Zgodnie z badaniem Forest Stewardship Council (FSC), 76% respondentów uważa, że w budownictwie powinno się wykorzystywać certyfikowane drewno.

 

Nie od dziś wiadomo, że drewno dla budownictwa jest materiałem bardzo użytecznym, a jednocześnie wpisującym się w panujący obecnie trend niskiej emisyjności i zatrzymywania węgla w konstrukcji. Organizacja FSC przeprowadziła badanie opinii dotyczących sektora budowlanego i drewna jako surowca konstrukcyjnego. 

 

Okazuje się, że zdaniem 76% badanych osób uważa, że drewno wykorzystywane w budownictwie powinno posiadać certyfikację legalnego pochodzenia i neutralności dla społeczności lokalnych. 57% badanych popiera odnawialne źródła energii, a 56% - inteligentne rozwiązania ograniczające zużycie mediów. 47% respondentów orzekło, że byłoby w stanie zapłacić więcej za dom, mieszkanie i elementy wyposażenia wykonane z certyfikowanych materiałów. 

 

Badanie FSC zostało przeprowadzone na grupie 1003 respondentów. 

 

Jednocześnie, niektóre Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych odchodzą od certyfikacji FSC. Postąpiły tak już zarządy RDLP w Białymstoku, Wrocławiu i Olsztynie. Leśnicy uzasadniają swoją decyzję problemami w komunikacji z organizacją FSC podczas określania warunków umowy. Polskie lasy są niezależnie objęte certyfikatem PEFC, świadczącym o zrównoważonej gospodarce leśnej.

 

Dział: Wiadomości

 

Tak zwane "zielone budynki" stają się coraz popularniejsze również w Polsce. Zasady ESG, czyli "Environmental, Social and corporate Governance" (ang. środowisko, społeczeństwo i ład korporacyjny) są coraz ważniejsze dla firm chcących pozostać atrakcyjne dla klientów. Mówiąc wprost, klienci wymagają od wykonawców, by ci działali w sposób zrównoważony. 

 

Budynki odpowiadają za około 40 proc. globalnego zużycia energii i jedną trzecią emisji gazów cieplarnianych, z kolei magazyny są jednym z głównych ogniw w łańcuchach dostaw. Deweloperzy i ich najemcy poszukują zatem rozwiązań, aby osiągać cele neutralności klimatycznej w budynkach, co wynika nie tylko z konieczności implementacji unijnego prawa, ale oczekiwań szeroko pojętego rynku” — mówił Mariusz Górecki, prezes zarządu i dyrektor generalny Atlas Ward Polska. Poświadczeniem działania zgodnie z zasadami ESG jest oczywiście odpowiedni certyfikat, w tym wypadku BREEAM (Building Research Establishment Environmental Assesment Method, ang. "metoda oceny środowiskowej zakładu badań budowlanych").

 

Jak wskazują badania opisane w raporcie Colliers "Market Insights", aż 80% najemców obiektów magazynowych, przemysłowych i logistycznych wymaga od deweloperów spełnienia ESG. Polska odpowiada na zapotrzebowanie: już w 2022 roku aż 41% budynków magazynowych było "zielonych". 

 

Źródło: bankier.pl

Fot.: Danist Soh

Dział: Wiadomości

 

Obserwowane obecnie trendy w technologii maszyn budowlanych nie pozostawiają wiele złudzeń - najważniejsze są teraz aspekty oszczędności, przyjazności dla środowiska i przechodzenia na łatwiej odnawialne źródła energii. Nie inaczej jest w gałęzi budownictwa: tu główny nacisk stawia się na te same aspekty. Jak podaje portal Inżynier Budownictwa na podstawie raportu EFL, w najbliższych latach możemy się spodziewać wzrostu popularności technologii poprawiających efektywność energetyczną, związanych z odnawialnymi źródłami energii, inteligentnych systemów w budownictwie, odzysku wody deszczowej oraz prefabrykatów. Bardzo prawdopodobne, że coraz więcej budynków powstanie w technologii druku 3D.

 

dom3d

Takie tendencie mają związek nie tylko z większą dbałością o środowisko. Wiele firm budowlanych już teraz ma problemy ze skompletowaniem kadry pracowniczej, co prowadzi do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. Prefabrykacja elementów konstrukcji jest jednym z nich, i choć w Polsce panuje pewna zakorzeniona jeszcze od czasów PRL niechęć (wielka płyta), to specjaliści szacują, że już wkrótce coraz więcej budynków będzie powstawało z gotowych elementów.

 

Jest też bardzo prawdopodobne, że do łask powrócą konstrukcje drewniane, które wiele zyskały na rozwoju technologii i architektury. Dawniej naturalny materiał nadawał się jedynie do wznoszenia stosunkowo niewielkich konstrukcji, ale dziś można już z niego budować niewielkie biurowce!

 

Niezależnie od przyjętej technologii, obecnie liczy się gospodarka energią. Wiele mówi się o domach energooszczędnych i pasywnych - to nie puste slogany, a konkretne liczby. Dom energooszczędny powinien mieć zapotrzebowanie na energię maksymalnie 70 kWh na metr kwadratowy rocznie, co uzyskuje się dzięki wykorzystaniu materiałów o dużej izolacji cieplnej i odpowiedniemu ustawieniu domu na działce. Tymczasem dom pasywny cechuje kilkukrotnie mniejsze zapotrzebowanie na energię, rzędun 15 kWh na metr kwadratowy rocznie! Niestety, taki wynik można na razie osiągnąć jedynie dzięki bardzo precyzyjnym i kosztownym technologiom.

 

img395

Niestety, na drodze rozwoju stoi jedna główna przeszkoda - niepewność inwestorów i wykonawców. Szacuje się, że jedynie 13% przedstawicieli branży budowlanej to pionierzy, którzy chętnie sięgną po nowoczesne rozwiązania. Dlatego szersze wykorzystanie nadciągających nowości będzie wymagało oswojenia się - jak podano w raporcie, aż 6 na 10 przedsiębiorstw chętnie skorzsta z technologicznych nowinek, kiedy te zostaną sprawdzone i na dobre zagoszczą w świadomości społeczeństwa. Jednocześnie, Polska ma wielki potencjał by stać się liderem pod względem innowacyjności, zgodnie z raportem CEED (Central and Eastern Europe Development Institute).

 


Budownictwo przyszłości to zapewne nowoczesne, bardziej wyszukane i pasjonujące formy, kształty i funkcjonalności obiektów. Dalszy rozwój technologii oraz materiałów stosowanych w budownictwie będzie w dużej mierze podyktowany umożliwieniem realizacji nowych inwestycji budowalnych, które obecnie, w wyniku ciągłych niedomagań technologicznych, pozostają na razie jedynie w sferze marzeń projektantów i wykonawców. Kierunkiem dla nowoczesnego budownictwa i dalszego rozwoju technologii budowlanych będzie także poszukiwanie rozwiązań umożliwiających redukcję kosztów, skrócenie terminów oraz zmniejszenie uciążliwości dla otoczenia podczas realizacji nowych inwestycji budowlanych.

 

 

wykopowa rumia 1wykopowa rumia 2

Rumia. Przebudowa istniejącej sieci wodociągowej oraz budowa nowych i przebudowa istniejących przyłączy wodociągowych. Wykopowo, z koniecznością demontażu istniejącej, nowej infrastruktury drogowej. Wstrzymany ruch uliczny. Wysoka emisja szkodliwych substancji do otoczenia.

 

 

Głównym czynnikiem determinującym konieczność dalszego rozwoju w branży budowalnej będzie jednak neutralność środowiskowa procesów budowalnych. Poszkiwania nowych technologii stosowanych w budownictwie skupią się na zmniejszeniu emisji zanieczyszczeń oraz ilości odpadów budowlanych. Jednym z rozwiązań, które w przyszłości będzie stosowane coraz częściej, jest technologia bezwykopowa.

 

 

Czyste technologie bezwykopowe

 


Powszechnie wiadomo, że budowa wszelkich instalacji podziemnych przy pomocy technologii bezwykpowych pozostawia po sobie zecydowanie mniejszy ślad w środowisku niż tradycyjne metody wykopowe. Realizacja instalacji przy ich zastosowaniu to znaczna redukcja wszelkich negatywnych czynników towarzyszących budowie: kosztów, zarówno bezpośrednich jak i pośrednich, czasu, uciążliwości. Technologie bezwykopowe to zminimalizowane czynności i procesów budowlanych oraz redukcja ingerencji w istniejącą infrastrukturę, co bezpośrednio przekłada się na zmniejszenie emisji substancji szkodliwych do otoczenia.

 

 

bezwykopowy olsztyn

Budowa przyłączy kanalizacyjnych do budynków wielorodzinnych w Olsztynie. Bezwykopowo, bez utrudnień komunikacyjnych - „ekologicznie”.

 

 

Aby wszelkie procesy budowlane uczynić bardziej przyjaznymi dla środowiska, należy pójść w kierunku zwiększenia roli i obszaru zastosowania technologii bezwykopowych. Będą one musiały zepchnąć na margines techniki otwartego wykopu. Aby to nastąpiło, technologie bezwykopowe powinny sprostać nowym oczekiwaniom i wymaganiom, stawianym im przez pozostałe branże budowlane. Będą musiały umożliwić realizację instalacji podziemnych w coraz bardziej zabudowanej i ciasnej infrastrukturze, coraz gęstszej sieci podziemnych instalacji, przy jak najmniejszej lub wręcz zerowej ingerencji w istniejącą infrastrukturę. W technologiach bezwykopowych musi trwać nieustanny rozwój, by umożliwić ich zastosowanie wszędzie tam, gdzie ich obecna forma i możliwości mogą okazać się nieskuteczne.

 

 

Nowoczesne technologie bezwykopowe

 


Obszarem, w którym obecnie dostępne technologie bezwykopowe okazują się często nieskuteczne, jest budowa podziemnych instalacji kanalizacji grawitacyjnych. Sieć takich instalacji składa się z przyłączy oraz kolektorów. Montażowi takich instalacji towarzyszy szereg trudności i nietypowości, w porównaniu do innych, typowych instalacji podziemnych. Przede wszystkim instalacje grawitacyjne muszą być położone z określonym, bardzo precyzyjnym spadkiem, w bardzo wąskim przedziale tolerancji. Najczęściej są prowadzone pomiędzy dwoma istniejącymi studniami kanalizacyjnymi, którym towarzyszy gęsta zabudowa oraz infrastruktura drogowa, wysoce obciążona ruchem. W miejscach i na głębokości posadowienia instalacji grawitacyjnych mamy często do czynienia z licznie występującymi i obfitymi podziemnymi wodami gruntowymi.

 

 

Wymienione czynniki sprawiają, że wykonanie takich instalacji przy pomocy powszechnie znanych technologii bezwykopowych jest niemożliwe. Żadna z powszechnie znanych metod, takich jak np. technologia Mikrotunelingu czy Wiertnice Ślimakowe, nie są w stanie zapewnić wymaganych parametrów instalacji oraz samej realizacji w sposób całkowicie bezwykopowy. Wymienione maszyny wymagają wykonania komór startowych, co wiąże się z demontażem istniejących studni kanalizacyjnych.

 

 

W tym obszarze instalacji podziemnych jeszcze do niedawna panowało przekonanie, że albo nastąpi rozwój technologii, albo będą one wciąż realizowane w sposób wykopowy, niezgodny z obranym kierunkiem rozwoju. Rynek budowlany zdeterminował więc konieczność pojawienia się kolejnych, nowocześniejszych i bardziej przyjaznych dla środowiska technologii bezwykopowych, zastępujących technologie wykopowe.

 

 

Wiertnice grawitacyjne 

 

 

Obszar technologii bezwykopowych nie pozostał głuchy na tak rosnące wymagania i oczekiwania rynku budowlanego. Wobec rosnących potrzeb i oczekiwań rozwinęła się nowoczesna technologia instalacji kanalizacyjnych grawitacyjnych przy pomocy wiertnic grawitacyjnych. Technologia ta umożliwia wykonanie instalacji z bardzo wysoką precyzją, sięgającą 0,2%. W odróżnieniu od innych powszechnie stosowanych technologii bezwykopowych, takich jak wymienione wiertnice ślimakowe czy maszyny do mikrotunelingu, wiertnica grawitacyjna umożliwia realizację instalacji pomiędzy istniejącymi studniami kanalizacyjnymi o typowych średnicach DN 1000, DN 1200 i DN 1500, od studni do studni, bez konieczności ich demontażu czy jakiejkolwiek ingerencji w istniejącą infrastrukturę drogową. Nowoczesnej wiertnicy grawitacyjnej za obszar pracy wystarczy wnętrze istniejącej studni.

 

obwodnica bezwykopowa

Budowa instalacji kanalizacyjnej przy Obwodnicy Trójmiejskiej.

 

 

Wszelkie prace można wykonywać w każdych warunkach gruntowych i na każdej głębokości oraz przy występowaniu wód gruntowych. Nowa technologia w dziedzinie technik bezwykopowych rozszerzyła horyzonty stosowania tych technik. Wszelkie instalacje podobnego typu będą mogły już bez trudu być realizowane w pełni bezwykopowo, zgodnie z kierunkiem rozwoju budownictwa przyszłości. Stosowanie technologii wykopowych w przypadku wymagających instalacji kanalizacyjnych grawitacyjnych, można zaliczyć już do przeszłości.

 

 

Poniżej przedstawiamy schemat działnia wiertnicy grawitacyjnej oraz wizualizację procesu.

 

 

przewiert 01przewiert 02

przewiert 03przewiert 04

przewiert 05przewiert 06

 

 

 

 

Na przykładzie nowoczesnej technologii wierceń grawitacyjnych widzimy, że wciąż jeszcze pozostaje dużo do zrobienia w obszarze technologii bezwykopowych. Należy tylko jeszcze należycie zadbać o ich popularyzację i rozwój.

 

 

Krzysztof Dydel

Podczas gdy na Ziemi przybywa wolno rozkładających się odpadów, wody dostępnej dla człowieka jest coraz mniej, a czyste powietrze stało się rzadko spotykanym luksusem, JCB podejmuje walkę o lepsze jutro. Jak? Oto program JCB GREEN...

 

 

Wszystko zaczyna się od elektrycznych maszyn. Już teraz w ofercie firmy Interhandler zajmującej się dystrybucją maszyn JCB w Polsce, znajdziemy zasilaną prądem minikoparkę oraz wózek widłowy. Liczne zalety tych modeli z pewnością przemówią do niejednego przedsiębiorcy.

 

 

JCB 19C-1E zachowuje wszystkie parametry pracy bliźniaczego, spalinowego modelu 19C-1, jednocześnie nie emitując podczas pracy spalin. Cztery baterie litowo - jonowe o pojemności 19 kWh pozwalają na 5 godzin nieprzerwanej pracy. Co więcej, 19C-1E może bez przeszkód działać wewnątrz budynków, pod ziemią czy w strefach ograniczonej dopuszczalnej emisji spalin.

 

 

Ładowanie maszyny odbywa się w dwóch trybach - szybkim, przy pomocy zewnętrznej stacji ładowania, lub wolniejszym, z gniazdka 230 V. W pierwszym wypadku do pełnego uzupełnienia zapasu energii w bateriach wystarczy zaledwie 2,5 godziny!

 

 

JCB 19C 1E 2

Na tym nie kończą się zalety elektrycznych maszyn roboczych. Minikoparką 19C-1E można pracować w nocy, ponieważ nie hałasuje jak jej spalinowy odpowiednik. Komfort pracy w pobliżu takiej maszyny jest dzięki temu znacznie podwyższony, a komunikacja między pracownikami łatwiejsza.

 

 

Argumentem przemawiającym za użytkowaniem elektrycznych maszyn jest też zwyczajna... Oszczędność! Modele elektryczne nie wymagają wymiany płynów czy filtrów silnikowych. Nie trzeba przypominać, że prąd jest tańszy od paliwa.

 

 

Aby dopełnić "zielonej" wizji nowoczesnego placu budowy, JCB planuje wprowadzenie elektrycznych samochodów serwisowych, wyposażonych w dedykowane zbiorniki do segregacji odpadów. Do serwisów używa się biodegradowalnych olejów o niskim wpływie na środowisko naturalne.

 

 

Użytkownicy maszyn JCB mają również możliwość wykorzystania regenerowanych części, dzięki czemu oszczędzane są surowce i zmniejsza się liczba wytwarzanych odpadów. Części te są objęte pełną gwarancją producenta.

 

 

Wszystko to składa się na pełny program JCB GREEN - kompletne rozwiązanie, które wyznacza standardy w branży budowlanej. Zainteresowanych elektrycznymi maszynami i "zielonymi" rozwiązaniami zapraszamy do firmy Interhandler!

 

JCB green

Zgodnie z raportem Chatham House z 2018 roku, na świecie produkuje się rocznie ponad 4 miliardy ton cementu. Jak mówią specjaliści, to jest równe około ośmiu procentom globalnej emisji CO2. Z tego powodu rozpoczęły się prace nad stworzeniem alternatywy dla betonu, którego produkcja nie byłaby tak szkodliwa dla środowiska.

 

 

Istnieje już parę projektów badawczych. Jeden z nich prowadzi australijska firma Boral, specjalizująca się w produkcji materiałów budowlanych, wraz z Uniwersytetem Technologicznym w Sydney. Wspólnie starają się stworzyć "nowoczesne, interesujące i odnawialne materiały budowlane", zgodnie z artykułem opublikowanym na CNBC. Przykładem są cegły produkowane w 60% z odpadów, do wykorzystania we wnętrzach i na zewnątrz.

 

k briq

Tymczasem, w Wielkiej Brytanii firma DB Group opracowała Cemfree - produkt opisywany jako alternatywa dla betonu "całkowicie pozbawiona cementu". Cemfree był już używany w dużych projektach budowlanych, na przykład na jednym z odcinków M25 (jednej z większych autostrad w Wielkiej Brytanii).

 

 

Jeszcze jednym przykładem rozwijającej się "zielonej" technologii materiałów budowlanych jest k-briq - wykonany w 90% z odpadów podlegających recyklingowi. Za jego wynalezienie odpowiada Uniwersytet Heriot-Watta w Edynburgu.

 

 

Niezależnie od tego, o którym z powyższych produktów mowa i do czego będzie wykorzystywany, naukowcy są zgodni: czas eksploatacji naturalnych surowców powinien się skończyć. Przyszła pora na odnawialne wykorzystanie tego, co już mamy.

 

"Słońce w słoiku" to idea, którą usiłują rozwinąć naukowcy na całym świecie. Generator tego rodzaju miałby produkować energię na takiej samej zasadzie jak czynią to gwiazdy - tyle, że na powierzchni Ziemi. Założenia mówią również, że wynalezienie i usprawnienie urządzenia może zapewnić nam nieskończoną energię, na zawsze...

 

Zgodnie z doniesieniami z naszego kontynentu - konkretnie z Niemiec - właśnie poczyniono kolejny duży krok w stronę stworzenia "gwiazdy w słoiku". Reaktor Wendelstein 7-X pracuje zgodnie z planem. Właśnie wygenerował swoją pierwszą dawkę plazmy wodorowej po pierwszym rozruchu. Jak działa taki reaktor? Dokładnie przeciwnie od atomowego: łącząc jądra lekkich atomów w większe, jednocześnie generując potężne dawki energii, bez promieniowania radioaktywnego. Paliwem jest tu zwyczajny wodór, który dostarcza się po ekstrakcji z wody.

 

Problem, który na chwilę obecną jest największą przeszkodą to potrzeba wygenerowania niesamowicie wysokich temperatur do rozpoczęcia reakcji. Właściwie to temperatura jest tu tak wysoka, że każda substancja utrzymująca ją po prostu się spala. Tu z pomocą przyszło pole elektromagnetyczne: powstającą w reaktorze plazmę utrzymuje się z dala od wszelkich elementów konstrukcyjnych właśnie przy pomocy silnych magnesów. Dzięki temu wodór rozgrzany do 80 milionów stopni Celsjusza (!!!) nigdy nie styka się z materią stałą.

 

Marka John Deere ogłosiła produkcję nowej linii silników spełniających najnowsze europejskie normy emisji spalin Tier 5. Jednostki te będą wyposażone w najświeższe technologie związane z redukcją katalityczną, kalibracją emisji i zaawansowaną recyrkulacją spalin.

 

Jeśli chodzi o charakterystykę pracy, najnowsze silniki będą nastawione na wysoki moment obrotowy przy niskich obrotach silnika. W najnowszej linii znajdą się motory o pojemnościach 2,9 l, 4,5 l, 6,8 l, 9 l oraz 13,5 l oraz mocy od 48 KM do 600 KM.

 

W ciągu ostatnich czterech dekad Szwecja przeszła śmieciową rewolucję. Obecnie recyklingowi podlega tam 99% śmieci komunalnych. Obecnie stacje recyklingowe są normą w odległości nie większej niż 300 metrów od jakiegokolwiek osiedla. Większość Szwedów segreguje odpady w domu i wyrzuca je do specjalnych kontenerów przy mieszkaniu lub po prostu odwozi bezpośrednio do stacji.

 

W roku 1991 wprowadzono tam ciężki podatek na paliwa kopalne - Szwecja była jednym z pierwszych państw, które to zrobiły. Później stało się to normą dla wszystkich.

 

Ale proces nie był prosty. Jak informują służby komunalne, praca nad uświadomieniem społeczeństwa o korzyściach płynących z segregacji śmieci i ochrony środowiska trwały długo.

 

Znaczna część odpadów (mówi się nawet o 50%) jest spalana i przekształcana w ciepło. Używa się ich po części jako zamiennika dla paliw kopalnych. Co więcej, obecnie Szwecja sprowadza około 700 000 ton odpadów z innych krajów - co jest dość dziwne. Okazuje się, że ludzie wolą wysłać śmieci do innego kraju zamiast zapłacić mniej za recykling u siebie. Władze tych krajów również nie szukają rozwiązania swoich problemów śmieciowych i wolą wysyłać odpady za granicę.

 

Meblowy gigant IKEA może zacząć używać grzybów w miejscu materiałów polistyrenowych do pakowania swoich produktów.

Opakowanie jest zbudowane z grzybni i oferuje całą gamę zalet. Jest naturalnie ognioodporne, można je z łatwością projektować i formować, a jego cena jest bardzo konkurencyjna. Największą zaletą jest jednak przyjazność dla środowiska: produkuje się je nie z ropy naftowej czy żywności, a więc wpływ na środowisko jest znikomy.

Za stworzenie nowinki odpowiada amerykańska firma Evocative, która pozwoliła grzybom rosnąć dookoła rozmaitych obiektów a następnie wysychać. Po osuszeniu grzybnia tworzyła twardą skorupę, doskonale dostosowaną do kształtu materiału.

Materiał ten nie rozkłada się bez kontaktu z żywymi organizmami. Aby go zutylizować, wystarczy go tylko połamać i zmieszać z inną materią organiczną - stworzy normalny kompost. W przeciwieństwie do polistyrenu, który rozkłada się tysiącami lat, po grzybowych opakowaniach nie zostaje nawet ślad już po jednym sezonie.

IKEA nie będzie pierwszą firmą, która użyje takiej formy opakowania. Już dziś firma DELL pakuje w nie dużych rozmiarów serwery komputerowe.

Dział: Transport
© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL