27 lutego w Błońskim Centrum Kultury miało miejsce spotkanie z podziękowaniem dla uczestników akcji WOŚP. Znaleźli się na nim operatorzy z eROBOCZE DEMO TEAM (w nieco okrojonym składzie): Damian Dzięgielewski oraz Krystian Moris, a wraz z nimi właściciele firmy Agar, Agnieszka i Zbigniew Dzięgielewscy. Nie zabrakło też Rafała Jajora, prezesa wydawnictwa Las Media, oraz Zbigniewa Migdy, prezesa Stowarzyszenia Operatorów Maszyn Roboczych OPERATOR.

 

DSC 3039

Po rozdaniu pamiątkowych dyplomów podano mały poczęstunek. Przyszedł czas na chwilę refleksji nad ostatnią edycją WOŚP oraz wyciągnięcie wniosków. "Pokaz bardzo się udał, mimo, że mieliśmy niewiele czasu na przygotowanie." - komentował Damian Dzięgielewski - "A najlepszą nagrodą za wysiłek były uśmiechy dzieci, które w tym uczestniczyły. W przyszłym roku trzeba będzie lepiej dopracować pokazy, a wszystko na pewno pójdzie jeszcze lepiej."

 

Bardzo podobne zdanie na temat akcji dla WOŚP miał Krystian Moris. "W tym roku pokazy były bardzo spontaniczne, co nie jest złe, ale zawsze lepiej mieć gotowy plan. Na kolejny finał przygotujemy się lepiej i będzie jeszcze fajniej."

 

Pozostaje więc tylko czekać do następnego finału Wielkiej Orkiestry. A do tego czasu odbędzie się jeszcze sporo pokazów na które warto się pofatygować, jak na przykład otwarcie sezonu w Dąbrowie Górniczej

 

DSC 2204

Na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Błoniu pod Warszawą zebrano w tym roku rekordową sumę 125 tysięcy złotych. W wydarzeniu brał udział eROBOCZE DEMO TEAM. Pokaz naszych najlepszych operatorów był bardzo udany, o czym najlepiej świadczą miny zadowolonych dzieci...

 

Od rana do wieczora odbywały się pokazy tańca maszyn. Zorganizowaliśmy także całkowitą demolkę z udziałem dwóch wraków samochodów. Za sterami zasiedli znani wszystkim mistrzowie: Michał Mazurek, Krystian Moris, Mieszko Szot i Damian Dzięgielewski. Między pokazami dzieci miały okazję przejechać się ładowarką ze sterowaniem burtowym i samodzielnie poruszać ramieniem maszyn by przestawić przygotowane drewniane klocki - wszystko oczywiście pod czujnym okiem operatorów.

 

Serdeczne podziękowania kierujemy do Zbigniewa Dzięgielewskiego, właściciela firmy AGAR. To właśnie dzięki niej w pokazach uczestniczyła koparko-ładowarka, ładowarka ze sterowaniem burtowym i mini-koparka z chwytakiem. Dziękujemy również wszystkim zaangażowanym w pokaz oraz gościom - tym najmłodszym i tym nieco starszym. Jesteście wspaniali! Jeśli wszystko pójdzie dobrze, widzimy się za rok na kolejnym finale WOŚP :)

 

Inicjatywa pokazów dla WOŚP wyszła od samych członków eROBOCZE Demo Team. Pokazy zorganizowało wydawnictwo Lasmedia i Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych "Operator" we współpracy z błońskim Sztabem WOŚP i firmą AGAR. Pokazy były oficjalną częścią 25. Finału WOŚP. Wszyscy pracowali przy tym przedsięwzięciu społecznie.

 

Poniżej znajdziecie parę zdjęć z pokazu :)

 

 

DSC 2129

 

DSC 2199

 

DSC 2237

 

DSC 2270

 

DSC 2281

 

DSC 2183

 

 

 

Na ostatnich zawodach BBM mieliśmy do czynienia z wieloma zwrotami akcji. Jednym z nich był występ Damiana Dzięgielewskiego, który utrzymał pozycję na koparkach, ale spadł w klasyfikacji na koparko - ładowarce. Dlaczego? Oto krótki wywiad z operatorem:

 

eROBOCZE: Co możesz powiedzieć o ostatniej edycji BBM?

Damian Dzięgielewski: W VII edycji konkursu poszło mi nie najlepiej. Każdy oczywiście robił błędy - po prostu stres był zbyt duży, by zrobić wszystko perfekcyjnie. Pocieszam się że w koparkach jestem nadal na pierwszym miejscu, ale jak wiadomo, wszystko się może zdarzyć. Chłopaki pokazują coraz większą klasę i to sprawia że zawody są coraz ciekawsze.

 

eROBOCZE: Jakie zrobiłeś błędy i dlaczego?

Damian Dzięgielewski: Dużo błędów zrobiłem na koparko - ładowarce. Na przykład nie schowałem podpór do jazdy i nie opuściłem łyżki. Powody? Tak jak mówiłem: duża konkurencja i duży stres.

 

eROBOCZE: Co myślisz na temat konkurencji, które tym razem wymyśliło Jury?

Damian Dzięgielewski: Konkurencje co spotkanie są ciekawsze i bardziej imponujące. Nic bym nie zmieniał jedynie czekał na rozwój wydarzeń.

 

eROBOCZE: Jak myślisz, jak będzie wyglądał finał? Jak widzisz swoją pozycję na podium?

Damian Dzięgielewski: Trudno powiedzieć... Organizatorzy oraz sędziowie dbają o to, abyśmy mieli coraz trudniej i najwyraźniej bardzo chcą sprawdzić gdzie nasze możliwości się kończą. Z drugiej strony, patrząc na pozostałych zawodników myślę, że nie ma rzeczy niemożliwych zrobimy od ręki. W kwestii pozycji na podium nie chcę się na razie wypowiadać - trudno stwierdzić co może się zdarzyć. Mogę tylko powiedzieć, że moim zdaniem niektóre osoby zaskoczą wszystkich.

 

Co dokładnie Damian miał na myśli w ostatnim zdaniu? Przekonamy się już 5 listopada, na zawodach zorganizowanych przy okazji eROBOCZE SHOW!

 

Czołówka zawodników zmagających się o tytuł MISTRZA OPERATORÓW 2016 pojawi się również na zawodach 10 września w Komornikach. Czego możemy się spodziewać?

 

Na koparko - ładowarce prym wiedzie Paweł Rogala z trzydziestoma punktami. W ślad za nim, z różnicą zaledwie trzech punktów znaleźli się ex equo Michał Mazurek i Łukasz Polit.

 

Michał Mazurek zajmuje dobre miejsce również w konkurencjach na koparce. Tu jest trzeci, ale do szczytu podium brakuje mu aż siedmiu punktów. Nadrobienie takiej różnicy nie będzie łatwe, bo dwóch pierwszych miejsc broni Krystian Moris (27 punktów) i Damian Dzięgielewski (28 punktów). Obaj zawodnicy wykazali się niesamowitym opanowaniem podczas zawodów w Nadarzynie, a sam Mazurek mówił w wywiadzie dla erobocze, że konkurencja z pewnością będzie zacięta.

 

Każdy popełnia błędy. Jak wiadomo, najczęstszym powodem przyznawania punktów karnych przez jury są błędy polegające na nie zachowaniu zasad bezpieczeństwa podczas wykonywania konkurencji. Wszystko może się zdarzyć, a do rozwiązania tegorocznych zmagań zostało już bardzo niewiele czasu. Emocje wśród zawodników sięgną szczytu, a w takiej atmosferze jeszcze łatwiej o potknięcie.

 

W konkurencji na ładowarce prowadzi Krystian Moris, który zdeklasował rywali podczas karkołomnego przejazdu w Nadarzynie. Wszyscy pamiętamy to napięcie. Jury musiało unieważnić pierwszy wynik, ze względu na niespodziewane okoliczności, ale wtedy Krystian drugi raz pokazał, na co go stać i powtórzył wspaniały wynik. To jednak nie oznacza, że może już spocząć na laurach: tuż za nim, w odległości jednego punkta podąża Krzysztof Iwulski, a zaraz za nim Łukasz Morawski.

 

Jak będzie w Komornikach? To okaże się już niedługo, 10 września. Zawody pod Poznaniem to przedostatnie spotkanie mistrzów koparek, koparko - ładowarek i ładowarek. I prawdopodobnie to właśnie po tym spotkaniu czołówka stanie się na tyle wyraźna, że będziemy mogli mówić o kandydatach na MISTRZA OPERATORÓW 2016.

Damian Dzięgielewski jest jednym z najmłodszych zawodników BIG BAU MASTERS. Co więcej, na codzień nie pracuje na maszynach roboczych. Mimo tego zajmuje obecnie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej w konkurencjach na koparce i 5 miejsce na koparko - ładowarce. Jak to robi? Odpowiedź może być nieco zaskakująca... W wywiadzie specjalnie dla eROBOCZE, Damian opowiedział o swoich wrażeniach z zawodów BIG BAU.

eROBOCZE: Na początek powiedz parę słów o sobie.

Damian Dzięgielewski: Mam 21 lat, uprawnienia na koparki i koparko-ładowarki posiadam od 2 lat. Jestem mechanikiem maszyn budowlanych, dlatego rzadko mam okazję pracować za sterami. Moją pasją są maszyny - ich konstrukcja, działanie. Uwielbiam dowiadywać się wciąż nowych rzeczy na ich temat.

eROBOCZE: Dlaczego wybrałeś pracę związaną z maszynami roboczymi?

D. D.: Po prostu lubię duże zabawki. Niestety, jak już mówiłem, rzadko siadam w kabinie operatora. W firmie jestem operatorem rezerwowym.

eROBOCZE: Na zawodach BIG BAU MASTERS radzisz sobie doskonale. Co jest tajemnicą Twojego sukcesu?

D. D.: Opanowanie i dobrze ułożony plan działania. Ale to i tak tylko zabawa.

dzięgiel 5

eROBOCZE: Każdy z zawodników ma na sumieniu błędy podczas wykonywania konkurencji. Jakie Ty popełniasz najczęściej?

D. D.: Najczęściej popełniam błędy związane z BHP. Podczas przejazdów człowieka ogarnia za duży stres, żeby zapamiętać wszystko co trzeba zrobić. A zasad obowiązujących operatorów jest całkiem sporo!

eROBOCZE: Czy jest jakiś element techniki prowadzenia maszyny, nad którym chciałbyś popracować by zdobywać lepsze wyniki?

D. D.: Są różne techniki - ale nie koniecznie zgodne z BHP. Najlepsza technika to dać się porwać emocjom, nie tracąc jednocześnie głowy. Poza tym, każda konkurencja jest inna, więc i tak do każdego zadania trzeba podchodzić indywidualnie.

eROBOCZE: Czy między konkursem BIG BAU, a pracą w maszynie na co dzień jest wiele wspólnego?

D. D.: W pracy nikt nie płaci za wrzucanie piłeczek do kosza czy przesuwanie opon. Jedyny element wspólny to maszyna.

eROBOCZE: Jaka jest Twoja ulubiona maszyna robocza? Dlaczego?

D. D.: Zdecydowanie jest to koparka gąsienicowa, ze względu na swoją stabilność i niezawodność. Nie podam konkretnego modelu, ale zdecydowanie stawiam właśnie na ten rodzaj maszyny.

eROBOCZE: Która konkurencja w zawodach BIG BAU MASTERS podobała Ci się najbardziej?

D. D.: Konkurencje na koparce są fajne ponieważ liczy się dokładność, co do centymetra. Najlepiej wspominam zadanie, w którym trzeba było na koparce przewieść do wiaderko z wodą z jednego miejsca na drugie, rozlewając przy tym jak najmniej wody.

eROBOCZE: Czy jest coś, co chciałbyś przekazać publiczności, organizatorom konkursu, a może innym zawodnikom?

D. D.: Dziękuję wszystkim którzy brali udział w konkursie - za rady i za wspaniałą atmosferę wśród zawodników. Przede wszystkim jednak chciałbym skierować podziękowania dla organizatorów, za to, że dają szansę każdemu.

dzięgiel 2

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL