska. Prowadzeniem maszyn roboczych, zajmuję się zawodowo. Operatorem jestem od dziewięciu lat. Od ponad dwóch lat pracuję jako operator terminalowy i jeżdżę wózkiem do manipulacji kontenerami. Z maszynami budowlanymi od tego czasu mam kontakt sporadycznie. W wolnych chwilach lubię pojechać w teren samochodem lub quadem.

 

mazurek 3

 

eROBOCZE: Co skłoniło Cię do zajęcia się maszynami roboczymi?

M. M.: Maszynami interesowałem się już od najmłodszych lat. Pamiętam że pierwsze były maszyny rolnicze - traktory, kombajny. Odkąd pamiętam, zawsze garnąłem się do maszyn i w pewnym momencie zaczęły się pojawiać możliwości by zasiąść za sterami.Tak to się zaczęło.

 

eROBOCZE: W klasyfikacji generalnej BIG BAU MASTERS zajmujesz bardzo dobre miejsca na koparko-ładowarce i koparce. Co jest kluczem do sukcesu w zawodach?

M. M.: Chyba nie ma uniwersalnej recepty na sukces. Można by powiedzieć, że chodzi o doświadczenie, ale operatorzy z małym stażem też bardzo dobrze wypadają, co można było zobaczyć na zawodach w Kielcach. Po prostu wsiadam do maszyny, wcześniej próbując zaplanować przejazd i staram się zrobić wszystko jak najszybciej i precyzyjnie. Bardzo ważna jest samodyscyplina - trzeba pilnować zasad BHP. Jak pokazały ostatnie zawody, mały błąd i sekundy karne mogą przekreślić szanse na zwycięstwo.

 

eROBOCZE: Do pierwszego miejsca na koparko ładowarce brakuje Ci tylko trzech punktów. Masz nadzieję wybić się na prowadzenie po zawodach w Poznaniu?

M. M.: Jak to mówią: nadzieja umiera ostatnia, ha ha... Nie ukrywam, że będę dążył do poprawienia wyniku a przynajmniej utrzymania obecnego, choć w Poznaniu spodziewam się dużej konkurencji. Znam osobiście kilku operatorów z północnej Polski którzy pewnie nie odmówią sobie przyjemności wzięcia udziału w zawodach.

 

eROBOCZE: Nieco trudniej będzie Ci przesunąć się naprzód w klasyfikacji konkurencji na koparkach. Jak sądzisz, czy spora różnica w punktach daje Ci jeszcze szansę na
wygraną w tej kategorii?

M. M.: Szansa jest zawsze, co pokazały zawody w Kielcach. Tam udało mi się stanąć na podium dwa razy... Gdyby udało się to powtórzyć w Poznaniu, kto wie... Jak już pisałem wcześniej, nie ma recepty na sukces. W Nadarzynie na koparce nie poszło zbyt dobrze, a w Kielcach już o wiele lepiej. Nie da się zawsze być najlepszym we wszystkim.

 

mazurek 1

 

eROBOCZE: Które konkurencje w zawodach BIG BAU podobały Ci się najbardziej?

M. M.: Myślę, że wszystkie były interesujące. Raczej nie mam swojej ulubionej. Organizatorzy dbają o to, by każda konkurencja była inna i wymagająca wobec operatora i za to należą się wielkie podziękowania. Gdybym jednak miał wybrać, byłaby to zapewne konkurencja na koparce z wkładaniem łyżki w stelaż i dotykanie tarczy. Z kolei na koparko - ładowarce byłoby to wkładanie piłeczki na sznurku do rury umieszczonej w stelażu. Według mnie te konkurencje najbardziej odpowiadały realiom codziennej pracy na budowie.

 

eROBOCZE: Jak podchodzisz do zawodów: jako dobrej zabawy, czy może traktujesz wyzwania poważnie?

M. M.: Do zawodów staram się podchodzić jak do zabawy, choć nie ukrywam, że zawsze pojawia się chęć rywalizacji i zwycięstwa. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, ha ha.
Na zawodach i tak panuje atmosfera braterstwa branżowego między operatorami. Każdy konsultuje błędy z innymi, doradza pozostałym zawodnikom, przypomina o BHP i gratuluje po dobrze wykonanym zadaniu.

 

eROBOCZE: Tegoroczna edycja BIG BAU MASTERS nie jest Twoim pierwszym konkursem dla operatorów maszyn roboczych. Gdzie jeszcze jeździłeś i jak Ci wtedy poszło?

M. M.: Paradoksalnie musiałem rozstać się z maszynami budowlanymi zawodowo, żeby móc się nimi bawić - jak wiadomo w zawodzie operatora najtrudniej o wolne w sezonie. Obecna praca pozwala mi wziąć wolne kiedy mam taką potrzebę, na przykład by jechać na zawody. Moja kariera zaczęła się od KLUBU OPERATORÓW VOLVO. W pierwszych eliminacjach wziąłem udział w marcu 2015 roku. Potem zacząłem jeździć po targach i brać udział w towarzyszących im zawodach. Najpierw Poznań i tam pierwszy sukces, III miejsce w "Pogromcach Maszyn". Potem zawody BIG BAU MASTERS w Kielcach i kolejny sukces: I miejsce na koparko - ładowarce. Przy okazji cały czas poprawiałem wynik w eliminacjach do mistrzostw Polski KLUBU OPERATORÓW VOLVO i udało mi się dostać do finału Polski. Radość była jeszcze większa gdy okazało się, że wygrałem i pojadę reprezentować kraj na finałach Europy do Treviso we Włoszech. Stamtąd nie mogę się już pochwalić żadnym sukcesem, poza dyplomem za udział. Ale wspomnienia są niesamowite, podobnie jak możliwość sprawdzenia się z operatorami z wielu krajów. Dobrzy byli, ha ha.

 

eROBOCZE: Jaka jest Twoja ulubiona maszyna?

M. M.: Jeśli chodzi o markę, to Volvo. Te maszyny najlepiej wspominam z pracy na budowie. Jeśli chodzi o typ maszyny, to zdecydowanie najbardziej lubię koparki. Oczywiście podobają mi się też maszyny na których obecnie pracuję, czyli wózki do manipulacji kontenerami typu "reach stacker".

 

eROBOCZE: Chciałbyś coś przekazać innym zawodnikom, publiczności, a może organizatorom konkursu?

M. M.: To zacznijmy od organizatorów : wielkie podziękowania za pomysł i zaangażowanie w całe przedsięwzięcie. Publiczności życzę miłej zabawy, a zawodnikom powodzenia i sukcesów!

 

mazurek 4

 

Kolejna edycja BIG BAU MASTERS już niedługo! Znamy miejsce, w którym odbędą się następne zawody - to Komorniki koło Poznania. Gospodarzem będzie tym razem firma Kilotou.

 

Kilotou to prężnie działająca wypożyczalnia sprzętu roboczego, obecnie posiadająca ponad 300 placówek obsługujących zarówno wielkie przedsięwzięcia, jak klientów indywidualnych. Gama proponowanych artykułów jest niezwykle szeroka, dziś obejmuje około 750 artykułów i 220 000 rodzajów sprzętu przeznaczonego dla wielu branż: od budowlanej, po obsługę imprez masowych. 

 

Przypominamy, że punktacja uzyskana w zawodach 10 września będzie oczywiście wliczana do klasyfikacji generalnej. Każdy z zawodników, poza podium w danej edycji BIG BAU może również walczyć o tytuł Mistrza Operatorów 2016!

 

Informacje o zgłaszaniu uczestnictwa w zawodach ukażą się na portalu już wkrótce!

 

Damian Dzięgielewski jest jednym z najmłodszych zawodników BIG BAU MASTERS. Co więcej, na codzień nie pracuje na maszynach roboczych. Mimo tego zajmuje obecnie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej w konkurencjach na koparce i 5 miejsce na koparko - ładowarce. Jak to robi? Odpowiedź może być nieco zaskakująca... W wywiadzie specjalnie dla eROBOCZE, Damian opowiedział o swoich wrażeniach z zawodów BIG BAU.

eROBOCZE: Na początek powiedz parę słów o sobie.

Damian Dzięgielewski: Mam 21 lat, uprawnienia na koparki i koparko-ładowarki posiadam od 2 lat. Jestem mechanikiem maszyn budowlanych, dlatego rzadko mam okazję pracować za sterami. Moją pasją są maszyny - ich konstrukcja, działanie. Uwielbiam dowiadywać się wciąż nowych rzeczy na ich temat.

eROBOCZE: Dlaczego wybrałeś pracę związaną z maszynami roboczymi?

D. D.: Po prostu lubię duże zabawki. Niestety, jak już mówiłem, rzadko siadam w kabinie operatora. W firmie jestem operatorem rezerwowym.

eROBOCZE: Na zawodach BIG BAU MASTERS radzisz sobie doskonale. Co jest tajemnicą Twojego sukcesu?

D. D.: Opanowanie i dobrze ułożony plan działania. Ale to i tak tylko zabawa.

dzięgiel 5

eROBOCZE: Każdy z zawodników ma na sumieniu błędy podczas wykonywania konkurencji. Jakie Ty popełniasz najczęściej?

D. D.: Najczęściej popełniam błędy związane z BHP. Podczas przejazdów człowieka ogarnia za duży stres, żeby zapamiętać wszystko co trzeba zrobić. A zasad obowiązujących operatorów jest całkiem sporo!

eROBOCZE: Czy jest jakiś element techniki prowadzenia maszyny, nad którym chciałbyś popracować by zdobywać lepsze wyniki?

D. D.: Są różne techniki - ale nie koniecznie zgodne z BHP. Najlepsza technika to dać się porwać emocjom, nie tracąc jednocześnie głowy. Poza tym, każda konkurencja jest inna, więc i tak do każdego zadania trzeba podchodzić indywidualnie.

eROBOCZE: Czy między konkursem BIG BAU, a pracą w maszynie na co dzień jest wiele wspólnego?

D. D.: W pracy nikt nie płaci za wrzucanie piłeczek do kosza czy przesuwanie opon. Jedyny element wspólny to maszyna.

eROBOCZE: Jaka jest Twoja ulubiona maszyna robocza? Dlaczego?

D. D.: Zdecydowanie jest to koparka gąsienicowa, ze względu na swoją stabilność i niezawodność. Nie podam konkretnego modelu, ale zdecydowanie stawiam właśnie na ten rodzaj maszyny.

eROBOCZE: Która konkurencja w zawodach BIG BAU MASTERS podobała Ci się najbardziej?

D. D.: Konkurencje na koparce są fajne ponieważ liczy się dokładność, co do centymetra. Najlepiej wspominam zadanie, w którym trzeba było na koparce przewieść do wiaderko z wodą z jednego miejsca na drugie, rozlewając przy tym jak najmniej wody.

eROBOCZE: Czy jest coś, co chciałbyś przekazać publiczności, organizatorom konkursu, a może innym zawodnikom?

D. D.: Dziękuję wszystkim którzy brali udział w konkursie - za rady i za wspaniałą atmosferę wśród zawodników. Przede wszystkim jednak chciałbym skierować podziękowania dla organizatorów, za to, że dają szansę każdemu.

dzięgiel 2

W wywiadzie specjalnie dla eROBOCZE, główny sędzia zawodów BIG BAU MASTERS opowiedział trochę o sobie, trochę o idei konkursu, a także o tym, jak wygląda tworzenie kolejnych edycji i jakie błędy najczęściej popełniają operatorzy maszyn. Zapraszamy!

 

 

eROBOCZE: Mieszko Szot - kto to taki? Opowiedz parę zdań o sobie.

Miesko Szot: Mam jobla na punkcie wszystkiego co ma silnik i się porusza, ha ha... Wiem też doskonale, co znaczy dla operatora maszyny roboczej wygrana w konkursie BIG BAU MASTERS - to dzięki tytułowi mistrza zdobytemu w 2014 roku w Kielcach znalazłem pracę za sterami.

 

 

eROBOCZE: Jak to się stało, że związałeś się z maszynami roboczymi?

M. S.: Byłem bezrobotny, w trakcie poszukiwań pracy i przeglądania różnych ofert natrafiłem na kursy i szkolenia prowadzone przez OHP. Zapisałem się od razu, niestety nie było wolnych miejsc na koparko-ładowarkę, więc wybrałem spawacza. Jakimś dziwnym zrządzeniem losu ktoś zrezygnował, a pani z OHP zadzwoniła do mnie, bo pamiętała że byłem tym bardzo zainteresowany. I tak w połowie 2013 roku zdobyłem uprawnienia na koparko-ładowarkę. Rok później odbył się konkurs BIG BAU, który bardzo pomógł mi w karierze zawodowej.

 

 

eROBOCZE: Jak długo pracujesz już na maszynach i na jakich? Masz jakieś ulubione modele?

M. S.: Na maszynach pracuję od 2013 roku, zaczynałem od koparko-ładowarki, później przesiadłem się na koparki i ładowarki. Obecnie obsługuję nawet dźwigi samojezdne. Tak naprawdę nie mam ulubionych modeli, każda maszyna jest dla mnie inna, oryginalna i fascynująca.

 

 

eROBOCZE: Twoja działalność w Stowarzyszeniu Operatorów Maszyn Roboczych OPERATOR - od kiedy należysz do stowarzyszenia, jaką funkcję w nim pełnisz?

M. S.: Należę do "OPERATORA" od samego początku jego istnienia. Jestem zwykłym członkiem, takim samym jak każdy inny operator.

 

 

eROBOCZE: Opowiedz coś na temat BIG BAU MASTERS. Kto był pomysłodawcą zawodów? Od kiedy trwają konkurencje, która to już edycja?  

M. S.: Skąd wziął się pomysł na nasze zawody? O to trzeba zapytać pana Włodzimierza Mazura - to on był głównym pomysłodawcą tego przedsięwzięcia. Zawody odbywają się już od 2014 roku. Ostatnie konkurencje w Kielcach były szóstą edycją konkursu.

 

mieszko 3

 

eROBOCZE: Jaką funkcję pełnisz na zawodach? 

M. S.: Jestem głównym sędzią. To ja mam przykry obowiązek decydować o ilości punktów karnych czy dyskwalifikacji zawodnika.

 

 

eROBOCZE: Czy skład jury jest zawsze taki sam?

M. S.: Od 2015 roku staramy się mieć ten sam skład, co niestety nie zawsze jest możliwe - każdy ma swoje życie i nie zawsze może dołączyć do reszty. Teraz w kielcach zabrakło z nami Grzegorza Galery, którego zastąpił Dariusz Pawłowski. Jakub Zięba był już na trzech edycjach, ale mieliśmy też gościa w naszym składzie - był nim przedstawiciel firmy AS Bud, Artur Witulski. 

 

 

eROBOCZE: Jaki cel przyświeca organizatorom BIG BAU MASTERS? O co walczą uczestnicy?

M. S.: Celem jest wyłonienie najlepszych operatorów oraz podniesienie popularności naszego zawodu. A to bardzo trudny zawód. Nie wszyscy mają świadomość tego ile odpowiedzialności spoczywa w naszych dłoniach, sterujących kilkunastotonowymi maszynami. A o co walczą uczestnicy? Nie tylko o nagrody rzeczowe. Wszyscy walczą przede wszystkim o prestiż i szacunek innych. 

 

 

eROBOCZE: Jak są tworzone konkurencje na zawody? Powtarzają się, czy za każdym razem są inne?

M. S.: Konkurencje na zawody są tworzone w dość luźnej atmosferze. Cały skład spotyka się przy kawie u Sekretarz Stowarzyszenia, Karoliny Cyranowskiej. Siedzimy,  debatujemy, rysujemy, itd. Staramy się żeby konkurencje nigdy się nie powtarzały. Nawet jeśli któraś jest podobna do poprzednich edycji to i tak jest na tyle zmieniona, że zawodnicy muszą się wykazać zarówno kreatywnością, jak umiejętnościami. Dotychczas nie było dwóch takich samych konkurencji.

 

 

eROBOCZE: Przejdźmy do ostatnich zawodów w Kielcach. Jakie wrażenie wywarły na Tobie zmagania zawodników?

M. S.: widać zaciętą rywalizację między operatorami - i to w naprawdę przyjemnym, sportowym wydaniu. Cieszy mnie również to, że zawodnicy, którzy osobiście się nie znają, podczas zawodów rozmawiają ze sobą, żartują. Czuć to "operatorskie braterstwo" i to jest naprawdę coś, co robi na człowieku wielkie wrażenie.

 

 

eROBOCZE: Czy wśród zawodników widać już kształtującą się czołówkę tych "najlepszych"? Kto jest faworytem w klasyfikacji generalnej?

M. S.: Widać już czołówkę. Niektórzy zawodnicy przyjeżdżają na każde zawody jakie tylko organizujemy. Nie chcę mówić, kto jest faworytem - wystarczy spojrzeć na klasyfikację generalną. Trzeba też pamiętać, że każdy błąd i niedopatrzenie ze strony zawodników - również tych na najlepszych pozycjach - skutkuje punktami karnymi, co w rezultacie obniża ich noty w klasyfikacji. 

 

 

eROBOCZE: Za jakie błędy najczęściej jury musiało karać zawodników? Były jakieś dyskwalifikacje?

M. S.: Najczęstsze błędy to zupełnie banalne niedopatrzenia. Zawodnicy zapominali o pozycjach transportowych maszyn, co jest nie zgodne z BHP. Podobnie jest z nieprawidłowym wsiadaniem czy wysiadaniem z maszyny. Owszem, były dyskwalifikacje i to aż trzy: jedna była za zniszczenie konstrukcji, druga za nie podparcie się łyżką przednią koparko-ładowarki (wymóg BHP - przyp. red.) i ostatnia - chyba najbardziej karygodna - to ruszenie koparko-ładowarką z rozłożonymi podporami i przednią łyżką zdzierającą kostkę brukową z placu.

 

 

eROBOCZE: Co, Twoim zdaniem, jest dla zawodników najtrudniejsze w zawodach BIG BAU?

M. S.: Konkurencja już sama w sobie jest trudna. Ktoś, kto stoi obok powie "łatwizna", ale zza sterów maszyny wygląda to zupełnie inaczej. Precyzyjne kontrolowanie maszyny roboczej  - a właśnie tego wymagają konkurencje - to wielka sztuka. Uważam jednak, że najtrudniejsze dla zawodników jest zwalczenie stresu, bo to właśnie przez niego popełniają najwięcej błędów.

 

 

eROBOCZE: Możesz już zdradzić jakieś informacje dotyczące kolejnej edycji konkursu w Poznaniu?

M. S.: Co do kolejnej edycji zawodów w Poznaniu - wciąż nie mogę nic powiedzieć. Sam czekam na potwierdzenie i więcej wiadomości od organizatorów. Na razie wiem tylko, że zawody mają się odbyć 10 września.

 

mieszko 2

 

Zgodnie z zapowiedzią, przedstawiamy wyniki klasyfikacji generalnej po zawodach BIG BAU MASTERS w Kielcach. Zawodnicy biorący udział w konkurencjach walczą o tytuł Mistrza Operatorów 2016.

 

Przypominamy zasady przyznawania punktów do klasyfikacji: za zajęcie pierwszego miejsca w danej konkurencji przyznawane jest 15 punktów, a za kolejne miejsca - odpowiednio o jeden punkt mniej (czyli za 2 miejsce 14 punktów, za 3 miejsce 13 punktów i tak dalej). Piętnaste miejsce jest zatem ostatnią punktowaną lokatą, za zajęcie dalszych zawodnicy nie otrzymują punktów.

 

Już widać formującą się czołówkę wśród zawodników. Pamiętajmy, że do końca zawodów zostały jeszcze dwie edycje BIG BAU MASTERS, a więc wszystko może się zmienić - niemniej, operatorzy zajmujący obecnie wysokie miejsca mają największe szanse na zwcięstwo!

 

Koparko-ładowarka – klasyfikacja generalna na dzień 02.06.2016:

1. Paweł Rogala – 30 pkt
2. Michał Mazurek – 27 pkt
3. Łukasz Polit – 27 pkt
4. Paweł Pietrzak – 24 pkt
5. Damian Dzięgielewski – 17 pkt
6. Marcin Drzewicki – 15 pkt
7. Tomasz Richert – 15 pkt
8. Bartłomiej Wocial – 13 pkt
9. Krystian Moris – 13 pkt
10. Łukasz Niedbała – 12 pkt
11. Łukasz Grabowski – 11 pkt
12. Rafał Wdowiec – 11 pkt
13. Marian Niesłańczyk – 11 pkt
14. Grzegorz Pracuch – 10 pkt
15. Tomasz Trela – 10 pkt
16. Mateusz Sobczyk – 9 pkt
17. Maciej Płotek – 9 pkt
18. Leszek Dobras – 9 pkt
19. Arkadiusz Strzemiński – 8 pkt
20. Łukasz Morawski – 7 pkt
21. Tomasz Choinka – 6 pkt
22. Krzysztof Trela – 5 pkt
23. Krzysztof Iwulski - 4 pkt
24. Michał Wieczorek – 3 pkt
25. Zbigniew Jura – 2 pkt
26. Rafał Sędzik – 1 pkt
27. Robert Mazurek – 0 pkt
28. Krystian Kołba – 0 pkt
29. Paweł Wróbel – 0 pkt
30. Michał Gromczyk – 0 pkt
31. Sławomir Lewiński – 0 pkt
32. Adam Bucki – 0 pkt
33. Konrad Matusiak – 0 pkt
34. Emil Szczepaniak – 0 pkt
35. Jan Maj – 0 pkt
36. Krzysztof Chojnacki – 0
37. Dominik Choruży - 0

Koparka - klasyfikacja generalna na dzień 02.06.2016:

1. Damian Dzięgielewski – 28 pkt
2. Krystian Moris – 27 pkt
3. Michał Mazurek – 21 pkt
4. Michał Wieczorek – 21 pkt
5. Łukasz Niedbała – 16 pkt
6. Marcin Drzewicki – 15 pkt
7. Paweł Pietrzak – 15 pkt
8. Marian Niesłańczyk – 13 pkt
9. Włodzimierz Zabłocki – 13 pkt
10. Mateusz Sobczyk – 12 pkt
11. Rafał Wadowiec – 12 pkt
12. Mariusz Cieśliński – 11 pkt
13. Grzegorz Pracuch – 11 pkt
14. Hubert Niewadzisz – 10 pkt
15. Bartłomiej Wocial – 10 pkt
16. Marek Moryc – 9 pkt
17. Rafał Sędzik – 8 pkt
18. Tomasz Richert – 8 pkt
19. Łukasz Grabowski – 7 pkt
20. Tomasz Choinka – 7 pkt
21. Paweł Lewandowski – 5 pkt
22. Karol Kalita – 3 pkt
23. Krzysztof Iwulski – 2 pkt
24. Arkadiusz Strzemiński – 1 pkt
25. Mariusz Andrzejczak – 0 pkt
26. Mariusz Cieśliński – 0 pkt
27. Jan Maj – 0 pkt
28. Tomasz Tulin – 0 pkt
29. Zbigniew Jura – 0 pkt
30. Maciej Płatek – 0 pkt
31. Michał Gromczyk – 0 pkt
32. Tomasz Trela – 0 pkt
33. Damian Wyszyński – 0 pkt
34. Paweł Kolanko – 0 pkt
35. Bartłomiej Ślizak – 0 pkt
36. Emil Szczepaniak – 0 pkt
37. Paweł Ruczyński – 0 pkt

Ładowarka - klasyfikacja generalna na dzień 02.06.2016:

1. Moris Krystian 15
2. Iwulski Krzysztof 14
3. Morawski Łukasz 13
4. Trela Tomasz 12
5. Wyszyński Damian 11
6. Mazurek Robert 10
7. Sędzik Rafał 9
8. Trela Krzysztof 8
9. Płatek Maciej 7
10. Lewiński Sławomir 6

 

W Kielcach odbyły się konkurencje na koparce i koparko-ładowarce, za które zawodnicy otrzymali punkty odpowiednie do zajętej lokaty. Jako, że konkurencje odbywały się w ciągu trzech dni, zawodnicy otrzymywali punkty za jedno, najlepsze miejsce, jakie uzyskali we wszystkich trzech dniach.

 

Kolejna edycja konkursu odbędzie się już 10 września, w Poznaniu. Będzie to jednocześnie przedostatnia możliwość zdobycia punktów w klasyfikacji generalnej - ostatnie zawody zorganizowane zostaną w listopadzie.

 

2 czerwca zakończyła się kolejna edycja konkrsu BIG BAU MASTERS, organizowanego przez Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych OPERATOR. Tym razem zawody odbyły się na Targach Kielce.

 

big kielce 1

 

Oto zdobywcy miejsc na podium w poszczególnych dniach zawodów:

 

31.05.2016 - pierwszy dzień:

 

Konkurencja na koparko-ładowarce:

 

I miejsce     Marcin Drzewicki

II miejsce    Michał Mazurek

III miejsce   Łukasz Polit

 

Konkurencja na mini-koparce:

 

I miejsce    Marcin Drzewicki

II miejsce   Łukasz Niedbała

III miejsce  Paweł Pietrzak

 

big kielce 2

 

01.06.2016 - drugi dzień:

 

Konkurencja na koparko-ładowarce:

 

I miejsce    Paweł Rogala

II miejsce   Michał Mazure

III miejsce  Bartłomiej Wocial

 

Konkurencja na mini-koparce:

 

I miejsce    Michał Mazurek

II miejsce   Damian Dzięgielewski

III miejsce  Marian Niesłańczyk

 

big kielce 3

 

02.06.2016 - trzeci dzień:

 

Konkurencja na koparko-ładowarce:


I miejsce   Tomasz Richert

II miejsce  Michał Mazurek

III miejsce Krystian Moris


Konkurencja na mini-koparce:


I miejsce    Michał Mazurek

II miejsce   Paweł Pietrzak

III miejsce  Damian Dzięgielewski

 

big kielce 4

 

Już wkrótce podamy uaktualnioną klasyfikację generalną w zawodach BIG BAU MASTERS! Tymczasem, pamiętajcie - kolejna edycja konkursu już we wrześniu, w Poznaniu! Zapraszamy!

Już niedługo kolejna edycja zawodów BIG BAU MASTERS! W dniach 31 maja - 2 czerwca Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych "OPERATOR" oraz Targi Kielca zapraszają zawodników oraz widownię. Operatorzy staną w szranki w dwóch konkurencjach - z minikoparką i koparko-ładowarką.

 

Podobnie jak w poprzednim roku, ta edycja BIG BAU MASTERS odbędzie się w ramach XXII Międzynarodowych Targów Budownictwa Drogowego AUTOSTRADA POLSKA na Targach Kielce.

 

Zawodnicy mogą podejść do jednej lub obu kategorii konkursowych. Tym razem na placu boju zobaczymy maszyny marki Terex.

Od zakończenia V edycji zawodów BIG BAU MASTERS minęło już trochę czasu... Przyszła kolej na wspomnienia. Poniżej film z wydarzenia, zmontowany przy użyciu niepublikowanych dotychczas materiałów - w tym nagrań prosto z kabin maszyn biorących udział w konkurencjach! Zapraszamy!

 

https://www.youtube.com/watch?v=yBf8_lpkbQs&feature=youtu.be

Dział: Wiadomości

   Tak jak zapowiadali organizatorzy - od tej edycji zawodów Big Bau Masters zawodnicy mogą walczyć o tytuł Mistrza Operatorów 2016. Wystarczy zgromadzić największą liczbę punktów we wszystkich czterech edycjach, które odbędą się tym roku. Impreza w Nadarzynie była pierwszą z nich. Kolejne odbędą się w maju, wrześniu i listopadzie.

Efekty zmagań operatorów maszyn roboczych podczas dzisiejszych konkurencji już znamy. Niemniej dopiero jutro będzie wiadomo, kto otrzyma tytuł Mistrza V edycji zawodów.

 

W konkurencjach na trafienie piłką do kosza i do bramki przy pomocy koparko ładowarki i koparki wzięło udział po 11 uczestników. Tor przeszkód ładowarką o sterowaniu burtowym na czas pokonało tego dnia 4 zawodników. Konkurencja była zacięta, wyłonieni zostali zdobywcy Nagród Dnia:

Trafienie piłką do kosza, koparko - ładowarka: Michał Mazurek (czas: 2 minuty 09 sekund po uwzględnieniu premii i kar, 1 trafienie),

Trafienie piłką do bramki, koparka: Damian Dzięgielewski (czas: 1,56 sekundy po uwzględnieniu premii i kar, 3 trafienia),

Przejazd torem przeszkód z ładunkiem, ładowarka: Damian Wyszyński (czas: 1 minuta 59 sekund 53 setne, po uwzględnieniu kar).

 

Fundatorem nagród dnia (wiertarek Hitachi FDV16VB2, zestawów profesjonalnych narzędzi roboczych, rękawic i okularów) był sponsor generalny, firma Stalco, a także firma Milwaukee (profesjonalna odzież robocza). Maszyny były udostępnione przez firmy: Kilotou (koparko - ładowarka Volvo), Atut Rental (ładowarka o sterowaniu burtowym Bobcat) oraz Polsad (minikoparka marki Kubota).

 

A już jutro rozstrzygnięcie V edycji konkursu BIG BAU MASTERS, podczas którego poznamy zdobywcę tytułu Mistrza. Informacje o wynikach zawodów już jutro na e-robocze!

Dział: Wiadomości

Tegoroczne targi budowlane Building Solutions to również okazja do spotkania z mistrzami w swoim fachu. Pisaliśmy już o Mariuszu Pudzianowskim, o operatorach walczących o tytuł zwycięzcy V edycji BIG BAU MASTERS, teraz czas na Roberta Burneikę

Eliminacje Mistrzostw Świata STRONGMAN to jedna z atrakcji tegorocznych targów budowlanych Building Solutions, które odbywać się będą w dniach 15-17 kwietnia w Centrum Targowym PTAK WARSAW EXPO w Nadarzynie. Gościem specjalnym imprezy będzie Mariusz Pudzianowski

Konkurs Operatorów Maszyn Budowlanych BIG BAU MASTERS i eliminacje Mistrzostw Świata STRONGMAN to główne atrakcje targów Building Solutions, które odbędą się w dniach 15-17 kwietnia w Ptak Warsaw Expo w Nadzarzynie

Targi budowlane to także okazja do zabawy dla całych rodzin!

Big BAU MASTERS, czyli Konkurs Operatorów Maszyn Budowlanych, to okazja do sprawdzenia swoich umiejętności podczas pracy na trzech wytypowanych przez organizatorów maszynach: koparko-ładowarce, miniładowarce i minikoparce. Tę ostatnią, miniładowarkę marki KUBOTA, udostępni zawodnikom firma Polsad

Kolejna odsłona kulis Konkursu Operatorów Maszyn Budowlanych! Tym razem przedstawiamy nagrody dla zwycięzców ufundowane przez sponsora generalnego imprezy – firmę STALCO. Będzie o co powalczyć!

Zawodnicy V edycji konkursu BIG BAU MASTERS będą mogli sprawdzić swoje umiejętności, pracując na minikoparce KUBOTA model KX 018-4

Targi sektora drogownictwa już w maju w Kielcach

The Working Machines Operators Association “OPERATOR” and eROBOCZE.pl portal invite you for the fifth edition of Building Machines Operators Contest BIG BAU MASTERS

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL