+48 22 731 70 88
Europa może się już pochwalić trzema dekadami badań i rozwoju produktów, które składają się na technologię "zielonych dachów".
Koncepcja zielonych dachów nie jest nowa. Jej początki sięgają starożytnego Rzymu i Mezopotamii. Teraz naukowcy opracowują sposoby, aby uczynić ten starożytny spośób budowania jeszcze bardziej zrównoważonym i przystępnym cenowo. Badanie przeprowadzone w 2023 roku przez University of Technology w Sydney wykazało, że zielone dachy w połączeniu z panelami słonecznymi nie tylko zwiększają bioróżnorodność i wydajność słoneczną o 107 procent, ale także obniżają temperaturę o znaczące 8°C.
Zainteresowanie zielonymi dachami wzrasta od czasu, gdy nowe badanie opublikowane w styczniu 2024 roku wykazało, że dodanie do nich popiołu wulkanicznego stabilizuje temperaturę, chroni przed chwastami, jest odporne na ekstremalne warunki pogodowe, skutecznie odprowadza wodę i wymaga niewielkiej konserwacji.
Według badań rynkowych przeprowadzonych w 2023 roku sektor zielonych dachów w Ameryce Północnej wzrósł o ponad 45 procent, odnotowując około 1215 projektów zielonych dachów. Chicago, które ma już więcej zielonych dachów niż jakiekolwiek inne miasto w Stanach Zjednoczonych, w zeszłym roku zainstalowało około 56 000 metrów kwadratowych w tej technologii i planuje realizację kolejnych 600 projektów, aby zwiększyć łączną powierzchnię do około 650 000 metrów kwadratowych.
W Europie technologia zielonych dachów jest już opracowywana do trzydziestu lat. Większość pionierskich badań przeprowadziły Niemcy, Szwajcaria i Skandynawia.
Według Niemieckiego Stowarzyszenia Ekologii Budowlanej (BuGG), Niemcy zdołały wybudować około 3,1 miliona kilometrów kwadratowych powierzchni zielonych dachów do lat 20. XXI wieku, co stanowiło 8 procent całkowitej powierzchni dachów w kraju.
Kilka miast, w tym Stuttgart i Kopenhaga, zaczęło wymagać zielonych dachów dla większości nowych projektów budowlanych. Ale w 2015 roku to Francja stała się pierwszym krajem, który uchwalił ogólnokrajowe prawo wymagające, aby dachy nowych budynków w strefach handlowych posiadały rośliny lub panele słoneczne.
Ale dachy pokryte roślinnością to nie tylko zalety związane z izolacją termiczną, pochłanianiem wody i niewielką potrzebą konserwacji. Circe Sher, współzałożycielka Piazza Hospitality, mówi, że goście h2hotel w Healdsburgu stale proszą o pokazanie żywego dachu z kwiatami, ptakami i pszczołami. 75 procent powierzchni dachu jest zielone, naśladując otaczające wzgórza. Rozwiązanie to jest również bardzo estetyczne i można łatwo sterować jego wyglądem dobierając odpowiednie gatunki roślin. Co więcej, z odpowiednim składem gatunkowym taki dach może mieć pozytywny wpływ na lokalną bioróżnorodność.
Duże ośrodki wypoczynkowe również dostrzegają zalety zielonych dachów. W NH Collection Copenhagen 3000 metrów kwadratowych roślin rozchodnika pokrywa większość powierzchni dachu. Rośliny te zapewniają walory estetyczne, zmieniając kolory z zielonego na żółty i blady róż, a jednocześnie pochłaniają 50-70 procent opadów deszczu.
W miarę jak zielone dachy ewoluują, ich potencjał do przekształcania krajobrazów miejskich staje się coraz bardziej widoczny. Dzięki sprawdzonym korzyściom, takim jak zwiększona bioróżnorodność, efektywność energetyczna i zarządzanie wodami opadowymi, przyszłość zielonych dachów wygląda obiecująco.
Źródło: euronews.com
Fot.: Sempergreen
1 sierpnia 2024 roku w życie weszły nowe warunki techniczne według których mają budować deweloperzy. Wśród nich między innymi więcej obszarów zielonych i placów zabaw, a także koniec mikrokawalerek i wspólnych balkonów. Mówiąc najogólniej, ma być mniej mieszkań, a więcej komfortu dla mieszkańców.
Nowe warunki techniczne dla budynków o ponad czterech kondygnacjach nadziemnych mówią, że należy je budować w odległości nie mniejszej niż 5 metrów od granicy działki, bez względu na to, czy na granicznej ścianie będą okna lub drzwi. Krawędź balkownów nie może się znajdować bliżej granicy działki niż 3 metry. Zasady te nie obowiązują jedynie wtedy, gdy działka graniczy z terenem dostępnym publicznie lub drogą.
Przepisy mówią też, że bezpośrednio przy budynkach mają się znaleźć miejsca postojowe dla niepełnosprawnych - przynajmniej jedno miejsce na parking, ale nie więcej niż 6 proc. miejsc.
Ciekawie przedstawiają się przepisy dotyczące terenów rekreacyjnych i zielonych. Jeśli deweloper wznosi ponad 20 miesznań, teren rekreacyjny dla mieszkańców musi się znajdować w przynajmniej 30 proc. na terenie zielonym. Deweloper ma też obowiązek postawienia placu zabaw, który również w przynajmniej 30 proc. musi znajdować się na terenie zielonym.
Zmieniły się też przepisy dotyczące powierzchni mieszkań. Od 1 sierpnia nie można projektować w budynkach wielorodzinnych lokali użytkowych o powierzchni mniejszej niż 25 metrów kwadratowych, chyba, że lokale te znajdują się na pierwszej lub drugiej kondygnacji budynku i posiadają bezpośredni dostęp z zewnątrz budynku.
Nie można też budować wspólnych balkonów. Jeśli balkon dwóch sąsiadujących mieszkań znajduje się na jednej płycie, to deweloper ma obowiązek odgrodzić od siebie powierzchnie należące do poszczególnych lokali.
W nowych blokach będą musiały znaleźć się przynajmniej 15-metrowe pomieszczenia służące do przechowywania rowerów i wózków dziecięcych.
Choć nowe przepisy budowlane weszły 1 sierpnia, budowy na mocy już złożonych wniosków można dokończyć według starych zasad.
Fot. Jessy Smith
Jak będzie się rozwijała branża budowlana w 2024 roku? Jakich technologii możemy się spodziewać w maszynach w najbliższej przyszłości i czego powinni oczekiwać przedsiębiorcy rozwijający swoje floty? Oto dziewięć aspektów sektora, które zyskują na znaczeniu:
W tym miejscu wystarczy jedno słowo: wszechstronność. Dzisiaj koparka, która tylko kopie, marnuje swój potencjał! Głowice wychylno obrotowe zapewniają możliwość obrotu i pochylenia osprzętu, dzięki czemu jakość i precyzja wykonywanych prac znacząco rośnie. Dodajmy do tego automatyczne szybkozłącza i z koparki powstaje nośnik narzędzi, z którego nawet nie trzeba wysiadać pomiędzy poszczególnymi pracami.
Wystarczy spojrzeć na oferty firm zajmujących się osprzętami, by zauważyć jak wiele nowych opcji powstaje praktycznie z dnia na dzień. Na znaczeniu zyskują także modele maszyn wyposażone w rozwinięty układ hydrauliczny do zasilania hydraulicznych osprzętów.
Rynek maszyn budowlanych przechodzi okres dynamicznej ekspansji. Przewiduje się, że z 154169,4 mln USD w 2021 roku osiągnie wartość 179807,91 mln USD w 2024. Wzrost ten odzwierciedla zwiększone zapotrzebowanie na zaawansowane maszyny w projektach infrastrukturalnych i mieszkaniowych.
Nowa technologia w sprzęcie budowlanym wyznacza standardy wydajności i bezpieczeństwa. Innowacje, takie jak zaawansowane układy hydrauliczne, maszyny z systemami pracy pół- i w pełni automatycznej czy bardziej wydajne silniki przyczyniają się do zwiększania efektywności.
Jeszcze nie mamy tu na myśli maszyn autonomicznych - na te poczekamy jeszcze dobrych parę lat. Chodzi o systemy pracy automatycznej, która podnosi szybkość i precyzję wykonywanych prac, pozytywnie wpływając też na bezpieczeństwo na plcu budowy. W połączeniu z tiltrotatorem, maszyna posiadająca taki system staje się prawdziwym partnerem dla operatora, a nie jedynie zwykłym narzędziem.
Elektryfikacja sprzętu budowlanego to temat, który zdaje się nieco wyhamowywać. Na rynku mamy już gamę maszyn w rozmiarach mini i midi w opcji akumulatorowej, a ich skuteczność w pracy okazuje się całkiem niezła. Baterie nie są jednak w pełni uniwersalnym rozwiązaniem, a producenci chcieliby oferować modele o zerowych emisjach spalin i hałasu.
Na szczęście kolejne rozwiązania już nadciągają. Głównym kierunkiem rozwoju wydaje się wodór, i to nie tylko jako paliwo w ogniwach wodorowych (wówczas otrzymujemy maszynę elektryczną, której czas ładowania jest porównywalny z tankowaniem diesla), ale również w silnikach spalinowych. Na rynku pojawia się też coraz więcej firm zajmujących się modernizacją istniejących silników pod kątem nowych paliw.
W tym miejscu nie trzeba niczego dodawać. Maszyny pracujące autonomicznie, które będą poruszały się po placu budowy wśród ludzi, muszą mieć zdolność interpretacji sygnałów z otoczenia. Sztuczna inteligencja ma jednak znacznie szerszy wymiar, i będzie się przydawać w dziedzinach związanych z budowlanką na wiele sposobów z których często nie zdajemy sobie sprawy. Analiza danych i optymalizacja procesów - oto słowa kluczowe.
Technologia IoT w sprzęcie budowlanym umożliwia lepszą łączność i monitorowanie w czasie rzeczywistym. Technologia ta usprawnia zarządzanie flotą, usprawnia planowanie konserwacji i zapewnia optymalne wykorzystanie sprzętu. O rozwiązaniach służących do tych celów pisaliśmy już wielokrotnie, a wszyscy więksi producenci oferują dla swoich maszyn specjalne platformy wykorzystujące łączność IoT.
Oczekuje się, że do 2028 roku nastąpi znaczny wzrost rynku dużych maszyn. Ten jest napędzany postępem technologicznym i wzrostem liczby globalnych projektów infrastrukturalnych.
Na rynek wpływają zmieniające się trendy, takie jak rosnące wykorzystanie zrównoważonych materiałów budowlanych i zmiany w budownictwie mieszkaniowym. Czynniki te napędzają popyt na wszechstronne i wydajne maszyny. Budowlane "mody" mają więc pozytywny wpływ na rozwój branży, ponieważ pchają producentów do stałego ulepszania maszyn.
Pojawiające się trendy w sprzęcie budowlanym na rok 2024 są przykładem nieustannego dążenia branży do innowacji i wydajności. Ponieważ projekty budowlane stają się coraz bardziej złożone i wymagające, ewolucja sprzętu budowlanego odzwierciedla zaangażowanie w stawienie czoła tym wyzwaniom, przy jednoczesnym wspieraniu postępu i zrównoważonego rozwoju.
Produkcja cementu w Polsce spadła w 2023 roku o 11,9 proc. do poziomu 16,6 milionów ton - informuje Stowarzyszenie Producentów Cementu. Jednocześnie import cementu z Ukrainy wzrósł o 350 proc. i nadal rośnie.
Według specjalistów, 2024 rok powinien być pod tym względem podobny do ubiegłego, być może ze wzrostem o 3 lub 4 proc.. Dla analityków niepokojący jest ogromny wzrost importu surowca z Ukrainy, który w 2023 roku przekroczył 330 tysięcy ton, co jest wzrostem o 350 proc.. Cement przywożony od wschodnich sąsiadów stanowił aż 38 proc. importu do Polski w 2023 roku, a w styczniu 2024 roku było to już 50 proc..
Produkcja cementu na Ukrainie jest prowadzona bez ponoszenia kosztów związanych z polityką klimatyczną. Surowca tego nie transportuje się na duże odległości, więc problem dotyczy głównie producentów ze wschodniej Polski.
Obecnie rusza pilotażowy program CBAM, nakładający na importerów cementu obowiązek wykazywania śladu węglowego. To zdaniem specjalistów może pomóc w obecnej sytuacji, choć pierwsze opłaty są dopiero planowane.
Branża cementowa zatrudnia na terenie kraju 3,5 tysięcy osób plus 22 tysiące w zakładach kooperujących, każdego roku odprowadzając do budżetu państwa i samorządów około 1,9 miliarda złotych. Na terenie kraju działa obecnie 12 cementowni.
Źródło: GUS, SPC
Fot.: Haneen Krimly
Po burzliwym czasie w budowlance oczekiwana jest stabilizacja. Jak mówi przedstawiciel PlanRadar, przedsiębiorcy mierzyli się z szalejącą inflacją, rosnącymi kosztami utrzymania i ogólnymi kosztami realizacji inwestycji. To z kolei powodowało spadek liczby nowych projektów, a więc liczby nowych zleceń.
Tymczasem, na antenie TVP Info minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman powiedział, że trwają prace nad trzema podstawowymi elementami budownictwa: podażą, budownictwem społecznym i programem wspierającym kredytobiorców. Nie potwierdził jednak słynnych słów Szymona Hołowni wypowiedzianych w trakcie kampanii Trzeciej Drogi: "jesteśmy w stanie mieć milion nowych mieszkań w trakcie jednej parlamentarnej kadencji".
Z portalu bankier.pl dowiadujemy się z kolei, że projekty deweloperów nie nadążają za popytem na mieszkania. GUS informuje o rozpoczęciu rekordowo niskiej liczby budów w 2023 roku (115 tysięcy miedkań, najmniej od sześciu lat) i najmniejszej od czterech lat liczby mieszkań oddanych do użytku. I to wszystko w czasie, w którym rząd inwestował w popyt na mieszkania.
Mniej o 19,1 proc. w stosunku do roku 2022 wydano także pozwoleń na budowę lokali mieszkaniowych.
Jedyną wartością, która wzrosła, jest liczba kredytów mieszkaniowych. W 2023 roku wniosków o kredyty hipoteczne było 366,24 tysiąca razy. Banki udzieliły 145,3 tysiąca kredytów mieszkaniowych, czyli o 14,1 proc. więcej niż rok wcześniej.
Źródło: bankier.pl, wnp.pl
Fot.: C Dustin (unsplash)
Brak pieniędzi z KPO, rosnące koszty pracy, problemy finansowe firm - wszystko to negatywnie wpływa na branżę budowlaną. Wiele już rozpoczętych projektów jest zagrożonych - mówi raport Instytutu Staszica dotyczącego rozwoju infrastruktury transportowej w Polsce pod tytułem "Co zostawia rząd PiS"?
Raport opisuje obecną sytuację w kraju, na moment wymiany ekipy rządzącej. Dokument można przeczytać w całości na stronie internetowej Instytutu Staszica.
Wśród największych problemów branży autorzy wymienili inflację i rosnące ceny materiałów oraz energii, a także unieważnianie przetargów, brak pracowników, przewlekłe procesy administracyjne, błędne założenia w planowaniu dróg, nierównomierna podaż projektów, ekologiczne regulacje, udział zagranicznych podmiotów w przetargach oraz brak środków z KPO.
Raport wskazuje też, że Polska jest jednym z najważniejszych krajów na logistycznej mapie Europy ze względu na położenie geograficzne. Choć od roku 2004 sieć autostrad i dróg ekspresowych zwiększyła się sześciokrotnie, nadal borykamy się z wieloma problemami, takimi jak brak spójnych połączeń między aglomeracjami, niekompletna realizacja autostrad i dróg ekspresowych między największymi ośrodkami społeczno‑gospodarczymi kraju i państwami ościennymi, zwłaszcza brak dróg uzupełniających: S10, S11, S12, S16 oraz S74, a także brak dostosowania wielu dróg szybkiego ruchu do poruszania się po nich pojazdów o nacisku 115 kN/oś oraz problemy z natężeniem ruchu samochodów ciężarowych przejeżdżających przez tereny zabudowane.
Niestety, na drodze do poprawy sytuacji stoi między innymi brak środków z KPO, które nie mogą zostać uruchomione ze względu na rządową reformę sądownictwa i naruszanie zasad praworządności. W sumie, zgodnie z raportem, Polska miała otrzymać 106,9 miliarda złotych dotacji i 51,6 miliarda złotych w formie preferencyjnych pożyczek, wszystko do wydania do 2026 roku. To sporo, biorąc pod uwagę, że w planie dziesięcioletnim rząd przewidział dofinansowanie projektów drogowych i kolejowych w wysokości 516,8 miliarda złotych.
Kolejnym dużym problemem jest waloryzacja kontraktów. Przypomnijmy: wprowadzony limit waloryzacji w wysokości 5 proc. przy połowie wartości kontraktu podlegającej waloryzacji, nie wystarczył w okresie pandemicznym. Sytuację pogorszyła agresja Rosji na Ukrainę. Limit waloryzacyjny podniesiono do 10 proc., bezprecedensowo ze skutkiem wstecznym.
W apelu do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, pracodawcy RP mówili: „W momencie prowadzenia rozmów na temat zwiększenia limitów waloryzacyjnych z 5 proc. do 10 proc. zakładano, że po wzrostach cen powinny nastąpić ewentualne spadki, co pozwoli utrzymać średni wzrost w granicach 10 proc. Tak się jednak nie stało, a koszty większości materiałów budowlanych (np. cement, olej napędowy, beton, kruszywa – mieszanka, kruszywa – grysy) i usług (np. koszty transportu, koszty energii, robocizna) oraz koszty finansowania stale rosną. To powoduje, że ceny wskazywane w ofertach składanych do GDDKiA w toku postępowań o udzielenie zamówienia publicznego przed 24 lutego 2022 r., nie przystają do aktualnych kosztów ponoszonych przez wykonawców. Stały wzrost zdecydowanej większości kosztów, które w I kwartale 2023 r., dla kontraktów zawartych przed 24 lutego 2022 r. w wielu wypadkach sięga nawet kilkunastu-kilkudziesięciu procent, oraz niewystarczające już limity waloryzacyjne powodują, że wykonawcy realizujący publiczne inwestycje budowlane ponoszą straty".
Autorzy raportu Instytutu Staszica twierdzą, że brak działań w kwestii waloryzacji kontraktów i zastój w przetargach doprowadzą do kolejnej fali zwolnień dobrze wykwalifikowanych pracowników, a także wstrzymania prac nad wieloma projektami. Dotyczy to nie tylko głównych wykonawców, ale również podwykonawców.
W roku 2023 odnotowano rekordową liczbę niewypłacalności i upadłości w sektorze - w pierwszej połowie liczba niewypłacalności firm budowlanych wzrosła o 59 proc. w stosunku do 2022 roku. W tym samym okresie więcej firm upadło lub wszczęło postępowanie waloryzacyjne niż w ciągu całego 2022 roku - aż 331 podmiotów w porównaniu do 280 podmiotów z roku 2022.
Jak obecny rząd poradzi sobie z taką sytuacją w branży?
Opracowanie: redakcja
Źródło: wnp.pl
Fot.: Ben Allan (unsplash)
Analitycy wskazują, że w przyszłym roku rozpocznie się najmniej budów od sześciu lat, a popyt na mieszkania rośnie. I to mimo poprawy sytuacji odnotowanej w listopadzie.
W zeszłym miesiącu rozpoczęto budowę 10901 mieszkań, czyli o 48% więcej niż w listopadzie 2022 roku. Wynik z listopada 2023 jest powrotem do notowań sprzed sześciu lat.
Zgodnie z danymi GUS, w tym roku w sumie rozpoczęto budowę 103 378 mieszkań, co jest wynikiem najniższym od 2017 roku. Aby odwrócić negatywną tendencję, w grudniu musiałoby się rozpocząć 12 tysięcy nowych budów.
Pod koniec listopada 2023 roku w budowie było 808,2 tysięcy mieszkań, czyli o 4,6% mniej niż w analogicznym okresie 2022 roku.
Tymczasem popyt na mieszkania stale rośnie. Mierzony według liczby składanych wniosków kredytowych, w dużej mierze za sprawą programu "Bezpieczny kredyt 2%".
Mieszkań oddanych do użytkowania w listoppadzie było 12 591 - czyli o 5% mniej niż w październiku i o 2,8% mniej niż rok wcześniej. Wynik nominalnie jest bardzo dobry - drugi najwyższy w historii pomiarów GUS dla listopada - ale to najprawdopodobniej efekt dużej liczby budów rozpoczętych dwa lata wcześniej, kiedy nastapił gwałtowny wzrost liczby rozpoczętych budów.
Źródło: GUS, bankier.pl
Fot.: Isaac Quesada
Zgodnie z Miesięcznym Indeksem Koniunktury prowadzonym przez Polski Instytut Ekonomiczny i Bank Gospodarstwa Krajowego, w listopadzie 2023 roku przeważają nastroje pozytywne - odnotowano wzrost o 3,1 punkta do poziomu 103,9 punkta. To najwyższy odczyt w tym roku i drugi miesiąc z rzędu, w którym wskaźnik jest wyższy od poziomu neutralnego.
MIK to wskaźnik gospodarczy zaprezentowany 14 stycznia 2021 roku przez Polski Instytut Ekonomiczny, przygotowany we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Jego celem jest szybkie i kompleksowe mierzenie sytuacji polskich przedsiębiorstw w oparciu o reprezentatywną próbę 500 podmiotów. Ankietowani odpowiadają na pytania o szacowany wzrost lub spadek sprzedaży w firmie, liczbę zamówień, plany związane z zatrudnieniem i poziomem wynagrodzenia, inwestycje, płynność finansową oraz dostęp do źródeł finansowania.
Na wysoką ogólną wartość wskaźnika wpłynęła dobra ocena w komponencie wynagrodzeń (119,9 punkta), płynności finansowej (119,2 punkta), zatrudnienia (102,5 punkta) i mocy produkcyjnych (100,1 punkta).
Pogorszyły się wskaźniki nowych zamówień (na poziomie 91,8 punkta) i wartości sprzedaży (98,5 punkta). Wskaźnik inwestycji wzrósł o 13,3 punkta, choć nadal pozostaje na poziomie poniżej wartości neutralnej - 95,3 punkta. Ten ostatni wskaźnik utrzymuje się na poziomie poniżej neutralnego od stycznia 2021 roku, choć od czterech miesięcy odnotowywany jest jego stopniowy wzrost.
W odniesieniu do rozmiaru firmy, najniższy wskaźnik MIK odnotowano dla mikroprzedsiębiorstw - 92,8 punkta, dla małych przedsiębiorstw 102,3 puntka, dla średnich 103,4 punkta i dla dużych - 120,5 punkta. W przypadku mikro, małych i dużych przedsiębiorstw odnotowano wzrost wskaźnika, jedynie średnie przedsiębiorstwa spadły o 3,8 punkta.
Listopad 2023 roku notuje pozytywne nastroje w sektorze budowlanym - 106,4 punkta, usługowym - 107,6 punkta oraz produkcyjnym - 121,8 punkta. Wzrost był największy w produkcji: tu wartość wskaźnika skoczyła o 9,8 punkta, głównie ze względu na wysoką ocenę płynności finansowej i większe wydatki inwestycyjne.
Przedsiębiorstwa w budowlance dobrze oceniały sytuację związaną z zatrudnieniem - 109,1 punkta, wynagrodzeniami - 120,5 punkta, mocami produkcyjnymi - 111,7 punkta i płynnością finansową - 123,4 punkta. Poniżej wartości średniej oceniano z kolei wartość sprzedaży - 99,5 punkta, nowe zamówienia (tu najsłabiej) - 89,6 punkta, oraz inwestycje - 91,0 punkta.
Wskaźnik MIK dla budownictwa rośnie od września, kiedy sięgał 100,8 punkta. W październiku wartość obliczono na 102,3 punkta, a w listopadzie na 106,4 punkta. W lipcu tego roku budowlanka znalazła się "nad kreską" po raz pierwszy po zastoju od września 2022 roku.
Nowoczesny materiał budowlany nie wymaga komponentu cementu, jest prefabrykowany i bezemisyjny, a w dalekiej perspektywie czasowej może nawet pochłaniać dwutlenek węgla. Firma C-Crete Technologies, odpowiedzialna za stworzenie materiału, może się pochwalić pierwszą realizacją z jego użyciem w budynku handlowo-usługowym na terenie Seattle.
Produkt jest zamiennikiem dla cementu portlandzkiego, który odpowiada za 7 proc. całkowitej emisji dwutlenku węgla na świecie. Tworząc swój bezemisyjny beton fi rma C-Crete Technologies przyczynia się więc znacząco do obniżenia emisji powodowanych przez branżę budowlaną. Szacuje się, że na jedną tonę betonu bez cementu „zaoszczędza się” emisję nawet jednej tony dwutlenku węgla. Przy produkcji nowoczesnego materiału wykorzystuje się minerały oraz produkty uboczne przemysłu, więc wychodzi na to, że jest to nie tylko „czysty” beton, ale również sposób na recykling odpadów.
W Seatt le wylano około 60 ton bezcementowego betonu, w budynku przy ulicy 7200 Woodlawn, gdzie wylewka ma służyć jako element zabezpieczenia przeciwwstrząsowego. Materiał wpompowano do budynku, który u podstaw jest zaadaptowaną, zabytkową, ceglaną konkstrukcją. Wytrzymałość na obciążenia oszacowano na 5000 funtów na cal kwadratowy (psi), podczas gdy standard ASTM (organizacja opracowująca światowe normy działająca od 1898 r.) przewiduje conajmniej 4000 psi. Można go zatem stosować w większości budynków mieszkalnych, handlowo- usługowych czy infrastrukturalnych. Jest też odporny na cykle rozmrażania i zamrażania, reakcje alkaliczno-krzemionkowe, wnikanie chlorków i kwasów, a także kompatybilny z domieszkami do konwencjonalnego betonu.
Bardzo się cieszymy, że możemy wprowadzić na rynek nasz beton bez cementu, który stanowi przełom w zrównoważonym budownictwie – mówił prezes C-Crete, Rouzbeh Savary. – Nasze spoiwo jest bezpośrednim zamiennikiem cementu portlandzkiego, który znacznie obniża emisję dwutlenku węgla. Biorąc pod uwagę, że nasz produkt spełnia normy przemysłowe i jego koszt jest zbliżony do konwencjonalnego betonu, stanowi on początek całkowicie nowej ery w budownictwie – dodaje Savary.
W pierwszej połowie 2023 roku oddano do użytku 112,2 tysięcy mieszkań - wynika z najnowszych danych GUS. Łączna powierzchnia wyniosła 10,5 miliona metrów kwadratowych, co przekłada się na 439,4 tysiąca izb. To wzrost o 2,7% liczby mieszkań w stosunku do roku poprzedniego, a także o 0,6% powierzchni mieszkań.
Jednocześnie wzrósł czas powstawania budynków mieszkalnych, średnio o 2,3 miesiąca - aktualnie wynosi średnio niemal 45 miesięcy. Budynki wielorodzinne budowane są dwukrotnie szybciej niż jednorodzinne.
Co interesujące, popyt na mieszkania i kredyty hipoteczne, zgodnie z raportem HRE Investments, w ciągu ostatniego roku wzrósł o 300%."Nie bez znaczenia jest fakt, że instytucje te spodziewały się w bieżącym roku spadku popytu na kredyty nawet o kilkadziesiąt procent. Do tego dostosowywana była m.in. obsada działów zajmujących się kredytami. Tymczasem mamy wręcz klęskę urodzaju" - pisze Bartosz Turek z HRE Investments.
W sierpniu 2022 roku sprzedano niemal trzy razy mniej mieszkań niż w sierpniu 2023.
"Po pierwsze mamy do czynienia z efektem niskiej bazy. Chodzi o to, że dokładnie tok temu notowaliśmy bardzo słabe wyniki zarówno na polu sprzedaży mieszkań, jak i w obszarze popytu na kredyty. W międzyczasie doszło jednak do kilku bardzo ważnych zmian. Zalecenia KNF ułatwiły dostęp do kredytów, a ich oprocentowanie zaczęło spadać. Do tego sytuacja na rynku pracy pozostała bardzo dobra, dzięki czemu mamy niskie bezrobocie, a wzrost płac jest wciąż dwucyfrowy. Katalizatorem dla pozytywnych zmian był też rządowy program tanich kredytów" - tłumaczy sytuację Bartosz Turek.
Fot. Maximilian Keppeler
Jeszcze w tym roku ministerstwo rozwoju zapowiedziało udostępnienie darmowych projektów domów bez pozwolenia o powierzchni do 180 metrów kwadratowych. Tymczasem przedstawiciele Krajowej Izby Gospodarczej alarmują, że z powodu braku nadzoru część konstrukcji może skończyć się rozbiórką.
Zgodnie ze zmianami przepisów prawa budowlanego będzie można budować domy o powierzchni nawet 180 metrów kwadratowych i maksymalnie dwóch kondygnacjach - bez pozwolenia, jedynie na podstawie zgłoszenia i tylko celem zaspokojenia potrzeb własnych inwestora. Zdaniem dr Agnieszki Grabowskiej-Toś, ekspertki d.s. nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej takie uprawnienia w połączeniu z brakiem nadzoru nad budową może skutkować przymusową rozbiórką w związku z naruszeniami przepisów prawa budowlanego, planowania przestrzennego lub lokalizacją na terenach krajobrazu chronionego.
Źródło: Rzeczpospolita
Fot. Floris Bronkhorst
W sektorze budowlanym koniunktura poprawiła się w stosunku do wiosny b.r., ale nieznacznie - informują eksperci GUS.
Zdaniem autorów analizy na portalu wielkiebudowanie.pl dane GUS dotyczą przede wszystkim dużych firm i mogą być związane z uruchomieniem kredytów 2%. W małych i średnich firmach trend wzrostowy nie jest zauważalny. Okres wakacyjny nie sprzyja aktywności na rynku, a sprzeaż materiałów budowlanych spada drastycznie.
Specjaliści wielkiebudowanie.pl ocenili dyspozycyjność firm (gotowość do przyjęcia zamówień w ciągu tygodnia) na 40%. W stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej jest to aż o 30% mniej.
Niezależnie od chwilowych zmian, podaż inwestycji jest obecnie najniższa od 10 lat.
Źródło: wielkiebudowanie.pl
Fot.: sol
Zgodnie z raportami dużych deweloperów, sprzedaż mieszkań rośnie w porównaniu do 2022 roku. Wielu klientów kupuje na kredyt, a rządowy program dopłat do hipotek powinien dodatkowo napędzać trend.
Drugi kwartał 2023 roku był dla największych deweloperów lepszy niż analogiczny okres sprzed roku. "Pod kreską był tylko Dekpol, który jednak poprawił się za okres całego pierwszego półrocza. Najlepiej w ujęciu rok do roku wypadł wzrost wolumenów sprzedaży Marvipolu (+244 proc.), a o blisko 100 proc. wynik poprawił Lokum. Dane dotyczące sprzedaży poszczególnych spółek notowanych na GPW oraz tych z rynku Catalyst dostępne są tutaj. W sumie wolumen analizowanych spółek wzrósł o 38 proc." - czytamy w analizie na portalu bankier.pl.
A wszystko to zanim jeszcze rozpoczął się rządowy program "Bezpieczny kredyt 2%".
Fot.: Joel Filipe
Jak mówił minister Waldemar Buda w związku z przyjętym przez rząd projektem nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - "Chcemy, by planowanie przestrzenne było szybsze i bardziej zrównoważone". Według projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego ma być zastąpiony planem ogólnym dla gminy.
Procedury planistyczne mają być uproszczone, a zasady wydawania decyzji o warunkach zabudowy - bardziej precyzyjne. "Udostępnimy darmowy i dostępny dla wszystkich elektroniczny Rejestr Urbanistyczny. Chcemy, by planowanie przestrzenne było szybsze i bardziej zrównoważone" - mówił minister.
Jak podkreślał Waldemar Buda, uproszczenie procedur związanych z inwestowaniem to szansa na niższe ceny mieszkań - nawet w dużych miastach. Zgodnie z projektem ogólnym będzie można określić "strukturę funkcjonalno-przestrzenną gminy przez wydzielenie stref planistycznych; granice obszaru, na którym możliwe będzie uzupełnianie zabudowy w oparciu o decyzję o warunkach zabudowy; zasady lokalizacji nowej funkcji mieszkaniowej w relacji do obsługujących je obiektów, które realizują usługi publiczne, np. szkoła podstawowa, obszar zieleni publicznej".
Jeśli nowela wejdzie w życie, w 2026 roku zostanie uruchomiony Rejestr Urbanistyczny w formie ogólnodostępnej. Opracowanie strategii rozwoju gminy będzie fakultatywne do 1 stycznia 2026 roku, a po tym terminie będzie obowiązkowe.
Zgodnie z danymi GUS, Polska gospodarka nie jest może w stanie recesji, ale jej stan zdecydowanie pozostawia wiele do życzenia.
W sektorze budowlanym odnotowano spadek produkcji - w grudniu 2022 była ona 0,8% mniejsza niż w 2021. Wyniki analizy wskazują, że budowlanka cierpi tak samo jak produkcja i sprzedaż detaliczna, a dane nie były tak złe od dwóch lat.
Liczba oddanych do użytku mieszkań wzrosła w grudniu 2022 o 1,4% w stosunku do grudnia 2021. Jednakże mieszkań, których budowę rozpoczęto, było o 43,3% mniej niż rok wcześniej (spadek w tej kwestii był z resztą widoczny przez cały rok 2022).
Zdaniem specjalistów taki spadek inwestycji jest efektem wzrostu stóp procentowych w gospodarce. Potencjalni klienci ubiegający się o kredyt zmagają się ze znacznie trudniejszą sytuacją, więc spada popyt. Szacuje się, że za kilkanaście miesięcy zauważalny będzie spadek liczby mieszkań oferowanych na sprzedaż.
Tymczasem, ceny producentów znów zaczęły rosnąć - dokładnie o 0,5% z listopada na grudzień.
Z danych Eurostatu wynika, że deficyt w sektorze finansów publicznych wyniósł w trzecim kwartale 4,4% PKB i jest największy od czasów pierwszej fali pandemii. Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w 2013 roku. Powodem takiej sytuacji jest zwiększenie wydatków socjalnych, napływ uchodźców z Ukrainy i niższe wpływy do budżetu ze względu na tymczasowe obniżki podatków.
Pewien student z kanadyjskiego Uniwersytetu Waterloo postanowił wykorzystać procesy biologiczne do stworzenia cegieł. Proces wymyślony przez Adriana Simone opiera się na działaniu bakterii i recyklingowanych materiałów budowlanych.
Wyniki testów są obiecujące. Cegły "hodowane" w specjalnych formach są tak samo wytrzymałe jak tradycyjne, a ponadto - co bardzo istotne - w procesie produkcji nie emitują dwutlenku węgla.
"Rozwiązanie pojawiło się podczas badań nad samonaprawiającym się cementem, podczas użycia mikroorganizmów do zapełniania szczelin w popękanym betonie. Istnieje proces biologiczny, podczas którego niektóre bakterie, jeśli dane są właściwe warunki, mogą wytwarzać kamień z łatwo dostęnych minerałów. Bakterie są zmieszane z kruszywem i nasączane zawiesiną wodną z odpowiednimi minerałami" - mówił Adrian Simone.
Wynalazca "biologicznych cegieł" połączył siły ze studentką biznesu, przedsiębiorczości i technologii Ranią Al-Sheikhly, i wspólnie stworzyli start-up MicroBuild Masonry. Jak mówią młodzi innowatorzy, takie cegły mogłyby "rosnąć" bezpośrednio na placu budowy, nie stwarzając ryzyka poparzeń i nie wymagając sterylnych warunków. Brak emisji dwutlenku węgla również jest bardzo istotnym aspektem, ponieważ sektor budowlany odpowiada za emisję około 23% tego związku chemicznego do atmosfery.
Źródło: bankier.pl
Pracownicy budowy w Australii postanowili się zabawić podczas wykończenia kamiennej ściany. Efekt? Wideo, które już teraz podbija internet. Uwaga: film trzeba zobaczyć do końca, by zrozumieć, że rzeczywiście było warto.
A gdyby tak ktoś stwierdził, że nagranie jest sfałszowane, oto wytłumaczenie:
Holandia, okolice miasta Ede, autostrada A12. Ekipa budowlana wkłada - tak, dosłownie wkłada - ważący 3600 ton segment tunelu pod jezdnię drogi. Cała operacja zajmuje jedynie jeden weekend. Nie ma co opisywać, to po prostu trzeba zobaczyć:
To już czwarty rok, od kiedy rozpoczęła się budowa nowojorskiego mostu Tappan Zee. Wkrótce ukończonych zostanie osiem kolumn nośnych, a na chwilę obecną położono już ponad połowę z 7000 paneli pokładu. Poniższe wideo pokazuje w przyspieszeniu proces budowy konstrukcji nośnej.