Operator koparki pracował przy rozbiórce starego mostu nad rzeką. Maszyna podnosiła akurat betonową płytę, kiedy niespodziewanie straciła równowagę i runęła w dół. Fragment konstrukcji nie wytrzymał jej ciężaru, a operator nie miał czasu zareagować. Po przybyciu na miejsce służb ratowniczych stwierdzono śmierć operatora wskutek uszkodzeń klatki piersiowej.

 

 

Dochodzenie wykazało, że właściciel firmy zajmującej się rozbiórką nie posiadał dokładnej specyfikacji używanej koparki, zamiast tego użył dokumentacji innego, podobnego modelu. Kiedy operator wyciągnął łyżkę, środek ciężkości maszyny przesunął się, a konstrukcja mostu nie wytrzymała zmienionego obciążenia. Operator usiłował jeszcze przywrócić równowagę, przyciągając do siebie ramię z zawieszoną płytą, ale było za późno.

 

Pamiętajmy, że koparki maja mniejszy maksymalny udźwig, kiedy obciążenie znajduje się z boku maszyny. Zrozumienie maszyny jest tu kluczowe - operator musi jednak również dobrze ocenić masę ładunku. W opisywanym przypadku płyty usuwane z konstrukcji miały różne kształty i rozmiary, więc istnieje możliwość, że operator przecenił możliwości maszyny.

 

Przy tak specyficznych pracach rozbiórkowych konieczna jest dokładna analiza zagrożeń. Nie można ignorować ryzyka związanego z wjazem na most koparką, nie wspominając już o fałszowaniu danych na temat masy urządzenia. Równie ważna jest praca nie wykraczająca poza możliwości maszyny. Jeśli nie jesteśmy pewni czy uda się bezpiecznie udźwignąć dany kawał materiału, lepiej najpierw przeprowadzić test. I paimętajmy - maksymalna ładowność koparek jest zwykle mniejsza, kiedy wyciągamy łyżkę z boku.

Na odbudowanym moście w Genui pracuje para robotów, które w dzień i w nocy sprawdzają, czy konstrukcja nie została uszkodzona. Przypomnijmy: w 2018 roku, podczas przebudowy mostu budowla runęła, a w wyniku katastrofy zginęły 43 osoby. Pozostałości trzeba było wyburzyć i zacząć budowę od nowa... Tym razem z dodatkowym zabezpieczeniem.

 

 

168618 1025056 774723

Pierwszy z dwóch robotów, poruszający się po specjalnej szynie wzdłuż mostu, co 8 godzin sprawdza stan spodu konstrukcji. Podczas przejazdu robi 25 tysięcy zdjęć, które następnie porównuje z bazą zdjęć wykonanych wcześniej. Każdą "zauważoną" różnicę zgłasza do wiadomości, by ludzie jak najszybciej dowiedzieli się o ewentualnym zagrożeniu.

 

 

Drugi robot, wyposażony w szczotki i kompresor powietrza - jego zadaniem jest oczyszczanie boków mostu i paneli słonecznych.

 

 

DSC8961 1004x670

Jeden z głównych wykonawców mostu, firma Webuild, informuje, że roboty są częścią unikalnego i złożonego systemu złożonego z 250 sensorów stale monitorujących stan konstrukcji. Nadzorca systemu Marco Bazzarello mówił: "System czyszczący opracowany przez Włoski Instytut Technologii w Genui zredukował do minimum pracę, jaką muszą włożyć ludzie w utrzymanie mostu. To redukuje ryzyko do minimum. Czegoś takiego nie widzieliśmy dotąd na żadnym innym wiadukcie". To wydaje się szczególnie istotne biorąc pod uwagę, że prawdopodobną przyczyną katastrofy poprzedniego mostu były właśnie zaniedbania i uszkodzenia, których nie zauważono.

 

Wydział Komunikacji Stanu Minnesota rozpoczął prowadzenie testów nad możliwością wykorzystania dronów do sprawdzania stanu technicznego mostów. Dzięki latającym kamerom być może uda się zaoszczędzić sporo pieniędzy i czasu, które obecnie są poświęcane na te czynności.

 

Kamery niewiekich śmigłowców pozwolą nie tylko zobaczyć konstrukcję pod dowolnym kątem w czasie rzeczywistym, ale również wyświetlić obraz w widmie podczerwonym, by sprawdzić jak nagrzewają się poszczególne elementy budowli. Największą zaletą jest jednak fakt, że dron ma o wiele większą swobodę ruchu niż człowiek...

 

W samym stanie Minnesota inspekcje mostów kosztują nawet 675 tysięcy dolarów rocznie i powodują problemy komunikacyjne. Tymczasem dron to koszt rzędu 40 tysięcy dolarów i brak problemów z ruchem podczas inspekcji. Prowadzący badania martwią się jednak, że dron nigdy nie zastąpi "prawdziwego" inspektora w pracy, w stu procentach. Niemniej mogą być bardzo użytecznym narzędziem i warto testować w ten sposób ich możliwości.

 

W Chinach 29 grudnia zeszłego roku otwarto najwyżej położony most na świecie. Konstrukcja o nazwie Beipanjing znajduje się w prowincji Guizhou w południowo zachodniej części kraju. Ma długość 1 341 metrów i w najwyższym punkcie przebiega 565 metrów nad poziomem gruntu (nad doliną Beipanjing).

 

Budowę mostu zaczęto w roku 2013, kosztowała około 143 miliony dolarów. Most łączy górskie prowincje Guizhou oraz Yunnan - teraz podróż samochodem przez dolinę zamiast pięciu godzin potrwa jedynie półtorej. Budowla jest częścią rozbudowanego systemu drogowego łączącego miasto Hangzhou we wschodnich Chinach z miastem Ruili na południowym zachodzie.

 

Poniżej materiał wideo nagrany dla stacji CCTV:

 

 

Wiadukt nad torami kolejowymi w Hucknall (Nottingham, Wielka Brytania) miał już 140 lat. W ramach programu przebudowy sieci kolejowej został wyremontowany - i to bardzo sprawnie! Na nagraniu poniżej widać cały proces, łącznie z ciekawym urządzeniem służącym do ustawienia pokładu na wiadukcie:

 

 

 

Jedyne 80 godzin zajęła przebudowa mostu przez firmę Rhode Island Department of Transportation. Mowa o konstrukcji East Shore Express Bridge we Wschodnim Providence.

 

Akcja miała miejsce między 9 a 13 września. Most oznaczony przez specjalistów do przebudowy ze względu na zły stan techniczny zniszczono i w jego miejscu zbudowano zupełnie nowy. Główny element nowej budowli przywieziono na tymczasowych wspornikach i wpasowano w całkiem nowe podpory.

 

Cały proces uwieczniono na wideo i przyspieszono, by można było zobaczyć postępującą budowę w dwie minuty:

 

 

 

Brytyjsko-Hiszpańsko-Koreańska firma stosuje nowoczesną maszynerię do budowy mostu Mersey Gateway w Wielkiej Brytanii. Projekt wart 770 milionów Euro zaowocuje powstaniem nowego mostu drogowego nad rzeką Mersey między miastami Runcorn i Widnes. Firma budująca most nazywa się Merseylink, a w jej skład wchodzą Kier (Wlk. Brytania), FCC Construction (Hiszpania) oraz Samsung C&T (Korea).

Mostem pobiegną trzy pasy drogowe w każdą stronę. Zbudowane będą także podjazdy z każdej strony, co w sumie da odcinek o długości 2130 metrów (z czego rzeka to około 1000 metrów). Most będzie gotowy pod koniec roku 2017.

 

Maszyneria stosowana do budowy konstrukcji została stworzona specjalnie na potrzeby tej budowy. Podniesione najazdy są budowane ze wzmocnionego betonu przy użyciu ruchomego rusztowania o długości 157 metrów i szerokości 22 metrów. Całość urządzenia waży 1500 ton i jest to obecnie największa maszyna tego rodzaju w Europie. Można przy jej pomocy kłaść przęsła o długości nawet 70 metrów! Po położeniu odlewki z jednej strony całość jest rozbierana i przenoszona na drugą, gdzie proces jest powtarzany. Urządzenie nazwano Trinity, a prace rozpoczęto 21 stycznia tego roku. Każda odlewka trwa około 24 godzin i potrzeba około 160 ładunków betonu do jej zapełnienia (około 1170 metrów sześciennych).

 

vidauct

 

Trinity to tylko jedna z maszyn, tworząca centralną część drogi. Zewnętrzne pasy są budowane przez "skrzydłowego", o szerokości 48 metrów i wysokości 20 metrów, a ważącego jedynie 280 ton. Zasada działania jest podobna - rusztowanie zapewnia podstawę do wykonania odlewek. Beton jest wlewany z dwóch stron maszyny jednocześnie, co pozwala na tworzenie 12-metrowych sekcji zewnętrznej części wiaduktu. Kiedy beton zastygnie, hydrauliczne dźwigniki przesuwają maszynę dalej. Używane są dwie takie maszyny - każda pracuje na osobnym podjeździe. Do końca pracy trzeba wykonać 62 odlewy zewnętrznej strony północnego podjazdu oraz 47 odlewów południowego podjazdu. Każdy z odlewów to około 80 metrów sześciennych betonu.

 

wing machine

 

Główna część mostu ma interesującą konstrukcję. Jest stabilizowana linami, co nie jest wyjątkowym rozwiązaniem, ale wśród trzech pylonów podtrzymujących konstrukcję środkowy jest najniższy. Zewnętrzne słupy mają odpowiednio 110 i 125 metrów wysokości, natomiast środkowy jedynie 80. Pylony budowane są przy użyciu specjalnego, ruchomego szalunku, który po wykonaniu danej sekcji porusza się w górę i zaczyna pracę nad kolejną.

 

szalunki

Dział: Plac budowy
© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL