3522 M 650x433

Dotychczas profesjonaliści korzystali najczęściej z czerwonych laserów zasilanych bateriami alkalicznymi. Hydraulicy, elektrycy, ekipy montujące sufity podwieszane czy klimatyzacje - wszyscy odczuwali potrzebę zmian. Jakich? Czerwona wiązka światła nie jest dobrze widoczna w każdych warunkach, w szczególności podczas pracy w świetle dziennym. Ponadto, żywotność baterii alkalicznych jest mocno ograniczona, a potrzeba ich regularnej wymiany bywa uciążliwa. W końcu, konstrukcja dotychczas używanych urządzeń laserowych bywała uciążliwa w codziennym stosowaniu.

 

Marka Milwaukee postanowiła odmienić życie branży korzystającej z laserów, opracowując nową linię urządzeń akumulatorowych korzystających ze znanej technologii REDLITHIUM. Nowoczesne, zielone lasery krzyżowe zapewniają nawet czterokrotnie lepszą widoczność. Wyposażono je w opcję ustawienia lasera pionowo i poziomo. Co jednak najważniejsze, akumulator o pojemności 6000 ładowany przy pomocy łącza USB wystarcza na 8 godzin pracy - szacuje się, że w tym czasie zużyciu uległoby około 6 baterii AA. Żywotność akumulatora REDLITHIUM USB 3.0 Ah to równowartość około 6000 sztuk przeciętnych baterii alkalicznych.

 

Zasięg roboczy nowych urządzeń Milwaukee to około 30 metrów (przy użyciu detektora - 50 metrów). Rozstawienie i pracę ułatwiają wsporniki z magnesami oraz gwintem 1/4" to montowania na statywie, a także otworem do zawieszania. Konstrukcja spełnia standard IP54, co oznacza, że urządzenia są odporne na działanie wody i kurzu. Konstruktorzy zadbali też o odporność na wstrząsy i uderzenia po upadku z wysokości do 1 metra.

 

W ofercie pojawiły się dwa modele laserów: krzyżowy liniowo-punktowy L4 CLLP oraz krzyżowy L4 CLL.

 

H45ME i H45MEY oferują nawet o 1,3 razy większe parametry wyburzeniowe w stosunku do poprzedniej generacji. Nie posiadają zużywających się elementów jak szczotki węglowe czy komutator, są wyposażone w systemy ochrony przed drganiami i aluminiową obudowę.

 

Ogólna długość życia młota została wydłużona dzięki bezszczotkowemu silnikowi, w którym nie trzeba wymieniać części. Obudowa jest lekka i kompaktowa, a także
sztywniejsza dzięki wytrzymałemu kształtowi odlewu.

 

Przy pomocy młotów Hitachi można pracować z generatorami bez inwertera, a spadki mocy przy pracy na długim przedłużaczu nie są odczuwalne dla użytkownika. Układ antywibracyjny w H45MEY to autorska konstrukcja Hitachi, oparta na dynamicznym tłumiku drgań składającym się z dwóch sprężyn i ciężarka. Dodatkowo, drgania wytłumiane są przez antywibracyjną rękojeść.

 

Na panelu kontrolnym można ustawić prędkość obrotową, zależnie od zastosowania. Dłuto lub wiertło można dowolnie nastawiać, a montaż jest szybki - wymaga jedynie wsadzenia narzędzia do gniazda.

Dział: Wyburzenia

 

Marka Milwaukee prezentuje nową linię przenośnych narzędzi do czyszczenia kanalizacji. Firma postawiła na mobilność.

 

Jak mówił Jochen Herterich, Sr, Menedżer Produktu w Milwaukee Tools: „Urządzenia do czyszczenia kanalizacji są ważnymi narzędziami dla hydraulików i zespołów konserwacji obiektów, ale urządzenia obecnie dostępne na rynku są trudne do obsługi i manewrowania z uwagi na ich przewody, ciężar całkowity i wyeksponowane obrotowe bębny. Prosty, bezprzewodowy układ urządzenia do czyszczenia kanalizacji M12™ Drain Cleaner zwalnia użytkowników z dokuczliwych zapasów z przewodami, noszenia przedłużaczy lub spędzania czasu na poszukiwaniu wylotów - umożliwiając im natychmiastowy powrót do wykonywanej pracy. Dodatkowo, jest to jedyna ręczna jednostka z zamocowaną osłoną bębna w celu ochrony instalacji i użytkownika przed obracającym się bębnem. Gdy połączymy te bezprzewodowe korzyści z naszym nowatorskim w skali świata designem, jesteśmy rzeczywiście zdolni do zapewnienia poziomu wydajności, której ci użytkownicy nigdy wcześniej nie znali.”

 

Narzędzia Drain Cleaner są zasilane markowymi bateriami najnowszej generacji - czyli dowolnym z dostępnych akumulatorów M12 REDLITHIUM-ION.

 

W związku z uciążliwością bębna obrotowego obijającego się o rozmaite przedmioty podczas pracy zaprojektowano także specjalną osłonę. Teraz praca będzie całkowicie bezproblemowa.

 

Niezależnie od sytuacji (biwak, katastrofa lub po prostu praca), latarka jest jednym z najbardziej potrzebnych narzędzi. Jedyny problem polega na tym, że urządzenia te zasilane są bateriami, bez których stają się zupełnie bezużyteczne. I tu pojawia się niedawno uruchomiony projekt latarki zasilanej ciepłem ludzkiego ciała.

 

Urządzenie ma rozmiar palca i jest wyposażone w generator termoelektryczny (TEG) zasilający 5 mm, ultrajasną żarówkę Cree LED. Zastosowanie podobnych rozwiązań widzieliśmy już na przykład w kuchence polowej Power Pot, która generuje prąd w trakcie gotowania. Naukowcy pracowali nad możliwościami wykorzystania TEG w ubraniu, do zasilania niewielkich urządzeń lub przedłużaniu cyklu ładowania baterii, kiedy jeden z uczniów kanadyjskiej szkoły stworzył działający prototyp latarki opartej na tej technologii.

 

Lumen - tak bowiem nazywa się nowoczesna latarka - działa dzięki różnicy w temperaturach między ciałem a otoczeniem. Przykładowo, jeśli temperatura powietrza wynosi 28 stopni Celsjusza, to generator latarki wytworzy około 15 mA przy napięciu 3V - co wystarczy by żarówka świeciła z siłą 3000 mCd. Nadmiary energii są przechowywane w wewnętrznym akumulatorze. Obudowa jest wykonana z aluminium lub tytanu i waży odpowiednio 35 g lub 45 g. Wykorzystany metal nie jest bez znaczenia - przewodnictwo cieplne obudowy to bardzo ważny parametr.

 

Lumen nie wytwarza silnego światła i nie może konkurować z przenośnym oświetleniem zasilanym bateriami. Niemniej wystarczy by bezpiecznie odnaleźć drogę lub odnaleźć odpowiedni element silnika w ciemności. Co więcej, użytkownik Lumena może czuć się nieco bardziej przyjazny środowisku w stosunku do użytkownika latarki standardowej - nie musi pozbywać się baterii, kiedy ta się wyczerpie.

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL