+48 22 731 70 88
Bobcat wprowadza nową usługę subskrypcyjną systemu telematycznego Machine IQ w Europie i Izraelu. Zapewniająca ona klientom zdalny dostęp do istotnych informacji o maszynach w dowolnym miejscu i czasie, a dostępna jest w dwóch pakietach: standard i premium.
Machine IQ pozwala sprawdzać stan maszyn i zdalnie śledzić informacje, które zapewniają lepszą konserwację, większe bezpieczeństwo i wyższą wydajność. To zaawansowane i wszechstronne narzędzie pozwala klientom jak najlepiej wykorzystywać sprzęt Bobcat, pomagając im osiągnąć więcej i chronić ich inwestycję.
Dzięki pozyskiwanym informacjom można optymalizować wykorzystanie maszyn i planować zadania, by zapewnić sobie maksymalne zyski poprzez ograniczanie przestojów i śledzenie zużycia paliwa. Dzięki powiadomieniom dotyczącym konserwacji można łatwo planować terminy czynności serwisowych, co pozwala operatorom oszczędzać czas i pieniądze poprzez efektywne ustalanie terminów konserwacji maszyn i zarządzanie pracami podczas planowanych przestojów.
System Machine IQ jest szeroko wdrażany przez dealerów Bobcat na całym świecie. Wykorzystując potencjał danych Machine IQ dealerzy mogą przewidywać i przygotowywać się na potrzeby związane z serwisem, zanim klienci sięgną po telefon. Ta wyprzedzająca reakcja zwiększa efektywność działań biznesowych, jednocześnie stwarzając możliwości kontaktu z klientami i zacieśniania relacji z nimi.
Dealerzy i klienci mogą wybrać pakiet standardowy z podstawowymi funkcjami telematyki oraz pakiet premium z dodatkowymi funkcjami zaawansowanymi. Jak mówi Tomas Plechaty, dyrektor ds. programu Machine IQ w Bobcat EMEA, opcje subskrypcji pozwalają użytkownikom dostosowywać ich sposób użytkowania i korzystać z funkcji oraz informacji, które najlepiej odpowiadają ich potrzebom. „Koncentrując się na uproszczeniu usług dla klienta, mamy pewność, że pakiety będą spełniać potrzeby klientów oraz dealerów na całym świecie i pozwolą im rozwijać ich działalność” – powiedział.
Pakiet standard Machine IQ to usługa subskrypcyjna, pozwalająca klientom na efektywne zarządzanie ich flotą. Usługa jest bezpłatna przez pierwsze dwa lata od daty dostawy sprzętu. Pakiet standard Machine IQ obejmuje następujące funkcje:
• Podstawowa telematyka – śledzi najważniejsze dane, takie jak lokalizacja GPS i historia lokalizacji, godziny pracy oraz zarejestrowane poziomy paliwa.
• Własne nazwy zasobów – pozwala klientom tworzyć własne nazwy maszyn, by szybko je identyfikować we flocie.
• Śledzenie terminów konserwacji – śledzi terminy planowanych konserwacji i pozwala klientom przeglądać na portalu instrukcje wyższego poziomu dla każdej z maszyn.
Pakiet premium Machine IQ zapewnia klientom możliwość rozszerzenia ich subskrypcji o raportowanie bardziej szczegółowych danych, co pozwala na lepsze monitorowanie sprzętu. Obejmuje on wszystkie funkcje standardowe Machine IQ oraz funkcje dodatkowe:
• Przypomnienia e-mailem o terminach konserwacji – powiadamia klientów e-mailem, gdy zbliża się termin konserwacji planowej. Przypomnienie zawiera ogólne informacje, jak przeprowadzać regularne czynności konserwacyjne oraz instrukcje dotyczące odpowiednich części. Klienci mogą korzystać z terminarza konserwacji planowej, aby zobaczyć nadchodzące terminy konserwacji.
• Powiadomienia o kodach błędów i rozwiązywanie problemów – rozsyła powiadomienia z przejrzystym opisem i procedurą rozwiązywania problemu, jeśli maszyna zgłasza kod błędu. Klienci mogą również wybrać powiadomienia e-mailem dotyczące ostrzeżeń i rozwiązywania problemów.
• Wyznaczanie obszarów zastrzeżonych i powiadomienia o naruszeniu – pozwala klientom tworzyć własne obszary i otrzymywać powiadomienia, gdy maszyna opuści wyznaczony teren roboczy.
• Wyznaczanie godzin zakazu ruchu i powiadomienia o naruszeniu – powiadamia klientów e-mailem, jeśli ich sprzęt pracuje poza wyznaczonymi dniami lub godzinami.
• Powiadomienie o ruchu maszyny – powiadamia klienta o ruchu maszyny, gdy kluczyk jest wyjęty.
• Raportowanie wykorzystania maszyny – śledzi wydajność maszyny i jej wykorzystanie, co pomaga klientom w podejmowaniu lepszych decyzji. Funkcja porównuje czas na biegu jałowym, czas roboczy oraz wykorzystanie paliwa, pozwala również na tworzenie własnych raportów.
• Zarządzanie powiadomieniami na portalu – zapewnia klientom możliwość śledzenia powiadomień na portalu. Dobrze widoczny licznik powiadomień na stronie głównej pozwala w jednym miejscu zarządzać wszystkimi istotnymi powiadomieniami o stanie maszyny.
Klienci mogą poznać korzyści z pakietu premiowego Machine IQ podczas 90-dniowego okresu próbnego po każdym zakupie nowego sprzętu Bobcat pracującego w systemie Machine IQ.
Bobcat wprowadza na rynek nową ładowarkę kołową L95, która jest uzupełnieniem linii modelowej, wraz z L75 i L85. Najnowszy model oferuje wysoką moc, intuicyjne sterowanie, komfort operatora, łatwość użytkowania oraz elastyczność w stosowaniu osprzętu. L95 jest idealna do prac w budownictwie, kształtowaniu krajobrazu, produkcji przemysłowej, recyklingu, wynajmie maszyn i wielu innych zastosowań.
„Wysoką wydajność L95 zapewnia połączenie potężnego silnika Bobcat 75 KM, układu hydraulicznego i maksymalnej prędkości jazdy 40 km/h. Podobnie jak w L75 oraz L85 dochodzi do tego wygodna i przestronna kabina, jak również wysoka stabilność i udźwig oraz imponujące siły odspajania, nacisku i uciągu oraz szeroka gama osprzętu Bobcat. System Automatic Ride Control chroni operatorów przed przeciążeniami przenoszonymi z nierówności terenu” - mówił Jiri Karmazin, dyrektor ds. ładowarek w firmie Bobcat.
W najnowszym modelu zaimplementowano możliwość zmiany biegu w stojącej maszynie. L95 rozwija prędkość 40 kilometrów na godzinę, co pozwala na zwiększenie obszaru roboczego, bez konieczności stosowania dodatkowego transportu ciężarowego.
Jak pisaliśmy przy okazji wizyty na dniach otwartych Bobcat w Dobris, maszyna jest wyjątkowo intuicyjnie zbudowana, nawet niedoświadczeni operatorzy mogą szybko poczuć się pewnie podczas pracy. Ładowarkę wyposażono w automatyczny hamulec postojowy oraz funkcje wspomagania na pochyłości. Te rozwiązania, znane z samochodów osobowych, są wyjątkowe w tego typu maszynie.
„W L95 wprowadzamy zupełnie nowe rozwiązania w branży, które dodatkowo zwiększają łatwość użytkowania. Joystick jest teraz wbudowany w amortyzowany fotel, co zapewnia operatorowi wygodę i komfort. Położenie wszelkich elementów sterowania na joysticku zaprojektowano tak, aby maszynę można było obsługiwać łatwo i wygodnie nawet podczas wielu godzin pracy. W oparciu o opinie klientów poprawiliśmy również czas zmiany kierunku jazdy oraz funkcjonalność podnoszenia i przechylania łyżki, co zwiększa wydajność i wygodę obsługi” - tłumaczył Jiri Karmazin.
W kabinie znajdziemy regulowany fotel, ogrzewanie, klimatyzację, regulowaną kierownicę, szerokie drzwi i oświetlenie, dzięki któremu nawet praca w nocy będzie bezpieczna i bezstresowa.
L95 jest standardowo wyposażona w ulepszony system Power Quick-Tach, który jest zgodny ze złączkami stosowanymi w branży. System Power Quick-Tach ulepszono, aby uprościć i dodatkowo zabezpieczyć połączenia hydrauliczne. Ponadto dostępna jest najnowsza wersja adaptera Bob-Tach do montażu zatwierdzonego osprzętu Bobcat, a system Power Bob-Tach jest dostępny jako opcja.
Do pracy z osprzętem wymagającym wysokiego przepływu, takim jak dmuchawy śnieżne i szczotki kątowe, L95 można wyposażyć w opcjonalny układ wysokiego przepływu, zapewniający wydajność 100 l/min. Ciśnienie w ukłądzie zwiększono z 200 do 225 bar..
W L95 znajdziemy również system Advanced Attachment Control – zaawansowane sterowanie osprzętem, pozwalający operatorowi przełączyć się na alternatywny schemat sterowania maszyny jednym przyciskiem. Zapewnia to niezależne sterowanie obrotami silnika oraz prędkością jazdy maszyny. Złącze 7-pinowe pozwala operatorowi sterować nawet najbardziej skomplikowanym osprzętem w sposób intuicyjny i efektywny.
Podczas dni otwartych Bobcat DEMO Days w kompleksie Doosan Bobcat EMEA Ltd. w miejscowości Dobris mieliśmy okazję zapoznać się z gamą produktową marki Bobcat, obejrzeć fabrykę w której są produkowane maszyny, a także zwiedzić kompletną ekspozycję osprzętów. Ale na placu testowym czekała zdaje się największa atrakcja wydarzenia, czyli demonstracyjne maszyny, których nie ma jeszcze w katalogu. Co więcej, mogliśmy skorzystać z możliwości przetestowania ich działania w praktyce!
Bobcat stale uzupełnia swoje portfolio produktów - wszędzie tam, gdzie brakuje maszyny o danej masie i zastosowaniu, powstaje nowy model wypełniający niszę. Tak właśnie jest w przypadku ładowarki przegubowej L40 przeznaczonej dla sektora budowlanego. Jest to w chwili obecnej koncepcyjna maszyna o masie 2,5 tony, która ma wejść do produkcji pod koniec 2024 roku. Podczas testów uwagę zwracała łatwość z jaką operator może rozpocząć pracę: nawet osoba z praktycznie zerowym doświadczeniem w pracy maszynami była w stanie niemal od razu rozpoznać funkcje ładowarki i zacząć pracę.
Kolejną nowością, której można się spodziewać w okolicach października 2023 roku, jest ładowarka L95 - większa wersja przegubowej L85 rozpędzająca się do 40 kilometrów na godzinę. Prędkość przejazdów wraz z dużymi kołami skierowanymi do sektora agro daje bezpieczną i szybką pracę. W kabinie znajdziemy wygodny fotel z amortyzacją w dwóch płaszczyznach. Operator może też ustawić obroty silnika na danym poziomie, niezależnie od prędkości jazdy - czyli skorzystać z systemu Flex Drive umożliwiającego wygodną pracę z osprzętami wykorzystującymi hydraulikę maszyny.
Na placu testowym znajdowała się także koncepcyjna, niewielka ładowarka L35 przeznaczona raczej do lżejszych zastosowań. Jak mówił Jaroslav Fiser, przedstawiciel Bobcat: "W zamyśle, tą ładowarką ma kierować jeden dedykowany operator, wykonujący prace szeregiem osprzętów. To zupełnie inna maszyna niż stojąca obok L40, która ma z kolei służyć jako elastyczna pomoc na placu budowy, do której wsiada osoba potrzebująca akurat jej wsparcia".
"Stale dodajemy maszyny do katalogu, by zapewnić każdemu klientowi opcję dostosowaną do jego potrzeb. To czyni markę Bobcat coraz bardziej kompetytywną na rynku maszyn" - dodał Jaroslav Fiser.
Podczas targów CONEXPO marka Bobcat zaprezentowała nowoczesne maszyny koncepcyjne: elektryczną ładowarkę ze sterowaniem burtowym oraz autonomiczną elektryczną maszynę.
Ładowarka elektryczna S7X ma napęd wyłącznie elektryczny, z zasilaniem akumulatorem litowo-jonowym 60,5 kWh, ponadto wyposażona jest w elektryczne silniki napędowe i wykorzystuje siłowniki ze śrubami kulowymi do podnoszenia i przechylania. Akumulator i elektryczny układ przeniesienia napędu zapewniają natychmiastowy moment obrotowym trzykrotnie przekraczający wartości spotykane w tradycyjnych ładowarkach. Wydajność łączy się tu oczywiście z zerowymi emisjami w miejscu pracy.
Druga koncepcyjna maszyna to RogueX przypominająca ładowarkę gąsienicową, choć tak na prawdę jest zupełnie nową maszyną. „Koncepcja RogueX powstała z myślą o pracach przyszłości, o tym, jak mogą ewoluować potrzeby klientów – z naciskiem na łatwość użytkowania, zdalną obsługę, funkcje autonomiczne, oszczędne działanie i funkcje, które pozwalają operatorom zrobić jak najwięcej jedną maszyn”, powiedział Joel Honeyman, wiceprezes ds. globalnych innowacji w Doosan Bobcat.
Ponieważ warunki pracy się zmieniają, a operatorzy przechodzą na sterowanie zdalne, całkowicie wyeliminowano tu stanowisko pracy dla człowieka. To pozwala na przykład na pracę w miejscach niedostępnych dla ludzi dzięki sterowaniu z oddali. Tworząc ładowarkę bez kabiny, z zaawansowaną kinematyką, marka Bobcat wykorzystała wyjątkowe funkcje nowej generacji, takie jak podnoszenie po ścieżce pionowej i po ścieżce promieniowej w jednej maszynie.
Po tragicznym trzęsieniu ziemi w Turcji, firma Doosan Bobcat przekazała sprzęt mający pomagać w ratowaniu ludzi i usuwaniu skutków katastrofy, wart około miliona dolarów. To nie jedyna taka akcja - niedawno maszyny trafiły też na przykład do Czech, by pomagać w walce ze skutkami huraganu na Morawach.
Po trzęsieniu ziemi najważniejsze jest natychmiastowe zabezpieczenie osób poszkodowanych - nie tylko ratując je z gruzów, ale również odtwarzając uszkodzoną infrastrukturę: budynki czy drogi. Do tego celu Doosan Bobcat przesyła ładowarki o sterowaniu burtowym oraz koparki, które pomogą w usuwaniu rumowisk, a także przenośne generatory prądu i wieże oświetleniowe przydatne tam, gdzie aktualnie brakuje energii elektrycznej.
Darowane maszyny są finansowane we współpracy z firmą - matką Doosan Bobcat, Doosan Group, która wcześniej pomagała w walce ze skutkami licznych katastrof na całym świecie, takich jak huragany i trzęsienia ziemi na terenie USA, Chin, Haiti, Nepalu czy Japonii.
Bobcat MT100 to urządzenie wyręczające pracowników fizycznych w szerokiej gamie zadań. Znajdzie zastosowanie w budownictwie, rozbiórkach, kształtowaniu krajobrazu, rolnictwie, wynajmie maszyn i wielu innych. Maszyna ma zaledwie 904 mm szerokości (z możliwością zwiększenia do 1045 mm), co pozwala na łatwe przejeżdżanie przez wąskie bramy oraz przejścia i ułatwia prace na ograniczonej przestrzeni.
Ładowarkę wyposażono w zintegrowaną platformę jezdną, zapewniającą użytkownikowi dobry widok na boki maszyny oraz na krawędź tnącą łyżk czy osprzęt. Joysticki sterujące zgodne z ISO są zaprojektowane ergonomicznie i zapewniają wysoką precyzję, dzięki czemu sterowanie maszyną jest bezpieczne, łatwe i wygodne.
„W przypadku miniładowarki gąsienicowej MT100 użytkownicy mogą poruszać się i pracować w najbardziej ograniczonej przestrzeni, tam, gdzie inne maszyny sobie nie poradzą. Nie należy lekceważyć tego modelu – wykonuje on poważne prace: od czyszczenia pod prze nośnikami w kamieniołomach i na składowiskach odpadów po kopanie, wykonywanie rowów, wyrównywanie terenu i przewożenie materiałów oraz inne prace na placach budowy czy rozbiórki. MT100 to również uniwersalność osprzętu tak jak w przypadku większych ładowarek kompaktowych” - mówił John Chattaway, dyrektor ds. ładowarek w firmie Bobcat.
Mimo niewielkich rozmiarów, ładowarka ma udźwig roboczy do 460 kg oraz obciążenie statyczne 1314 kg. Do tego dochodzi wysoka siła odspajania i możliwość podnoszenia na wysokość do 2057 mm. W razie potrzeby można zmienić układ przenośnych przeciwwag, dostosowując udźwig czy siłę zagłębiania w grunt do aktualnych potrzeb. W standardowej sytuacji przeciwwagi znajdują się z przodu, ale można je przenieść na tył maszyny, zwiększając udźwig do 485 kg, a obciążenie statyczne do 1387 kg.
Pod maską pracuje silnik o mocy 25 KM, spełniający wymogi normy emisji spalin Stage V. Hydraulika ma wydajność 41 l/min, co sprawia, że MT100 można wykorzystywać do różnorodnych prac z użyciem różnych rodzajów osprzętu. Maszyna wykorzystuje znany z wielu modeli marki system montażu osprzętu Bob-Tach. Jest ona również wyposażona w standardowe złącze pozwalające na mocowanie osprzętu innych producentów.
Podwozie gąsienicowe pozwala na poruszanie się nawet po delikatnymm gruncie bez obaw o jego uszkodzenie. Ładowarka MT100 wywiera nacisk na podłoże zaledwie 36 kPa, ale po zamontowaniu poszerzonych gąsienic (250 mm zamiast 180 mm) wartść ta spada do zaledwie 30 kPa. Prześwit podłużny to imponujące 205 mm, dzięki czemu praca w okolicy przeszkód jest bezpieczna i płynna.
Marka Bobcat zapowiedziała prezentację nowego modelu miniładowarki gąsienicowej podczas zbliżających się targów Galabau w Norymbergii (Niemcy, 14 - 17 września). Nowa maszyna ma zastępować narzędzia ręczne, wyręczając pracowników fizycznych, a jednocześnie mieć znikomy wpływ na powierzchnię na której pracuje. Razem z modelem MT100, Bobcat zaprezentuje szereg osprzętów, które można stosować wraz z maszyną: łyżki, łyżki do kopania rowów, młoty czy zamiatarki.
Na stoisku Bobcat dostępna będzie też nowa gama kosiarek oraz rozmaite sprzęty do prac w urządzaniu zieleni czy ogrodnictwie.
Na eRobocze SHOW w Lubieniu Kujawskim pojawi się także Asco Equipment wraz z marką Bobcat. Znane maszyny zaprezentują się na dużym placu testowym oraz stoisku, z pokazem zaplanowanym na godzinę 14:35. Przypominamy, że operatorzy chcący wziąć udział w testach maszyn powinni przed przyjazdem wypełnić formularz online.
Pełny harmonogram pokazów i konkursów na eRobocze SHOW można pobrać w wersji elektronicznej. Wszystkie istotne informacje dotyczące wydarzenia znajdziecie w notce głównej. Czekamy na Was 3 i 4 czerwca w Lubieniu Kujawskim!
Klasyczna sylwetka, doskonale znana kolorystyka, tysiące zastosowań i... w pełni elektryczny napęd - oto zaprezentowana na targach CES 2022 w Las Vegas miniładowarka gąsienicowa Bobcat T7X. Maszyna jest innowacyjna pod wieloma względami, a przede wszystkim przyjazna dla środowiska: dzięki eliminacji silnika spalinowego oraz hydrauliki projektanci pozbyli się wibracji, hałasu i spalin. Nic zatem dziwnego, że na targach premierowy model otrzymał dwie nagrody w dziedzinach "Inteligencji pojazdów i transportu" oraz "Inteligentnych miast".
„Doosan Bobcat jest pionierem w zakresie innowacji. Jesteśmy dumni, że możemy wprowadzić w pełni elektryczną maszynę T7X, co pomoże klientom maksymalnie zwiększyć wydajność i przyjazność dla środowiska. Naszym celem pozostaje tworzenie rozwiązań i produktów, które pozwalają osiągnąć więcej i budować lepszy świat” - mówił Scott Park, prezes i dyrektor generalny Doosan Bobcat.
„Ta maszyna to wyjątkowe osiągnięcie techniczne dla firmy Bobcat i całej branży” - dodał Joel Honeyman, wiceprezes ds. globalnych innowacji w Doosan Bobcat - „Postanowiliśmy zakwestionować status quo i stworzyć nowoczesną, w pełni elektryczną maszynę o mocy i wydajności, które przedtem nie były możliwe. Z wielkim wyczekiwaniem dzielimy się tą zaawansowaną konstrukcją ze światem i jesteśmy dumni z ciężkiej pracy, jaką trzeba było włożyć, aby ja urzeczywistnić”.
Bobcat planuje w najbliższym czasie przeprowadzić testy wewnętrzne maszyny i zebrać opinie klientów z różnych krajów rynku północnoamerykańskiego. „T7X została zaprojektowana na rynek północnoamerykański, ale odpowiada oczekiwaniom rynków na całym świecie" - zaznaczył Vijay Nerva, prezes innowacji w Doosan Bobcat EMEA.
Bobcat T7X jest w całości zasilania z akumulatorów, ale to dopiero początek innowacji. Hydrauliczny zespół roboczy został w całości wymieniony na elektryczny układ napędowy składający się z elektrycznych siłowników i silników elektrycznych, co oznacza praktyczny brak obwodów wypełnionych cieczą. Ładowarka wykorzystuje jedynie niespełna litr przyjaznego dla środowiska chłodziwa - dla porównania, wersja spalinowa z układem hydraulicznym wymaga około 216 litrów płynów.
Całkowicie elektryczna platforma zapewnia niemal natychmiastową moc i maksymalny moment obrotowy przy każdej prędkości roboczej. Operator nie musi już czekać, aż układ hydrauliczny uzyska odpowiednią moc. Sercem T7X jest litowo jonwy akumulator wyprodukowany przez Green Machine Equipment Inc. W jednym cyklu ładowania maszyna może stale pracować przez cztery godziny - nie wliczając przestojów, przerw czy czasu oczekiwania. Inteligentny system zarządzania mocą wykrywa zwiększenie obciążenia, automatycznie ograniczając zużywaną moc, gdy nie jest potrzebna, co ogranicza całkowite zużycie energii i wydłuża czas pracy maszyny.
Model T7X będzie początkowo dostępny tylko na rynku północnoamerykańskim, ale firma planuje w przyszłości rozszerzyć ofertę na inne regiony.
Marka Bobcat zaprezentowała innowacyjną technologię zdalnego sterowania maszynami. Dzięki niej można przy pomocy aplikacji na smartfonie wykonywać wszystkie zadania z użyciem ładowarek. MaxControl znajdzie zastosowanie w wielu branżach, takich jak budownictwo, rozbiórka, rolnictwo, kształtowanie krajobrazu, sprzątanie, recykling i ogólne prace związane z podnoszeniem i przenoszeniem materiałów. Co istotne, system jest zgodny ze wszystkimi ładowarkami Bobcat ze sterowaniem joystickami SJC produkowanymi od 2004 roku. Aplikacja MaxControl jest obecnie dostępna na urządzeniach iOS, ale wkrótce będzie dostępna też wersja na system Android.
„Przyszły plac robót to miejsce dużo bardziej techniczne, a jego grywalizacja (wprowadzane mechanizmów ze świata gier do realnego środowiska) będzie odgrywać znaczącą rolę. Zmiana pokoleń i preferencji konsumentów otwiera przed naszą branżą obszary, o których niedawno jeszcze nikt nie słyszał lub którymi praktycznie nikt się nie zajmował. Jednocześnie konieczność ograniczania wpływu na środowisko, bezpieczeństwo i eliminacja przestojów odgrywają coraz większe znaczenie” - mówił Vijayshekhar Nerva, szef działu innowacji i usprawnień w Doosan Bobcat EMEA - „Nasz zespół ds. innowacji opracował rozwiązanie, które jest dość złożone, aby zwiększyć produktywność w miejscu pracy, i jednocześnie dostępne oraz łatwe w użyciu. U podstaw systemu MaxControl leżą nowe koncepcje i zmiana preferencji, które pozwolą nam nie tylko utrzymać się w czołówce producentów, ale też wyprzedzić konkurencję zarówno w aspekcie mechanicznym, jak i cyfrowym naszej branży”.
Możliwość wykonywania różnych czynności bez wsiadania do maszyny daje operatorowi lepszy ogląd wykonywanego zadania. Możliwość pracy poza kabiną zapewnia inną perspektywę, co pomaga nowym i mniej doświadczonym operatorom w pracy na ograniczonej przestrzeni. Przy manipulacji ładunkami użycie systemu MaxControl eliminuje martwe strefy widoczności i zapewnia lepszą świadomość otoczenia. Przebywanie na zewnątrz kabiny pozwala również na bezpośrednią komunikację ze współpracownikami. „Bobcat ma znacznie szersze plany dotyczące systemu MaxControl. Dążymy do tego, aby MaxControl stał się prostym, modułowym rozwiązaniem, z jednym modułem sprzętowym obejmującym podstawowe elementy wykorzystywane z kolejnymi funkcjami. Zdalne sterowanie to pierwsza z tych funkcji, ale w przyszłości chcemy dodać ich więcej, np. unikanie obiektów czy praca półautonomiczna” - tłumaczył Vijayshekhar Nerva.
Niektóre prace wymagające dotychczas udziału dwóch osób można przy użyciu MaxControl wykonać w pojedynkę, jak na przykład załadunek ładowarki Bobcat na przyczepę z maksymalną precyzją i bez konieczności. Operatorzy mogą wykopywać słupki lub montować płoty bez wsiadania i wysiadania z kabiny, czy też wykańczać zasypywanie wykopów bez zmiany maszyn. Bobcat MaxControl zapewnia dodatkową parę rąk, co zapewnia oszczędność czasu i pieniędzy w prostych, codziennych pracach, takich jak otwieranie i zamykanie bram czy załadunek bel, pozwalając je wykonać w krótszym czasie i z mniejszą ekipą. Obecność poza kabiną przydaje się również przy pracy blisko zwierząt lub sprzątania w oborach.
System MaxControl można zsynchronizować z wieloma maszynami, dzięki czemu przełączanie między nimi jest bardzo płynne. System zapewnia komfort użytkownikom, gdyż dzięki niemu nie muszą ciągle zakładać i zdejmować środków ochrony osobistej. Mogą po prostu użyć telefonu, aby wysłać maszynę w zapylone lub potencjalnie niebezpieczne środowisko – maszyna wykonuje pracę, gdy operator znajduje się w bezpiecznej odległości.System MaxControl wykorzystuje sygnały Wi-Fi do komunikacji z urządzeniem iOS klienta i działa w zasięgu maks. 100 m. W odległych obszarach ze słabym sygnałem system zachowuje logowanie operatora przez 12 godzin pracy.
Dodatkowo, MaxControl posiada szereg funkcji:
Diagnostyka maszyny – przekazuje wszystkie istotne informacje o maszynie.
Udostępnianie równorzędne – dostęp do maszyny może mieć kilku użytkowników, dzięki czemu może szybko nastąpić zmiana operatora, jeśli klient tego wymaga.
Kody błędów – pozwalają łatwo zidentyfikować błędy według kodów serwisowych pojawiających się bezpośrednio na telefonie.
Godziny pracy – funkcja pozwala śledzić, ile godzin maszyna pracuje.
Możliwość montażu na wszystkich ładowarkach SJC od serii J do serii R.
Jako jedne z pierwszych z systemu korzystają już firmy w Hiszpanii i Niemczech. W Hiszpanii pierwsza zakupiła system MaxControl firma z branży budowlanej i prac ziemnych, Obras y Construcciones Corbera. Również firma Poth Garten + Landschaftsbau w Darmstadt w Niemczech, która od wielu lat jest klientem firmy Bobcat i użytkuje jej maszyny, również była pod wrażeniem systemu Bobcat MaxControl, z którego korzystała w ramach programu pilotażowego.
„Jest fantastyczny, bardzo łatwy w montażu i demontażu oraz w użyciu – to jak kierowanie zdalnie sterowanym samochodem, jednak zawsze przy zachowaniu ostrożności” – mówi Eduard Heredia, dyrektor Obras y Construcciones Corbera - „W ciągu kilku godzin opanowałem obsługę ładowarki przy użyciu mojego iPhone’a – i chciałbym zdecydowanie podkreślić kwestie bezpieczeństwa. System MaxControl jest bardzo przydatny i wszechstronny, gdyż mogę z niego korzystać z łyżką lub innym osprzętem Bobcat, aby bezpiecznie wykonywać różne zadania, takie jak usuwanie krzewów czy użycie piły tarczowej. Poza tym obecnie mam tylko ładowarkę gąsienicową Bobcat, ale w przyszłości być może zakupię model o sterowaniu burtowym i będę mógł pracować przy użyciu MaxControl z obiema maszynami”.
Poth Garten + Landschaftsbau specjalizuje się w pracach porządkowych i nasadzeniach w parkach, na cmentarzach i placach zabaw. Markus Poth, właściciel firmy i dyrektor zarządzający, mówi: „Konfiguracja była dziecinnie prosta i bardzo intuicyjna. Wystarczy połączyć urządzenie z maszyną poprzez sterowanie joystickiem, a na smartfonie pojawia się panel zdalnego sterowania. Dzięki elastyczności systemu operator może po prostu uruchomić maszynę, wyciągnąć telefon komórkowy i zdalnie nią sterować. Powrót do ręcznego sterowania jest równie szybki. MaxControl zapewnia nam dodatkową parę rąk, co oszczędza czas i pieniądze. Rozwiązuje problem ciągłego wsiadania i wysiadania z maszyny w przypadku niektórych prac, takich jak załadunek materiałów czy wjazd na rampę. Jest on łatwy oraz intuicyjny w użyciu i ma zasięg maksymalny 100 m. Mogę sobie łatwo wyobrazić korzystanie z MaxControl z naszymi maszynami np. na wykopaliskach archeologicznych. Moduł sprzętowy również łatwo odświeżyć. To obiecujący system, oferujący wiele nowych zastosowań, których nie zapewniają systemy innych producentów. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby stał się standardem w przypadku wszystkich większych maszyn”.
W Republice Czeskiej remonty domów rodzinnych z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku często są nieopłacalne i wiele z nich zostaje zburzonych. Podobnie było w przypadku domu w Rudnej w pobliżu Pragi – jego właściciel zdecydował o rozbiórce. Jednak ceny z ofert firm wykonujących podobne prace okazały się bardzo wysokie, więc właściciel postanowił sprawdzić inne metody.
Dodatkowymi czynnikami były stosunkowo małe wymiary działki, na której wybudowano dom, przez co płot sąsiada był dość blisko domu, należało również ochronić piękne drzewo orzecha włoskiego. Ostatecznie właściciel zdecydował się na samodzielne wykonanie prac, z pomocą znajomego, Jiříego Vrzáčka, który jest specjalistą z branży budowlanej i często dokonuje wyboru maszyn do tego typu prac, ma też doświadczenie w pracach rozbiórkowych.
Jiří podszedł do tematu bardzo systematycznie i ustalił, które rozwiązanie byłoby najbardziej efektywne pod względem szybkości, kosztów ogólnych i ograniczenia zniszczeń w otoczeniu. Rozważał trzy różne podejścia – użycie dużej, 22-tonowej koparki, klasycznej koparko-ładowarki oraz zestawu kompaktowej koparki i kompaktowej ładowarki.
Rozbiórka przy użyciu dużej koparki byłaby bardzo szybka, ale rozwiązanie to było mało realistyczne ze względu na ograniczone miejsce, z kolei praca koparko-ładowarką trwałaby zbyt długo. W końcu zdecydowali o użyciu dwóch maszyn ze ścisłym podziałem zadań: prace rozbiórkowe były wykonywane przy użyciu nowej minikoparki Bobcat E55z, a załadunek gruzu nową kompaktową ładowarką gąsienicową Bobcat T76. To połączenie, wraz z użyciem specjalistycznego osprzętu, okazało się bardzo efektywne: w zaledwie sześć godzin dom został zburzony do gruntu.
Łącznie cała rozbiórka i usunięcie gruzu zajęło rekordowo krótki czas dwóch dni, chociaż drugi dzień był niezbędny tylko ze względu na opóźnienia wywrotek do wywozu gruzu.
Jiří Vrzáček powiedział: „Zaczęliśmy prace bardzo ostrożnie – ręcznie rozebraliśmy kominy i krokwie, ze względu na bliskość sąsiada. Potem nastąpiła błyskawiczna rozbiórka, która tak naprawdę zajęła nam sześć godzin. Następnie trzeba było załadować 400 t gruzu, tutaj byliśmy ograniczeni głównie szybkością jego odbioru z terenu. Był to pokaz specjalistycznej techniki: koparka E55z z chwytakiem hydraulicznym stopniowo burzyła dom i składowała gruz po jednej stronie, jednocześnie go sortując, dzięki czemu nie trzeba było robić tego ręcznie. Następnie kompaktowa ładowarka gąsienicowa T76 zdołała załadować 32 t gruzu w 15 minut. Dzięki precyzyjnemu planowaniu i starannemu dobraniu maszyn oraz osprzętu zdołaliśmy zmniejszyć koszty niemal o połowę”.
Minikoparka E55z ma wyjątkowe rozwiązanie poruszania się całej górnej struktury po obrysie gąsienic (Zero House Swing), zapewniające dodatkowy poziom ochrony w porównaniu ze standardową konstrukcją z zerowym zachodzeniem jedynie tyłu maszyny (Zero Tail Swing), dając większą pewność podczas obsługi maszyny w pobliżu ścian i innych przeszkód. E55z ma masę roboczą 5346 kg i zapewnia zasięg maksymalny na poziomie podłoża 5843 mm.
T76 to największa z kompaktowych ładowarek gąsienicowych w nowej serii R, którą firma Bobcat zaczęła produkować pod koniec 2020 r. T76 ma obciążenie statyczne 4050 kg. Może unieść ładunek do wysokości 3,20 m.
Osprzęt – obejmował on hydrauliczny chwytak sortujący, młoty hydrauliczne, łyżki z chwytakiem oraz łyżki standardowe i inne elementy.
Podczas pokazów Utility Expo w Kentucky, USA, marka Bobcat zaprezentowała najnowszy dodatek do serii R2 - minikoparkę E35. Maszyna posiada precyzyjne i łatwe w użyciu joysticki oraz nowy kontrolny zawór hydrauliczny, co ma zapewniać bardzo dokładne i łatwe prowadzenie. Maszyna będzie dostępna na rynku amerykańskim.
Dodatkowe wyposażenie to dodatkowe łącza na ramieniu oraz oświetlenie LED - lampy montowane są pod wysięgnikiem, zamiast na boku. W ten sposób oświetlenie robocze jest nie tylko lepiej chronione przed uszkodzeniami, ale również zapewnia mniejszy obrys podczas manewrów.
W kabinie znajdziemy siedmiocalowy wyświetlacz działający jako panel kontrolny. System jest kompatybilny z łączem Bluetooth, dzięki czemu operator może dzwonić z kabiny bez używania rąk. Jako dodatkowe wyposażenie kabiny Bobcat oferuje podgrzewany fotel o wysokim oparciu.
W Polsce dostępne w sprzedaży są modele E34 oraz E35z.
Najnowsza wersja 6-tonowej koparki E57W marki Bobcat jest teraz napędzana oszczędnym silnikiem D24 Stage V, generującym 57 koni mechanicznych przy 2400 obrotach na minutę. Na układ oczyszczania spalin składa się katalizator DOC oraz fitr DPF.
Maszyna ma niewielkie rozmiary - niecałe 2 metry szerokości i 1650 milimetrów promienia obrotu z tyłu - przy jednoczesnym zachowaniu dużej wydajności i komfortu operatora. Konstruktorzy nowej E57W zwrócili szczególną uwagę na połączenie wysokiej stabilności, płynną kontrolę funkcji roboczych oraz łatwość transportu.
Maksymalny moment obrotowy 202 Nm silnika D24 jest dostępny już przy 1600 obr/min (tj. 200 obr/min mniej, niż w przypadku poprzedniego silnika Stage IIIB). Ta szybka dostępność mocy przyczynia się do zmniejszenia zużycia paliwa. Ponadto funkcje takie jak automatyczne wyłączanie silnika (wyłączanie silnika, gdy maszyna pozostaje na biegu jałowym przez określony czas) oraz tryb oszczędności paliwa na biegu jałowym dodatkowo obniżają spalanie.
Dostęp do silnika jest łatwy po otwarciu klapy tylnej, a wszystkie punkty serwisowania i elementy konserwacji planowej są dostępne z poziomu podłoża. Łatwość obsługi zwiększyła się również dzięki dodaniu rury wlewu oleju oraz automatycznego napinacza paska. Otwory w klapie tylnej w E57W zoptymalizowano, aby zapewnić lepszy przepływ powietrza.
Komfort operatora zwiększa wytłumienie w kabinie do poziomu 74 dB oraz amortyzacja redukująca drgania. Doskonałą widoczność uzupełniają: wydajny system odmgławiający, światła diodowe na wysięgniku oraz duże lusterka boczne. W pełni regulowany ogrzewany i amortyzowany fotel, klimatyzacja i układ nagrzewania w wyposażeniu standardowym zapewniają operatorowi doskonałe warunki pracy. Elementy sterujące - kolumna kierownicy i pulpity joysticków - są regulowane, co zapewnia ergonomiczną pracę.
Do dyspozycji operatora znajdziemy tu także 7 calowy ekran dotykowy, przy pomocy którego szybko dotrzemy do istotnych informacji na temat maszyny. Czułe joysticki zapewniają płynne i bezpieczne działanie koparki, nie wymagając dużego wysiłku. Proporcjonalny przepływ w układzie pomocniczym zapewnia precyzyjne sterowanie różnego rodzaju osprzętu.
Doosan Bobcat poinformowała media o przyłączeniu całości Doosan Industrial Vehicles. 6 czerwca 2021 roku wykupiono 100% akcji opiewających na 557 milionów Euro.
Jako część Doosan Bobcat, DIV oferuje szeroką gamę maszyn do transportu bliskiego, głównie spalinowe i elektryczne wózki widłowe oraz sprzęt magazynowy. Linia produktowa zawiera modele spalinowe od 1,5 to 30 ton masy oraz elektryczne od 1 do 5 ton. Obecnie, marka rozwija się w kierunku nowoczesnych technologii gromadzenia danych, a także ich wykorzystania i automatyzacji pracy z autorskim systemem telematycznym Lin-Q.
26 maja Bobcat oficjalnie zaprezentowała najnowszy dodatek do katalogu popularnych białych maszyn: podnośniki teleskopowe serii R, przewidziane dla budownictwa i rolnictwa. Podczas wirtualnej prezentacji z udziałem przedstawicieli marki dowiedzieliśmy się także wiele na temat dalszego kierunku rozwoju Bobcata i jego związku z sektorem rolniczym, a także odwiedziliśmy fabrykę gdzie powstają jedne z najbardziej rozpoznawalnych ładowarek na świecie.
Właściwa prezentacja maszyn rozpoczęła się od teleskopowych ładowarek przeznaczonych dla rolnictwa. Klienci mogą wybierać spośród siedmiu modeli, z wysokościami podnoszenia 6, 7 i 8 metrów. Udźwig, zależnie od modelu, waha się pomiędzy 2,6 tony do 4,3 tony. Duży nacisk położono na projekt kabiny, która ma gwarantować zarówno wygodę jak łatwość obsługi maszyny. Przełączniki zainspirowane sektorem samochodów osobowych sprawiają, że praca jest łatwiejsza do opanowania nawet przez mniej doświadczonych użytkowników. Wielofunkcyjny joystick pozwala na sterowanie prędkością, funkcjami ramienia oraz podnoszeniem. Wszystkie czynności operatora są jednocześnie wyświetlane na ekranie dotykowym, dzięki czemu łatwiej zorientować się w uruchamianych opcjach, takich jak tryb jazdy.
Linia przeznaczona dla budownictwa to aż dziesięć modeli z wysokościami podnoszenia od 6 do 18 metrów i udźwigiem od 2,6 do 4,3 tony. Silniki instalowane w maszynach mają moc od 75 do 100 koni mechanicznych. Tu również kabina wyróżnia się najbardziej - wszystkie przyciski są tak położone, by ograniczyć ruchy rąk do minimum i zapewnić intuicyjne sterowanie. Kamera cofania włącza się automatycznie, kiedy maszyna porusza się wstecz.
Jako, że podnośniki teleskopowe doskonale sprawdają się w pracy z podnośnikami koszowymi, marka Bobcat postarała się, by nowe maszyny spełniały dwa najistotniejsze warunki: stabilność i precyzję działania. Posiadają bardzo niski środek ciężkości dzięki optymalnie ustawionym obciążeniom. W połączeniu z hydrostatycznym napędem i precyzyjnym joystickiem maszyna pozwala na czynności wymagające dużej dokładności. Dodatkowo, specjalny system Boom Positioning System pozwala na przemieszczanie ładunków na boki nawet, kiedy maszyna stoi na podporach.
Na potrzeby pracy w warunkach budowlanych ładowarki są dodatkowo zabezpieczane przed uszkodzeniami zarówno z zewnątrz jak w kabinie. Silniki montowane w nowych modelach spełniają wymogi norm emisji spalin Stage V.
Kolejne, zupełnie nowe maszyny marki Bobcat to sposób na dotarcie do nowej grupy odbiorców. Modele L23 i L28 gwarantują duże udźwigi na ograniczonej przestrzeni, łatwość użytkowania dzięki intuicyjnemu sterowaniu oraz minimalne naruszenie podłoża przy pracy na dowolnym terenie. Nowości ofertowe są projektowane i produkowane w zakładach Bobcat w Ameryce Północnej.
Obie maszyny dysponują mocą 25 koni mechanicznych. Masa L23 to 1719 kilogramów, a L28 - 1903 kilogramy. Maszyny posiadają udźwig statyczny odpowiednio 1265 kilogramów i 1391 kilogramów, oraz udźwig znamionowy 633 kilogramy i 696 kilogramów.
Maszyny zapewniają imponującą stabilność i udźwig statyczny równy nawet 1,39 tony, co pomaga w umieszczaniu ładunków w rowach i na chodnikach. Dobra widoczność z kabiny dodatkowo ułatwia pracę. Duży udźwig maszyny w stosunku do jej masy sprawia, że jest ona idealna do podnoszenia i przenoszenia ciężkich ładunków na ograniczonej przestrzeni. Model L28 posiada wysuwany wysięgnik zapewniający więcej możliwości rozmieszczania ładunków, a opcje przeciwwag pozwalają użytkownikowi dostosować udźwig do zastosowań. Mimo solidnej konstrukcji małe ładowarki przegubowe są również dość lekkie, żeby można je było łatwo przewozić.
Jak mówił John Chattaway, dyrektor d. s. ładowarek w firmie Bobcat: „Małe ładowarki przegubowe to kompaktowe, lekkie konstrukcje zapewniające wielkie możliwości i łatwość sterowania, dzięki czemu stanowią potężne i wygodne wielozadaniowe narzędzie dla szeregu zastosowań. Zarówno L23 jak i L28 to maszyny z silnikiem o mocy 25 KM i z intuicyjnym sterowaniem, które sprawia, że są idealne niemal dla każdego użytkownika, co jeszcze zwiększa grono klientów i zasięg zakres możliwości maszyn marki Bobcat.
Najważniejsze cechy, których szukają użytkownicy małych ładowarek przegubowych, to duży udźwig przy wysokiej stabilności i niewielkich naruszeniach terenu, gdyż są one wykorzystywane głównie przy podnoszeniu i przenoszeniu ładunków. Bobcat wnosi na ten rynek lata doświadczeń firmy na rynku ładowarek pozwalające nam budować maszyny, które są bezpieczne, niezawodne i bardzo trwałe. Wszystko to zapewnia jakość maszyn, której nie dorównują nasi konkurenci”.
Nowe ładowarki są dostępne z kabiną otwartą i zamkniętą, w obu wersjach operator ma sporo miejsca do wygodnego wsiadania i opuszczania maszyny. Projektanci zadbali o ustawienie elementów sterujących w intuicyjnych miejscach, tak by zarówno początkujący operatorzy jak starzy wyjadacze poczuli się w maszynie jak w domu. Komfort pracy w chłodniejszych warunkach może zwiększyć podgrzewany fotel.
Prosta konstrukcja z dwoma pedałami pozwala na szybką i łatwą zmianę kierunku jazdy: jeden pedał porusza maszyną w przód, drugi wstecz. Takie sterowanie łatwo opanować, dzięki czemu małe ładowarki przegubowe to doskonały wybór dla pracowników sezonowych lub klientów wynajmujących sprzęt. Jest to również proste i wygodne dla operatorów, którzy muszą opanować elementy sterowania wielu maszyn.
L28 wyposażona w teleskopowe ramie zaskakuje zasięgiem. Nowatorska konstrukcja z dwoma siłownikami utrzymuje ładunek w poziomie, gdy operator porusza łyżką i manipuluje materiałami na wysokości. Siłownik teleskopowy jest zsynchronizowany z cięgłem poziomowania hydraulicznego, co wspomaga poziomowanie i pozwala uniknąć przesypywania materiałów z tyłu łyżki, co również znacznie ułatwia użytkowanie i zwiększa wydajność. Specjalna wersja oryginalnego systemu mocowania osprzętu Bob-Tach® pozwala na wykorzystywanie osprzętu zarówno z certyfikatem S70/MT55 jak i S100/S450.
Montowane wzdłużnie silniki o wysokim momencie obrotowym spełniają normy emisji spalin Stage V. Wydajny układ chłodzenia zapewnia lepsze działanie i ochronę podzespołów, czego efektem jest doskonała wydajność.
Małe ładowarki przegubowe Bobcat zaprojektowano tak, by w jak najmniejszym stopniu naruszały podłoże w miejscu pracy. Umożliwia to nie tylko przegub, dzięki któremu tylne opony poruszają się po śladzie przednich podczas skrętów, ale również tryb ochrony podłoża, który ogranicza poślizg kół. Oznacza to, że są one idealne do prac przy kształtowaniu krajobrazu, a także projektów budowlanych i prac konserwacyjnych, gdzie przestrzeń jest ograniczona, a podłoże należy zachować w dobrym stanie. W zależności od warunków pracy w ładowarkach automatycznie włącza się jeden z dwóch trybów jazdy: tryb o wysokiej przyczepności, który zapewnia kontrolę na trudnym i śliskim terenie, oraz tryb ochrony podłoża, w którym podłoże jest naruszane w minimalnym stopniu.
W trybie wysokiej przyczepności operator poczuje większą kontrolę i mobilność na trudnym lub śliskim terenie. Tymczasem tryb ochrony podłoża zapewnia aktywne kierowanie i ogranicza poślizg kół, dzięki czemu podłoże jest naruszane w minimalnym stopniu. Ponadto opcjonalny tryb wspomagania jazdy, podobny do blokady mechanizmu różnicowego, pozwala operatorowi na chwilowe wyłączenie trybów automatycznych podczas jazdy po trudnym terenie.
Pierwszy model ładowarki przegubowej Bobcat L85 otrzymał nagrodę iF Design Award w kategorii samochodów i pojazdów za design produktu dzięki niemal 10 000 głosom oddanym z 52 krajów. Niedawno mieliśmy okazję testować tę maszynę, więc więcej szczegółów technicznych znajdziecie tutaj.
Nad projektem ze znaną marką współpracowała niemiecka firma projektowa Lumod GmbH. Jak mówił dyrektor linii kompaktowych ładowarek na Europę, Jaroslav Fišer - "Jesteśmy bardzo zadowoleni z wygranej w kategorii samochodów i pojazdów nagordy iF Product Discipline Award i dziękujemy Lumod za ich ważną rolę w tworzeniu projektu nowego modelu. L85 jest produktem Centrum Innowacji Bobcat mieszczącego się w naszym kampusie w Dobříš i został zaprojektowany by ustanowić nowy wiodący na tym segmencie rynku poziom".
Ładowarki kołowe są często używane przez mniej doświadczonych operatorów, więc intuicyjne sterowanie i doskonała widoczność z kabiny są kluczowe. Podczas projektowania L85 Bobcat skupił się na optymalizacji tych dwóch czynników, co w efekcie dało krótką i mocno ściętą tylną pokrywę i w pełni przeszklone drzwi po obu stronach. W efekcie widoczność z perspektywy operatora należy do najlepszych w tej klasie maszyn. Wszystkie przyciski są zgrupowane na bocznej konsoli, z joystickiem usytuowanym bezpośrednio na połokietniku.
"L85 przenosi nasze motto "One Tough Animal" (ang. naprawdę twardy zwierzak) do sektora kompaktowych ładowarek kołowych" - mówił Jaroslav Fišer - "Mocny, zwinny, wytrzymały. Odznaczająca się pomarańczowym kolorem tylna klapa jest wyjątkowym elementem. Skomplikowany, trójwymiarowy kształt - z sygnetem, numerem modelu i logo - jest nowy i podkreśla krzepkość maszyny. Wnętrze posiada silne elementy oznakowane marką, łączące środek z wyglądem zewnętrznym, przywodząc operatorowi na myśl markę bobcat".
Dzięki uprzejmości dealera – firmy Asco Equipment – oraz współpracy operatora należącego do Stowarzyszenia Operatorów Maszyn Roboczych Operator, 20 kwietnia mieliśmy okazję na żywo zobaczyć i przetestować najnowszą ładowarkę przegubową Bobcat L85. To pierwsza tego rodzaju maszyna w całości zaprojektowana, przetestowana i produkowana przez markę z rysiem w logo. "Produkcja tych pięciotonowych ładowarek ma miejsce w Czechach" – mówił przedstawiciel Bobcata, Adrian Winnicki – "Pod maską znajduje się 2,4 litrowy silnik Bobcata generujący moc 51 kW, przekazujący moment do napędu hydrostatycznego. Projektanci postawili na kinematykę typu Z-bar, gwarantującą lepszą siłę odspajania".
Standardowe hydrauliczne szybkozłącze tzw. Power Quicktach jest zgodne z najczęściej występującym rodzajem mocowań dla tej klasy maszyn, a na potrzeby korzystania z legendarnych przystawek Bobcata oferowany jest adapter. Można oczywiście zainstalować szybkozłącze. Maszyna posiada cztery dodatkowe linie hydrauliczne, z osobną pompą jazdy i osprzętów. Konstrukcja ramienia ładowarki została wykonana z nadwymiarowych elementów by zagwarantować lepszą wytrzymałość.
Jeszcze zanim operator zasiadł za kierownicą, mieliśmy okazję zajrzeć pod maskę. Całość pokrywy silnika – wytłumiona płyta z tworzywa – otwiera się do góry dając łatwy dostęp do silnika, wlewu paliwa oraz płynu hydraulicznego. Pasek klinowy zasłonięto stalową płytą dla bezpieczeństwa. Przy tylnim zderzaku znajdziemy też kształtkę służącą do blokowania siłownika podczas prac serwisowych. Maszyna posiada DPF, który w normalnych warunkach wypala się podczas pracy. W razie potrzeby automatycznie uruchamiany jest II stopień wypalania, a jedyną zauważalną zmianą są wówczas gorętsze gazy wylotowe – nie należy wówczas pracować wewnątrz budynów! Jeśli z jakiegoś powodu (na przykład wyjątkowo trudnych warunków pracy) filtr wymaga jeszcze dokładniejszego oczyszczenia, można wymusić wypalanie III stopnia, na zatrzymanej maszynie i w kontrolowanych warunkach.
Na wyposażeniu standardowym L85 znajdziemy kamerę cofania, ogrzewaną kabinę i pomocnicze obwody hydrauliczne, a także powiększone lusterka wsteczne, oświetlenie robocze, ładowarkę USB nowego i starego typu, amortyzowany i regulowany fotel oraz bardzo dużo przestrzeni bagażowej. Kabina jest przestronna i gwarantuje dobrą widoczność w każdą stronę, choć to właśnie w temacie widoczności pojawił się pierwszy – i właściwie jedyny zgrzyt.
Po obejrzeniu L85 na placu przenosimy się tam, gdzie rozpoczną się prawdziwe testy – na skład materiałów znajdujący się między katowickim Zawodziem i Wilhelminą. Tu czeka ładowarka wyposażona w łyżkę o pojemności nasypowej 0,8 metra sześciennego i kupa wilgotnego piasku. Operator – Marcin Ginalski z firmy Dorhoof – sadowi się w kabinie i rusza do pracy. Już na pierwszy rzut oka widać, że maszyna radzi sobie bez problemu z unoszeniem materiału i podjazdami. Uwagę przykuwa też bardzo duża zwinność L85, która z pewnością przydałaby się w bardziej ograniczonej przestrzeni. Cofanie i bardziej precyzyjne manewry nie sprawiają trudności dzięki przeszklonej kabinie i kamerze cofania.
W końcu test dobiega końca. Nie był to wprawdzie cały dzień pracy w warunkach prawdziwej budowy, ale udało się wyciągnąć parę istotnych wniosków.
"Na plus zaliczyłbym widoczność z kabiny" – relacjonował Marcin Ginalski po opuszczeniu maszyny "Komfort pracy w kabinie jest na tyle duży, że nie zauważa się żadnych braków w tej kwestii. Jeśli chodzi o siłę maszyny, też nie mam zastrzeżeń. Moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem jest blokada mostów na przycisku joysticka. Pływająca łyżka to też bardzo dobra decyzja ze strony projektantów maszyny.
Trochę zajmuje przyzwyczajenie się do napędu hydrostatycznego, jeśli ktoś wcześniej na takim nie pracował. Możliwość zwiększenia obrotów i wolniejszego podjechania pod wzniesienie (po angielsku mówi się na to 'inching', kiedy jedziemy z lekko wciśniętym hamulcem) to na przykład bardzo ważna możliwość, z której nie każdy zdaje sobie sprawę.
A teraz, co mi tu przeszkadzało – to właściwie nie tyle uwaga, co drobna sugestia. Z pozycji operatora trudno wyczuć, czy łyżka jest ustawiona równolegle. Nie ma opcji automatycznego powrotu do pozycji ładowania, którą znamy ze znacznie cięższych ładowarek. W kategorii 5 tonowców właściwie trudno tego oczekiwać – a szkoda, bo bardzo by się przydało. Górna płaszczyzna łyżki nie jest równoległa do dolnej, więc na jej podstawie też nie można niczego stwierdzić. Na szczęście to właściwie tyle, jeśli chodzi o uwagi, a kwestię poziomowania można przecież rozwiązać inaczej – choćby znacznikiem na siłowniku, którego akurat nie skalibrowaliśmy".
Ogólnie L85 wypadła bardzo dobrze, jako maszyna mocna, zwinna i wygodna. Z pewnością sprawdzi się na przykład podczas załadunku w warunkach ograniczonej przestrzeni, może również w pracach drogowych – na przykład do sypania kruszywa. Doskonała zwrotność wydaje się kluczowym atrybutem najnowszej ładowarki Bobcata.
Z pewnością przekonamy się o tym już wkrótce – przedstawiciele marki Bobcat planują bowiem trasę demonstracyjną, podczas której zaprezentują maszynę firmom o różnych specjalizacjach w całej Polsce...
Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Gąbinie (woj. mazowieckie) dwa lata temu zaopatrzyła się w ładowarkę teleskopową Bobcat T40.180SLP. Okazuje się, że maszyna tego rodzaju przydaje się strażakom w trudnych sytuacjach - na przykład podczas pracy na bardzo miękkim podłożu. Jednocześnie, wspomniany oddział Straży jest pierwszym w kraju, który zaopatrzył się w sprzęt tego rodzaju.
Udźwig 4 ton, napęd na cztery koła, silnik o mocy 100 KM i maksymalna wysokość podnoszenia 17,5 metra - tak w skrócie można scharakteryzować T40.180SLP. Dzięki stabilizatorom maszyna może zbliżać się do budynków bez utraty cennego zasięgu. Strażacy korzystają z czterech różnych osprzętów: kosza ratunkowego, wieł paletowych, łyżki kombinowanej z chwytakiem oraz chwytaka do drzew.
Ładowarka przydaje się często i w sytuacjach rozmaitej natury. Było to np. podjęcie wraku małego samolotu z rzeki, gdzie żadna inna maszyna nie mogła pracować na miękkim nabrzeżu. Dzięki zastosowaniu wspomnianych wyżej osprzętów ładowarkę można wykorzystać na cztery różne sposoby: z platformą osobową do ewakuacji osób uwięzionych na dużej wysokości; z widłami, do przenoszenia płonącego siana; ze specjalnym osprzętem do robienia dziur w dachach płonących budynków, aby można było tam umieścić węże gaśnicze oraz do podnoszenia i przenoszenia ciężarów w obszarach, gdzie nie mogą dotrzeć lub pracować ciężkie dźwigi.
„Zawsze chętnie korzystamy z ładowarki teleskopowej podczas trudnych akcji. Wraz z naszymi przeszkolonymi ochotnikami i innym sprzętem sprawia, że jesteśmy przygotowani do zadań, które są na granicy niemożliwego. Korzystanie z wytrzymałej maszyny, takiej jak Bobcat T40.180SLP, to ważna część naszej misji polegającej na niesieniu pomocy w niebezpiecznych sytuacjach w naszym regionie. Ze względu na wyjątkowe cechy ładowarki teleskopowej Bobcat często jesteśmy proszeni o wsparcie naszych kolegów spoza regionu” - mówił Waldemar Zawadzki, komendant OSP w Gąbinie.
Adrian Winnicki, dyrektor okręgu na Polskę w Doosan Bobcat EMEA, dodał: „Maszyny Bobcat, wyposażone w największą gamę osprzętu, to uniwersalne narzędzia, które można wykorzystywać w najróżniejszych zastosowaniach. Jesteśmy dumni, że Bobcat T40.180SLP pełni tak ważną rolę i jest wykorzystywana do tak wymagających zadań. Maszyny Bobcat sprawdzają się w bardzo trudnych zadaniach, ponadto zapewniają one również zwrotność i wszechstronność wymagane w każdym zastosowaniu, co sprawia, że to idealny wybór dla jednostek straży pożarnej lub innych służb municypalnych”.
Maszyna pracująca w Straży Pożarnej przeszła oczywiście szereg modyfikacji, by dobrze spełnić swoje zadanie. Dostawca sprzętu, firma Asco Equipment z Katowic, przeprowadziła pełne badania i wprowadziła zmiany niezbędne do uzyskania specjalnych atestów bezpieczeństwa dotyczących pracy w niebezpiecznych warunkach. Kluczowe zmiany w maszynie obejmują dodatkowe światła robocze, niebieskie światła obrotowe oraz specjalne malowanie w barwach straży pożarnej z elementami odblaskowymi. T40.180SLP otrzymała również certyfikat zgodności dla polskich jednostek straży pożarnej.
Katalog marki Bobcat obfituje w narzędzia robocze najróżniejszych rodzajów. Mimo to stale ich przybywa - tym razem portfolio rozszerzono o świeże modele przeznaczone dla dużych koparek.
Łącznie zobaczymy pięć nowych narzędzi zaprojektowanych głównie z myślą o modelach E145 oraz E165. Nowa ciężka łyżka do kopania rowów jest dostępna w trzech wymiarach: 61, 63,5 oraz 106 centymetrów do wyboru wedle przeznaczenia. Do posprzątania po pracy, wyrównania pochyłości czy czyszczenia rowów najlepiej nada się szeroka łyżka, którą można stosować z szybkozłączem, a także z "kciukiem" (o którym za chwilę).
By zwiększyć wszechstronność maszyny i przyspieszyć pracę na pewno przyda się hydrauliczne szybkozłącze. Model oferowany przez Bobcata wykorzystuje bezpieczny mechanizm pozwalający na odłączenie narzędzia tylko w pozycji "zwiniętej", kiedy jest to najbezpieczniejsze. Dzięki szybkozłączu operator nie musi opuszczać kabiny by zmienić narzędzie, co znacznie zwiększa również jego bezpieczeństwo. Utrzymanie szybkozłącza w dobrym stanie nie jest trudne, ponieważ nie posiada ono puntków smarowania.
Ostatnimi nowościami są wspomniane wyżej "kciuki" - cylindry pozwalające na dodatkowe ruchy narzędziem. "Kciuki" HT są kompatybilne z łyżkami 91,5 oraz 106 centymetrów i gwarantują dodatkowy zakres obrotu 137 stopni - najbardziej przydadzą się przy wyburzeniach i oczyszczaniu powierzchni. W razie potrzeby, można też zainstalować opcję "pro", pozwalającą na dodatkowy obrót aż do 180 stopni.