Tesla przejmuje panele słoneczne

 

Technologię produkcji i użycia paneli słonecznych znamy nie od dziś. Wizja społeczeństwa czerpiącego całą potrzebną energię ze słońca i wiatru jest z nami już od dziesięcioleci, jednak wciąż na przeszkodzie stała efektywność tych systemów. Aż do dziś.

 

W minionym tygodniu firma Tesla zakupiła SolarCity - jedną z wiodących firm zajmujących się panelami słonecznymi w USA. Przypomnijmy, że Tesla jest jedną z najbardziej rozwojowych marek na świecie - znamy ją z elektrycznych samochodów i baterii zdolnych zasilać całe domy.

 

Cena paneli słonecznych spadła znacząco w ciągu ostatnich parunastu lat, ale zapewnienie stałego źróła energii słonecznej to coś więcej niż uruchomienie większej liczby paneli - operatorzy sieci energetycznych muszą znaleźć sposób na skuteczniejsze magazynowanie prądu na czas nocy i pochmurne dni.

 

Obecnie testuje się różne rozwiązania tego problemu. Jednym jest magazynowanie nadmiaru energii w złożach soli, dobrej w magazynowaniu ciepła. Kiedy zachodzi potrzeba, przez nagrzane złoże przepuszcza się strumień wody - ta w efekcie zaczyna wrzeć, a para napędza turbinę elektrowni. Tymczasem w Teksasie gigantyczne pole paneli słonecznych zapewnia dopływ prądu w elektrowni wiatrowej w bezwietrzne dni.

 

Baterie szbko się zużywają. Z każdym ładowaniem i rozładowaniem ich pojemność spada, szczególnie jeśli cyklami zarządza się niewłaściwie. Dlatego obecnie stawia się na wykorzystanie oprogramowania i prognoz. Niektóre firmy sięgają po dane o zapotrzebowaniu na prąd, prognozach pogody i cenach prądu, a także informacje o działaniu systemu paneli i baterii. Program komputerowy wykorzystuje te informacje by skuteczniej decydować o czasie rozładowania baterii, co przedłuża ich żywotność. Pomaga także sprostać wymaganiom odbiorców energii.

 

Tesla planuje podjęcie podobnego kroku. Na świecie znany jest przykład jeszcze jednego usprawnienia systemu paneli słonecznych: w Arizonie, Phoenix baterie słoneczne zasilają półtorej tysiąca domów. Nie są to jednak pojedyncze panele, ale cała sieć połączona w 10-megawatową elektrownię, którą kontroluje służba publiczna. Dokładnie tego rodzaju integrację proponuje Tesla, tyle, że na zdecydowanie większą skalę. Wkrótce możemy zobaczyć panel słoneczny na każdym dachu...

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL