Kiedy zdarza się, że maszyna budowlana wymaga transportu, wówczas wygodnie jest skorzystać z serwisu firm, które profesjonalnie świadczą usługi transportu maszyn.

Na rynku można spotkać wiele firm, które oferują usługi przewozów maszyn budowlanych. Firmy, które specjalizują się w tego typu transportach świadczą także usługę pilotażu oraz kompleksową organizację załadunku i rozładunku towarów , również oferują ubezpieczenia transportowe, także ubezpieczenie OC przewoźnika.

Firmy świadczące usługi transportu maszyn budowlanych czy niskopodwoziowego powinny dysponować pojazdami dobrych marek, aby w sposób bezpieczny oraz skuteczny transportować duże urządzenia. Warto zatem zwrócić uwagę na tabor takiej firmy oraz kompleksowe podejście do świadczonej usługi.

Jeśli potrzebujemy przetransportować maszyny budowlane warto wypełnić formularz kontaktowy na stronie firmy oferującej takie usługi – to pozwoli na określenie szczegółów transportu, chociażby takich, jak dokładny termin, wysokość ubezpieczeń, rodzaj floty, która będzie obsługiwała transport oraz wycenę całej usługi.

Dział: Transport

E-drogi są ostatnimi czasy coraz częstszym tematem dyskusji. Firmy, użytkownicy, przewoźnicy z branży transportu drogowego wskazują na wiele wad tego rozwiązania. Siemens widzi jednak potencjał w elektrycznych autostradach. Czy będziemy świadkami wielkiej rewolucji w transporcie drogowym?

Większe wątpliwości zaczęły się w momencie  budowy e-drogi w USA, w Kalifornii. Powstał tam dwukilometrowy odcinek trasy dla ciężarówek. Dokładnie w okolicach portu – tam ruch jest najbardziej intensywny, a Siemens e-drogi chce rozwijać przede wszystkim w takich właśnie miejscach.

System eHighway do zasilania ciężarówek elektrycznych i hybrydowych przez pantograf był budowany w Kalifornii przez trzy lata. Celem stały się zatłoczone tereny w Carson znajdujące się w pobliżu największych w Stanach portów: Los Angeles i Long Beach. Testami Siemens pochwalił się na swojej stronie siemensusa.synapticdigital.com, gdzie firma opisała swoje przedsięwzięcie.

Wszyscy zdają sobie sprawę, że budowa elektrycznych autostrad na ogromne odległości nie wchodzi w grę, gdyż nadal jest to rozwiązanie nieopłacalne. Chodzi jedynie o odciążenie od spalin tych odcinków dróg, które są intensywnie uczęszczane przez ciężarówki.

To także stwarza pole do popisu dla projektantów i producentów pojazdów ciężarowych.

Budowanie elektrycznych tras wzbudza ogólnie wiele wątpliwości, gdyż alternatywą dla pojazdów spalinowych są pociągi. Uruchomienie przez Siemensa pilotażowej trasy w Kalifornii ma przekonać do nowoczesnych systemów i rozwiązań, których głównymi zaletami ma być ekonomiczność, efektywność i przyjazność środowisku. Komercyjne wdrożenie rozwiązania to póki co jedynie hipoteza, a pilotażowe testy realizowane przez Siemensa w Szwecji, Niemczech oraz USA mają być może wykazać wszystkie „za” i „przeciw” powstawania eHighway.

Dział: Transport

Siemens wraz z firmą Scania kreują nowy wymiar transportu drogowego dla pojazdów ciężarowych. Planują otwarcie kolejnej autostrady wyposażonej w sieć trakcyjną – w Niemczech. W zeszłym roku e-droga została uruchomiona w Szwecji.

Ciężarówki wyposażone w wysuwane pantografy będę mogły czerpać energię z sieci trakcyjnej nad autostradą A5, niedaleko Frankfurtu w Niemczech. W zeszłym roku taka droga została otwarta w Szwecji – powstał tam testowy odcinek dla ciężarówek, które wykorzystują elektryczny napęd i zasilanie poprzez pantografy z sieci trakcyjnej.

Siemens koncepcję elektrycznej autostrady przedstawił w 2012 r. System pozwala na zasilanie hybrydowych pojazdów ciężarowych podczas jazdy. Inteligentny pantograf, czyli pałąk, który łączy hybrydowy układ napędowy pojazdu z trakcją elektryczną to główny element systemu. System czujników pozwala na podniesienie i opuszczenie pantografu przy prędkości do 90 km/h. W ten sposób ciężarówka podczas jazdy korzysta z trakcji elektrycznej, a to powoduje brak emisji dwutlenku węgla do atmosfery. - System ogranicza zużycie energii elektrycznej o 50% i przyczynia się do znacznego zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza – informuje Siemens.

W Niemczech e-droga rozpoczynać się będzie w pobliżu lotniska Portu Lotniczego Frankfurt wraz z węzłem Zeppelinheim, a skończy się na węźle Weiterstadt niedaleko miejscowości Darmstadt. Będzie mierzyć ok. 10 km. Pierwsze elektrycznie zasilane ciężarówki mają pojechać elektryczną trasą pod koniec 2018 roku.

Siemens odpowiada za projekt, budowę oraz konserwację systemu. Inwestorem jest Hessen Mobile.

Dział: Transport

Nierównie drogi transportowe spowalniają prace i są prawdziwą zmorą dla kierowców. Chyba, że korzystają z pojazdów wyposażonych w wozidła z pełnym zawieszeniem. Cykl przewozowy skraca się, a wydajność wzrasta i wzrasta.

Jakie są zalety w pełni hydraulicznego zawieszenia wozideł przegubowych? Volvo od lat zapewnia komfortowe możliwości jazdy po drogach transportowych. Wozidła z pełnym zawieszeniem skutecznie pochłaniają wstrząsy, a kierowca może śmiało wciskać gaz, a nie hamulec.

Pojazd wyposażony w wozidła z pełnym zawieszeniem, jadąc bez ładunku zwiększa swoją prędkość z 13 km/h do 52 km/h. Dzięki temu cykl przewozowy znacznie się skraca. Co więcej, posiadanie wozideł z pełnym zawieszeniem pozwala na wykonanie tej samej pracy przy pomocy mniejszej liczby maszyn.

Wozidła z pełnym zawieszeniem eliminują wstrząsy, drgania i hałasy, które towarzyszą jeździe w trudnym terenie. W ten sposób praca operatora staje się bardziej komfortowa. Operator jest mniej narażony na urazy spowodowane przeciążeniami. Mniej wstrząsów oznacza także mniejsze obciążenie drogi i wozidła.

Wozidła Volvo z pełnym zawieszeniem są standardowo wyposażone w system ważenia pokładowego (On Board Weighing — OBW) tej firmy. Ułatwia on szybkie załadowanie maksymalnej dopuszczalnej ilości materiału bez ryzyka przeciążenia maszyny, pozwalając uniknąć nadmiernego zużycia wozidła i jego opon. Wbudowany system automatycznego poziomowania stabilizuje ładunek w trakcie jazdy, w ten sposób minimalizuje ryzyko wysypywania się materiału ze skrzyni.

Rezultatem używania wozideł z pełnym zawieszeniem jest niższy koszt przewiezienia każdej tony aż o 13 proc. Natomiast jazda po nierównych drogach staje się cztery razy szybsza.

Volvo wprowadził wozidła z pełnym zawieszeniem już w 2007 roku. To już 10 lat, jak te maszyny spełniają swoją rolę, są niezawodne i coraz bardziej popularne.

Dział: Transport

Jesteś zainteresowany nowymi miejscami dla inwestycji logistycznych, produkcyjnych i magazynowych? Szczecin zaprasza 6 czerwca 2017 roku do Technoparku na konferencję „ Szczecin przyjazny logistyce”.

Uczestnicy spotkania opowiedzą m.in. o ofercie inwestycyjnej województwa Zachodniopomorskiego, przedstawią jakie tereny inwestycyjne znajdują się w SSE w okolicach Szczecina. Udział w konferencji to nie tylko możliwość zapoznania się z aktualną ofertą inwestycyjną regionu, ale również doskonała okazja do nawiązania cennych kontaktów biznesowych i personalnych, czy rozpoczęcia lukratywnej współpracy.

Szczecin to miasto inwestycji. Wyjątkowa lokalizacja, porty morskie, sąsiedztwo Skandynawii i Niemiec, doskonałe skomunikowanie z resztą zachodniej Europy, dostęp do Morza Bałtyckiego oraz dobrze prosperujące w pobliskim Goleniowie lotnisko łączące Szczecin z wieloma miastami Polski i Europy – to największe zalety miasta. Wiele firm doceniło te zalety i są obecni na szczecińskim rynku.

Miasto nie spoczywa jednak na laurach i chce zachęcić kolejne firmy do inwestycji na terenie Szczecina. Organizatorzy konferencji chcą zainteresować przedsiębiorców dostępną ofertą inwestycyjną m.in. działkami Trzebusz i Dunikowo, znajdującymi się w Podstrefie Szczecin SSE EURO-PARK Mielec (bardzo dobre skomunikowanie z autostradą A6 i centrum miasta).

Już 6 czerwca organizatorzy zapraszają wszystkich do Szczecińskiego Parku Naukowo- Technologicznego na konferencję „Szczecin przyjazny logistyce”. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny, wymagana jest jednak wcześniejsza rejestracja na http://bluevine.pl/konferencja/szczecin-przyjazny-logistyce/.

 

Czyli historia operatora, który zbyt późno zorientował się, że popełnił błąd. Nagranie z akcji ładowania koparki na barkę kończy się desperackim i pełnym dramatyzmu "chwytem", jakby maszyna usiłowała jeszcze ostatkiem sił chwycić się brzegu... Piękne i straszne jednocześnie ;)

 

 

Kolumny i turbiny wiatraków stają się coraz większe. To stwarza wyzwanie dla producentów tych elementów oraz tworzy spore problemy logistyczne.

 

Wiadomo, że im większy generator, tym więcej energii może wprodukować. Im większe skrzydło wiatraka, tym więcej wiatru jest wykorzystane do napędzenia konstrukcji.

 

Aby wiatrak pozostał na miejscu, należy go postawić na odpowiednim podłożu. Projekt musi przewidywać siłę wiatru, która nie może przewrócić wiatraka. Na fundamencie trzeba ustawić w pionie słup, a następnie wywindować na sam jego czubek moduł z generatorem. To ostatnie zadanie wykonuje się przy pomocy żurawia. Szczególny problem podczas montażu sprawiają skrzydła turbiny - w końcu elementy te są zaprojektowane specjalnie, by łapać wiatr. Montowanie ich przy pomocy żurawia należy do jednego z najtrudniejszych zadań.

 

tii group pressemitteilung weltgroesstes monopile 01 768x432

 

W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci, energetyka wiatrowa rozwinęła się w znacznym stopniu. Wraz z nią postępuje technika produkcji maszyn dostosowanych do montażu kolosalnych wiatraków - mamy już dwustronne dodatki do dźwigów, przeznaczone specjalnie do montażu skrzydeł (Sideways Superlift i MegaWingLift). Doczepia się je do ramion teleskopowych. Mamy też specjalne rozszerzenia gąsienic żurawi samobieżnych oraz specjalistyczny model Grove GTK1100, czyli hydrauliczny żuraw na wyniesieniu.

 

Rozwinęły się także techniki transportowe. Goldhofer, Noteboom czy Tii Group posiadają już rozwiązania pozwalające na bezpieczny transport słupów i skrzydeł. Na przykład w ofercie Noteboom znajdziemy nośniki o nazwie Mega Windmill Transporter (Wielki Transporter Wiatraków) dostosowany do przewożenia nawet ogromnych generatorów o mocy 3 MW. Na przedzie takiego transportu zwykle porusza się adapter montowany na 3 lub 4 osiowym wózku marki Jeep. Z tyłu ładunek podpiera kombinacja typowo zawierająca 7-osiowe, sterowane hydraulicznie i samosterujące wózki NLD.

 

Niedawno chińscy inżynierowie w końcu zbudowali prototyp autobusu - mostu, który miał udoskonalić komunikację miejską i odciążyć ruch uliczny. Przejazd próbny miał odbyć się w północno-wschodniej części miasta Qinhuangdao, w prowincji Hebei.

 

Pojazd miał się poruszać ponad poziomem jezdni, tworząc nad samochodami coś w rodzaju mostu. Co więcej, pojedynczy autobus miał przewozić nawet do 1400 osób jednocześnie! Nazwany TEB-1, czyli Transit Elevated Bus (Podniesiony Autobus Tranzytowy), miał być przyszłością chińskiego transportu publicznego. Nie tylko odciążał ruch samochodowy, ale redukował roczne zużycie paliwa o 800 ton i emisję węgla o 2500 ton rocznie.

 

Ostatecznie jednak prototyp okazał się nieco mniejszy niż przewidywano - może przewozić 300 osób. Wewnątrz znajduje się 18 miejsc przy ścianach oraz dwa okrągłe pośrodku przestrzeni pasażerskiej, a także wiele miejsca do stania.

 

Tydzień po tym, jak świat obiegła informacja o stworzeniu prototypu pojazdu, pojawiły się pogłoski mówiące o możliwym oszustwie. Być może cała historia okaże się jednym wielkim oszustwem...

 

Testy pojazdu wstrzymano po tym, jak Global Times ogłosił jakoby jego finansowanie pochodziło z nielegalnych źródeł. Projektant Song Yuzhou nie potwierdza tych plotek, twierdząc, że jego firma nie zrobiła nic złego.

 

Co więcej, pojawiło się wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa i użyteczności superautobusu. Jak samochody pod spodem miałyby bezpiecznie manewrować? Co się stanie, jeśli droga autobusu przetnie się z drogą jakiegoś zbyt wysokiego pojazdu? Kwestionowane są również sprawy ładowania baterii potężnego autobusu (napędzają go silniki elektryczne), kosztów utrzymania i jego znacznej masy. W gruncie rzeczy, na takie pytania miały odpowiedzieć testy na drodze, ale podobno całość odbyła się na odcinku 300 metrów co zdaniem mediów jest trasą o wiele za krótką.

 

Obecnie firma twierdzi, że krótki przejazd był jedynie "początkowym, wewnętrznym testem", mającym sprawdzić hamulce i inne podststemy autobusu. Władze miasta z kolei utrzymują, że na chwilę obecną TEB-1 jest właściwie atrakcją turystyczną.

Na początku kwietnia firma Zasław zaprezentowała niektóre ze swoich produktów na serii pokazów.

 

1 kwietnia w siedzibie firmy Osadkowski-Cybulski zobaczyć można było przyczepę Agro z innowacyjnymi rozwiązaniami. Agro to linia przyczep konstruowanych na potrzeby rolnictwa wraz z dopasowanymi przyczepami Dolly i zabudowami. Przedstawicielki tej linii Zasław pokazał również 3 kwietnia na pokazach polowych firmy Urson z Włosiennicy: tam publiczność podziwiała modele D-737-12 long oraz D-737-10. Ta pierwsza posiada system bezuszczelkowego uszczelnienia skrzyni o długości 5200 mm, bez słupka środkowego. W tym samym miejscu pokazano także przyczepę skorupową D-764-21 z hyrauliczną klapą, hydraulicznie resorowanym dyszlem oraz hydrauliczną stopą podporową.

 

Produkty Zasław można było zobaczyć również na targach w Brnie (3 - 7 kwietnia), gdzie wystawiono je wspólnie z dealerem Agrocentrum ZS. Na wystawie stanęła przyczepa towarowa Agro line 205 SU, platforma do transportu słomy D-745-14 oraz przyczepa tandem o ładowności 14 ton z burtami 800 + 800 na kołach 500/65R22,5 model D-762-14. Na niektóre produkty znaleźli się nabywcy.

 

Linia Agro to produkty stworzone z myślą o rolnictwie i transporcie jego wytworów. Na stronie producenta przeczytać można bardziej szczegółowe informacje na ich temat.

Dział: Transport

W dniu 5 listopada br. stanowisko Dyrektora Generalnego IVECO Poland objął Daniel Wolszczak. To pierwszy Polak na tym stanowisku

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL