Miniony rok 2024 przyniósł spowolnienie w branży budowlanej, ale specjaliści Spectis pocieszają: lata 2025 i 2026 mają być okresem odbudowy i rekordowo wysokich wyników. Wartość rynku budowlanego w Polsce ma sięgnąć 400 miliardów złotych.
Nie wszystkie informacje są jednak pozytywne: zwiększenie wartości nie idzie w parze z większym wolumenem. Ekonomiści tłumaczą, że jest to objawem spowolnionego rozwoju sektora budowlanego.
Wzrost wartości rynku budowlanego w latach 2016 - 2024 z 177 miliardów do 350 miliardów złotych wynikał głównie z rosnących cen materiałów i kosztu pracy. Dlatego mimo tak znacznego nominalnego wzrostu uważa się, że rynek ten w Polsce jest na etapie stabilizacji. Wyznacznikiem realnego stanu budowlanki może być na przykład zużycie materiałów budowlanych.
Na szczęście lata 2025 - 2026 mają przynieść poprawę: jak podaje Spectis, wzrost wartości rynku ma przekroczyć inflację. Do 2026 roku rybek budowlany ma osiągnąć poziom 400 miliardów złotych z ponad 10 proc. udziału w PKB.
Najważniejsze dla sektora są inwestycje realizowane za fundusze z UE (polityka spójności i KPO). Pomogą też dalsze budowy dróg, modernizacja kolei i inwestycje w energetykę. Planowane projekty, takie jak elektrownie jądrowe, morskie farmy wiatrowe czy Centralny Port Komunikacyjny, mogą znacząco zwiększyć popyt na usługi budowlane.
Spectis informuje też o największych czynnikach ryzyka: kosztach materiałów, procedurze nadmiernego deficytu dla Polski, wysokich stopach procentowych i niedoborze pracowników. Negatywny wpływ na sektor może też mieć niepewna sytuacja geopolityczna i ograniczenia demograficzne.
Źródło: spectis.pl
Fot.: Markus Spiske (unsplash)