Eksperci z branży budowlanej spodziewają się gwałtownego wzrostu cen materiałów budowlanych i kosztów robocizny, co ma być spowodowane przez kumulację inwestycji wywołaną przez odblokowanie środków z KPO. Jak czytamy na łamach Dziennika Gazety Prawnej, fundusze z Krajowego Planu Odbudowy oraz z Funduszu Spójności sięgną 137 miliardów euro dla branży budowlanej. 

 

Pieniądze mają za zadanie wyciągnąć sektor budowlany z dołka, niemniej optymizm ekspertów jest umiarkowany. Jak mówił Damian Kaźmierczak z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, spiętrzenie inwestycji - w tym prywatnych - spowoduje falę wzrostów cen materiałów i robocizny, a to z kolei negatywnie odbije się na marżach firm budowlanych.

 

W związku z tymi obawami, Polski Zwiazek Pracodawców Budownictwa apeluje o podjęcie działań zapobiegających powstawaniu kolejnych kryzysów. 

 

Kolejnym problemem jest przewidywany niedobór siły roboczej. Ludzi do pracy może po prostu nie wystarczyć do realizowania zaplanowanych inwestycji.

 

Finansowanie projektów przez banki też będzie coraz trudniejsze dla firm. 

 

 

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Fot.: Mufid Majnun

Opracowanie: redakcja

Dział: Wiadomości

 

Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, w grudniu 2023 roku produkcja budowlano - montażowa była wyższa o 14,0 proc. niż w analogicznym okresie 2022 roku. Była też aż o 28,7 proc. wyższa niż w listopadzie 2022 roku.

 

Największy wzrost w stosunku do grudnia 2022 roku odnotowano dla przedsiębiorstw związanych z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 19,2 proc., wznoszeniem budynków - 0 13,4 proc. i realizacją prac budowlanych specjalistycznych - o 4,7 proc..

 

"W stosunku do listopada 2023 roku zaobserwowano wzrost produkcji we wszystkich działach budownictwa, przy czym w jednostkach specjalizujących się w budowie obiektów inżynierii lądowej i wodnej – o 37,3 proc., wśród jednostek zajmujących się wznoszeniem budynków oraz jednostek wykonujących prace budowlane specjalistyczne – po 21,1 proc." - czytamy w komunikacie GUS.

 

Produkcja budowlano-montażowa w grudniu 2023 roku była wyższa o 46,6 proc. dla robót o charakterze inwestycyjnym, natomiast dla robót remontowych – niższa o 25,7 proc.. W całym 2023 roku, w porównaniu z rokiem 2022, odnotowano wzrost produkcji budowlano-montażowej w zakresie robót inwestycyjnych o 30,0 proc. oraz spadek w zakresie robót remontowych o 28,3 proc..

 

 

Źródło: GUS

Fot.: Eskay Lim

Dział: Wiadomości

 

Brak pieniędzi z KPO, rosnące koszty pracy, problemy finansowe firm - wszystko to negatywnie wpływa na branżę budowlaną. Wiele już  rozpoczętych projektów jest zagrożonych - mówi raport Instytutu Staszica dotyczącego rozwoju infrastruktury transportowej w Polsce pod tytułem "Co zostawia rząd PiS"?

 

Raport opisuje obecną sytuację w kraju, na moment wymiany ekipy rządzącej. Dokument można przeczytać w całości na stronie internetowej Instytutu Staszica.

 

Wśród największych problemów branży autorzy wymienili inflację i rosnące ceny materiałów oraz energii, a także unieważnianie przetargów, brak pracowników, przewlekłe procesy administracyjne, błędne założenia w planowaniu dróg, nierównomierna podaż projektów, ekologiczne regulacje, udział zagranicznych podmiotów w przetargach oraz brak środków z KPO.

 

Raport wskazuje też, że Polska jest jednym z najważniejszych krajów na logistycznej mapie Europy ze względu na położenie geograficzne. Choć od roku 2004 sieć autostrad i dróg ekspresowych zwiększyła się sześciokrotnie, nadal borykamy się z wieloma problemami, takimi jak brak spójnych połączeń między aglomeracjami, niekompletna realizacja autostrad i dróg ekspresowych między największymi ośrodkami społeczno‑gospodarczymi kraju i państwami ościennymi, zwłaszcza brak dróg uzupełniających: S10, S11, S12, S16 oraz S74, a także brak dostosowania wielu dróg szybkiego ruchu do poruszania się po nich pojazdów o nacisku 115 kN/oś oraz problemy z natężeniem ruchu samochodów ciężarowych przejeżdżających przez tereny zabudowane.

 

Niestety, na drodze do poprawy sytuacji stoi między innymi brak środków z KPO, które nie mogą zostać uruchomione ze względu na rządową reformę sądownictwa i naruszanie zasad praworządności. W sumie, zgodnie z raportem, Polska miała otrzymać 106,9 miliarda złotych dotacji i 51,6 miliarda złotych w formie preferencyjnych pożyczek, wszystko do wydania do 2026 roku. To sporo, biorąc pod uwagę, że w planie dziesięcioletnim rząd przewidział dofinansowanie projektów drogowych i kolejowych w wysokości 516,8 miliarda złotych.

 

Kolejnym dużym problemem jest waloryzacja kontraktów. Przypomnijmy: wprowadzony limit waloryzacji w wysokości 5 proc. przy połowie wartości kontraktu podlegającej waloryzacji, nie wystarczył w okresie pandemicznym. Sytuację pogorszyła agresja Rosji na Ukrainę. Limit waloryzacyjny podniesiono do 10 proc., bezprecedensowo ze skutkiem wstecznym.

 

W apelu do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, pracodawcy RP mówili: „W momencie prowadzenia rozmów na temat zwiększenia limitów waloryzacyjnych z 5 proc. do 10 proc. zakładano, że po wzrostach cen powinny nastąpić ewentualne spadki, co pozwoli utrzymać średni wzrost w granicach 10 proc. Tak się jednak nie stało, a koszty większości materiałów budowlanych (np. cement, olej napędowy, beton, kruszywa – mieszanka, kruszywa – grysy) i usług (np. koszty transportu, koszty energii, robocizna) oraz koszty finansowania stale rosną. To powoduje, że ceny wskazywane w ofertach składanych do GDDKiA w toku postępowań o udzielenie zamówienia publicznego przed 24 lutego 2022 r., nie przystają do aktualnych kosztów ponoszonych przez wykonawców. Stały wzrost zdecydowanej większości kosztów, które w I kwartale 2023 r., dla kontraktów zawartych przed 24 lutego 2022 r. w wielu wypadkach sięga nawet kilkunastu-kilkudziesięciu procent, oraz niewystarczające już limity waloryzacyjne powodują, że wykonawcy realizujący publiczne inwestycje budowlane ponoszą straty".

 

Autorzy raportu Instytutu Staszica twierdzą, że brak działań w kwestii waloryzacji kontraktów i zastój w przetargach doprowadzą do kolejnej fali zwolnień dobrze wykwalifikowanych pracowników, a także wstrzymania prac nad wieloma projektami. Dotyczy to nie tylko głównych wykonawców, ale również podwykonawców. 

 

W roku 2023 odnotowano rekordową liczbę niewypłacalności i upadłości w sektorze - w pierwszej połowie liczba niewypłacalności firm budowlanych wzrosła o 59 proc. w stosunku do 2022 roku. W tym samym okresie więcej firm upadło lub wszczęło postępowanie waloryzacyjne niż w ciągu całego 2022 roku - aż 331 podmiotów w porównaniu do 280 podmiotów z roku 2022.

 

Jak obecny rząd poradzi sobie z taką sytuacją w branży?

 

Opracowanie: redakcja

Źródło: wnp.pl

Fot.: Ben Allan (unsplash)

Dział: Wiadomości

 

Dane GUS wskazują na eksplozję branży budowlanej w Polsce. Oczywiście dobre wyniki wspierają kiepskie noty z poprzedniego roku.

 

Zgodnie z opracowaniem, rok do roku we wrześniu odnotowano wzrost produkcji budowlano - montażowej o 11,5%, przy szacowanym wzroście o zaledwie 6% dla przedsiębiorstw zatrudniających przynajmniej 10 osób. 

 

"We wrześniu 2023 roku zwiększenie rocznej dynamiki produkcji budowlano-montażowej odnotowano w przedsiębiorstwach, których podstawową działalnością była budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej (o 17,9 proc.), realizujących prace budowlane specjalistyczne (o 10 proc.) oraz zajmujących się wznoszeniem budynków (o 3,9 proc.)" - czytamy na businessinsider.com.pl.

Dział: Wiadomości

 

W pierwszej połowie 2023 roku oddano do użytku 112,2 tysięcy mieszkań - wynika z najnowszych danych GUS. Łączna powierzchnia wyniosła 10,5 miliona metrów kwadratowych, co przekłada się na 439,4 tysiąca izb. To wzrost o 2,7% liczby mieszkań w stosunku do roku poprzedniego, a także o 0,6% powierzchni mieszkań.

 

Jednocześnie wzrósł czas powstawania budynków mieszkalnych, średnio o 2,3 miesiąca - aktualnie wynosi średnio niemal 45 miesięcy. Budynki wielorodzinne budowane są dwukrotnie szybciej niż jednorodzinne.

 

Co interesujące, popyt na mieszkania i kredyty hipoteczne, zgodnie z raportem HRE Investments, w ciągu ostatniego roku wzrósł o 300%."Nie bez znaczenia jest fakt, że instytucje te spodziewały się w bieżącym roku spadku popytu na kredyty nawet o kilkadziesiąt procent. Do tego dostosowywana była m.in. obsada działów zajmujących się kredytami. Tymczasem mamy wręcz klęskę urodzaju" - pisze Bartosz Turek z HRE Investments.

 

W sierpniu 2022 roku sprzedano niemal trzy razy mniej mieszkań niż w sierpniu 2023. 

"Po pierwsze mamy do czynienia z efektem niskiej bazy. Chodzi o to, że dokładnie tok temu notowaliśmy bardzo słabe wyniki zarówno na polu sprzedaży mieszkań, jak i w obszarze popytu na kredyty. W międzyczasie doszło jednak do kilku bardzo ważnych zmian. Zalecenia KNF ułatwiły dostęp do kredytów, a ich oprocentowanie zaczęło spadać. Do tego sytuacja na rynku pracy pozostała bardzo dobra, dzięki czemu mamy niskie bezrobocie, a wzrost płac jest wciąż dwucyfrowy. Katalizatorem dla pozytywnych zmian był też rządowy program tanich kredytów" - tłumaczy sytuację Bartosz Turek.

 

Fot. Maximilian Keppeler

Dział: Wiadomości

 

W sektorze budowlanym koniunktura poprawiła się w stosunku do wiosny b.r., ale nieznacznie - informują eksperci GUS. 

 

Zdaniem autorów analizy na portalu wielkiebudowanie.pl dane GUS dotyczą przede wszystkim dużych firm i mogą być związane z uruchomieniem kredytów 2%. W małych i średnich firmach trend wzrostowy nie jest zauważalny. Okres wakacyjny nie sprzyja aktywności na rynku, a sprzeaż materiałów budowlanych spada drastycznie.

 

Specjaliści wielkiebudowanie.pl ocenili dyspozycyjność firm (gotowość do przyjęcia zamówień w ciągu tygodnia) na 40%. W stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej jest to aż o 30% mniej.

 

Niezależnie od chwilowych zmian, podaż inwestycji jest obecnie najniższa od 10 lat.

 

 

Źródło: wielkiebudowanie.pl

Fot.: sol

Dział: Wiadomości

Ceny materiałów budowlanych w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2023 roku wzrosły o 10% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Najbardziej podrożały cement i wapno - aż o 35%.

 

Zgodnie z opracowaniem Grupy PSB Handel, wzrosły ceny w 18 grupach produktowych: arby, lakiery +18%, sucha zabudowa +17%, chemia budowlana +14%, płytki, łazienki, kuchnie +13%, ogród i hobby +12%, wykończenia +12%, motoryzacja +12%, instalacje, ogrzewanie +12%, a także wyposażenie, AGD +11%. 

 

Ceny spadły jedynie w grupach izolacji termicznych: -2%, oraz płyty OSB i drewno: -12%. 

 

 

Fot.: Waldemar

Dział: Wiadomości

 

W lutym tego roku dynamika wzrostu cen spadła o 2% do 15%. Tendencja daje szanse na spadek wzrostu cen do jednocyfrowej wartości do końca roku - szacuje specjalista portalu RynekPierwotny.pl, Jarosław Jędrzyński. 

 

Zgodnie z danymi Grupy PSB w lutym 2023 ceny materiałów budowlanych wzrosły średnio o 15% w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Rekordowo, aż o 38% zdrożały cement i wapno. Płyty OSB i drewno jedynie o 2%. Notowania giełd surowcowych sugerują nadchodzący koniec hossy.

 

W sektorze budownictwa mieszkaniowego w pierwszych dwóch miesiącach roku nadal odnotowywano zastój, a w związku z nim spadek popytu na materiały budowlane. To wywiera presję na ograniczanie ich cen. "Zapowiadane przez rząd uruchomienie w połowie br. programu mieszkaniowych kredytów preferencyjnych daje jedynie iluzoryczne nadzieje na choćby okresowe ożywienie koniunktury inwestycyjno-sprzedażowej rynku pierwotnego" - mówił Jędrzyński.

 

 

Źródło: PAP

Fot.: Samuel Regan-Asante

Dział: Wiadomości

 

Wkrótce nie będzie nas stać na budowanie tradycyjnymi metodami - oceniają eksperci. Ich zdaniem, w 2023 roku inflacja, ograniczenia dostaw, opóźnienia realizacji i brak pracowników doprowadzi budowlankę na skraj opłacalności. Rozwiązaniem mają być nowoczesne technologie. Jakie?

 

Przemysław Borek z firmy Pekabex wskazuje budownictwo z prefabrykatów jako jedną z opcji. Siła robocza wymagana do realizacji jest w takiej technologii nawet czterokrotnie mniejsza. Podobnie jest w przypadku budownictwa modułowego.

 

Katarzyna Chwalbińska-Kusek z firmy Savills podkreśla, że prefabrykowane budynki mają przewagę również pod względem wydajności energetycznej, a to kwestia, która nabiera coraz większego znaczenia. 

 

Źródło: bankier.pl

Fot.: Christopher Burns

Dział: Wiadomości

 

Zgodnie z danymi GUS, Polska gospodarka nie jest może w stanie recesji, ale jej stan zdecydowanie pozostawia wiele do życzenia. 

 

W sektorze budowlanym odnotowano spadek produkcji - w grudniu 2022 była ona 0,8% mniejsza niż w 2021. Wyniki analizy wskazują, że budowlanka cierpi tak samo jak produkcja i sprzedaż detaliczna, a dane nie były tak złe od dwóch lat. 

 

Liczba oddanych do użytku mieszkań wzrosła w grudniu 2022 o 1,4% w stosunku do grudnia 2021. Jednakże mieszkań, których budowę rozpoczęto, było o 43,3% mniej niż rok wcześniej (spadek w tej kwestii był z resztą widoczny przez cały rok 2022). 

 

Zdaniem specjalistów taki spadek inwestycji jest efektem wzrostu stóp procentowych w gospodarce. Potencjalni klienci ubiegający się o kredyt zmagają się ze znacznie trudniejszą sytuacją, więc spada popyt. Szacuje się, że za kilkanaście miesięcy zauważalny będzie spadek liczby mieszkań oferowanych na sprzedaż. 

 

Tymczasem, ceny producentów znów zaczęły rosnąć - dokładnie o 0,5% z listopada na grudzień. 

 

Z danych Eurostatu wynika, że deficyt w sektorze finansów publicznych wyniósł w trzecim kwartale 4,4% PKB i jest największy od czasów pierwszej fali pandemii. Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w 2013 roku. Powodem takiej sytuacji jest zwiększenie wydatków socjalnych, napływ uchodźców z Ukrainy i niższe wpływy do budżetu ze względu na tymczasowe obniżki podatków. 

Dział: Wiadomości

 

Od pewnego czasu obserwuje się spadek cen stali - obecnie stawki bywają już niższe niż przed inwazją Rosji na Ukrainę. Jak informuje portal money.pl, wiosną tego roku pręty budowlane kosztowały aż 6,7 tysiąca złotych za tonę, a kształtowniki i blachy około 8 - 9 tysięcy złotych za tonę. Obecnie szacuje się około 3,7 tysiąca złotych za tonę prętów i około 4,4 tysiąca złotych za tonę kształtowników.

 

 

Obecne ceny są wprawdzie o 10% niższe niż przed wojną, ale nadal około dwukrotnie wyższe niż przed wybuchem pandemii COVID-19. Jak informują eksperci, spadek cen stali jest związany z malejącym popytem na rynku, a ten z kolei wynika z braku nowych inwestycji kolejowych i mieszkaniowych. Czy takie inwestycje się pojawią, zależy w dużej mierze od tego, czy trafią do nas pieniądze w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

 

 

Fot. Yasin Hm

Dział: Wiadomości

W ciągu ostatniego roku ceny materiałów budowlanych wzrosły o 5% - informuje serwis money.pl. Koszt budowy domu wzrósł w związku z tym nawet 8%, czyli w przypadku konstrukcji przeciętnych rozmiarów - 30 tysięcy złotych.

 

Wraz z materiałami drożeją usługi, a sytuacja z czasem jedynie się pogarsza. W grupach towarów zbadanych przez Grupę PSB najbardziej podniosły się ceny płyt OSB (14%), na drugim miejscu znalazła się sucha zabudowa (11%), a trzecim - cement i wapno (7%). Specjaliści obserwują bardzo duże i dynamiczne zmiany na rynku budowlanym. Powody? Na przykład wzrost cen płyt OSB wynika z coraz mniejszej dostępności drewna, co ma związek z polityką ekologiczną krajów europejskich. Z kolei podwyżki cen styropianu wynikają ze zwiększającej się ceny styrenu używanego do jego produkcji - aż o 30%!

 

Cement staje się coraz droższy ze względu na mniejszą dostępność popiołu, który zazwyczaj był pozyskiwany z elektrowni węglowych. Te, jak wiadomo, stają się powoli reliktem energetyki. Syntetyczny gips również staje się coraz droższy, z podobnych powodów - coraz mniej spalamy.

 

Specjaliści informują, że trudno powiedzieć, jak będzie wyglądał dalszy wzrost cen materiałów. Jedno jest pewne - spadku raczej nie należy się spodziewać. Jeszcze jednym czynnikiem powodującym coraz większy koszt budowy domu jest konieczność spełnienia warunków norm energetycznych WT 2021, co przekłada się na koszt większy o około 4-8%.

Dział: Plac budowy

Zagrożenie ze strony koronawirusa COVID-19 od miesięcy jest tematem przewodnim w mediach. Istnieje wiele opinii na temat tego, w jaki sposób powinniśmy radzić sobie z tą sytuacją, ale niezależnie od tego - nie pozostaje ona bez wpływu na pracę. Jak zatem radzi sobie sektor budowlany po niemal sześciu miesiącach obostrzeń?

 

objawy koronawirusa jak rozpoznac chorobe

Informacje, jakie otrzymamy na ten temat z internetu mogą wydawać się sprzeczne. Z jednej strony, jak czytamy na portalu rynekinfrastruktury.pl, epidemia koronawirusa ma ogromny wpływ na gospodarkę - w tym na firmy budowlane. Zgodnie z danymi zebranymi przez zespół Arcadis, wszystkie (100%) badane firmy odczuły negatywne skutki pandemii. Dodatkowym problemem są obowiązujące wykonawców i zamawiających umowy, w których często nie wzięto pod uwagę takiej siły wyższej jak pandemia groźnego wirusa. Strony muszą, w razie opóźnień wynikających z obostrzeń (braku dostępu do materiałów, potrzeba zmiany planu pracy by sprostać wymogom sanitarnym, utrudnionego kontaktu z urzędami, itp.) negocjować rozwiązania... Albo wchodzić na drogę sądową.

 

Co ciekawe, zgodnie z przeprowadzoną ankietą na temat utrudnień w poszczególnych elementach pracy, najbardziej ucierpiały kontakty z urzędami. Ankietowani odpowiadali umiarkowanie na pytania o pozostałe aspekty: wpływ pandemii na kadrę inżynierską, robotników, podwykonawców, dostawy materiałów czy dostępność sprzętu - tu bywa, jak to się mówi, różnie. Większość ankietowanych twierdziła też, że sytuacja wpłynie na opóźnienie ukończenia prac.

 

Zgonie z raportem "Sektor budownictwa w obliczu COVID-19", opracowanego przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa, branża jest stosunkowo odporna na utrudnienia w pracy. Wydajność dużych firm budowlanych spadła o 5% do 20% w stosunku do wydajności sprzed pandemii. Zdaniem wielu ekspertów, prawdziwe efekty pandemii w sektorze budowlanym zobaczymy jednak dopiero w roku 2021.

 

Bardzo podobnie wygląda sytuacja za granicą oraz na innych kontynentach. Na przykład w USA, bardzo niewielki odsetek firm przechodzi okres pandemii całkowicie bez uszczerbku na "zdrowiu". Odnotowano opóźnienia i odwołania robót, a co dziwne, wiele firm ma problem w znalezieniu rąk do pracy. Zgodnie z raportem sporządzonym przez Stowarzyszenie Wykonawców Generalnych USA oraz firmę Autodesk, aż sześćdziesiąt procent ankietowanych firm musiało odwołać lub przesunąć w czasie przynajmniej jeden projekt. Czterdzieści cztery procent badanych stwierdziło, że potrzebuje więcej czasu na wykonanie projektów ze względu na wdrożone obostrzenia i warunki sanitarne.

 

 

d2FjPTg3MHgxLjY1MA src 38304 purmo sztuczna inteligencja w branzy budowlanej instalacjebb

Niepokojący wydaje się fakt, że ponad połowa badanych firm miała problem ze znalezieniem pracowników na wolne stanowiska - w szczególności wykwalifikowanych operatorów, stolarzy i robotników.

 

 

Co ciekawe, w okresie panowania pandemii zwiększyło się zainteresowanie dużych firm technologiami Sztucznej Inteligencji. Jak można wnioskować z raportu Bisnow, wcześniej zainteresowanie dotyczyło głównie rozwoju wspomnianych technologii, a obecnie firmy chcą zacząć ich używać - na przykład do autonomicznej pracy maszynami, które wcześniej wymagały operatora na stanowisku. To już niemal możliwe, i to nawet w maszynach, które fabrycznie nie posiadają takich systemów!

 

 

Coraz popularniejsze staje się wynajmowanie maszyn roboczych. Firmy zajmujące się tego rodzaju działalnością rozwijają się dynamicznie i powstaje całkiem konkurencyjny rynek. Jak osiągnąć sukces i ustabilizować pozycję swojej marki? Oto parę praktycznych porad:

 

1. Znaczenie maila

 

Poczta elektroniczna w kontekście marketingu kojarzy się raczej z mało lubianym spamem. Okazuje się jednak, że to doskonała forma reklamy - trzeba tylko odpowiednio dobrać jej cel. Nawet, jeśli wysyłamy wiadomości do klientów, którzy już korzystali z naszych usług - warto im przypomnieć, że istniejemy i jesteśmy gotowi wykonywać kolejne usługi, wynajmować nowe maszyny, proponować rabaty...

 

Z pewnością nie każdy mail zostanie otwarty przez odbiorcę. Nie zmienia to faktu, że zobaczy w tytule nazwę naszej firmy. Będzie o niej pamiętał. To duży sukces.

 

Dobry mail marketingowy zawiera odpowiednio zredagowaną treść, jest przystępny w odbiorze dla potencjalnego klienta. Informacje są podane w czytelny i jasny sposób, nie trzeba ich szukać lub zastanawiać się nad ich znaczeniem. Wiadomość musi też być tak zredagowana, by wyświetlać się odpowiednio na każdym rodzaju urządzenia - czy to będzie komputer stacjonarny, czy telefon. Warto zatrudnić specjalistę do spraw marketingu, który wszystkie te kwestie załatwi.

 

2. Identyfikacja gości na stronie

 

Programy śledzące aktywność na stronie internetowej to dziś norma. Warto sprawdzać, kto odwiedził naszą stronę i w której części się poruszał. Szukał części zamiennych do konkretnej marki? A może przeglądał minikoparki do wynajęcia? Strona może automatycznie wyświetlać zapytanie: jak mogę Ci pomóc, drogi kliencie? Powinna też KONIECZNIE posiadać formularz do wypełnienia przez klienta, który szuka informacji. Takie zapytania powinny się spotkać z rzetelną odpowiedzią, a najlepiej telefonem ze strony osoby odpowiedzialnej za marketing w firmie.

 

3. Trening telefoniczny

 

Każda firma musi posiadać kogoś, kto odbierze telefon od klienta. Czy to będzie marketingowiec, czy ktokolwiek inny - musi widzieć, jak poradzić sobie z klientem. Warto zainwestować w szkolenie. Zgodnie z badaniami, procent dokonanych transakcji może się znacznie zwiększyć, jeśli mamy przy telefonie odpowiednią osobę.

 

4. Telefon do stałego klienta

 

Mamy klienta, który nie odezwał się od pewnego czasu? Sprawdźmy, co u niego słychać. Kupował często, a niedawno przestał? Tym bardziej zadzwońmy by sprawdzić, co się z nim dzieje.

 

Takie "nękanie" klientów to najlepszy sposób na sprawdzenie konkurencji. Może znalazł się ktoś tańszy od nas? A może ma lepszą usługę? Jeśli tak, może warto zastanowić się nad zmianami w firmie, by dostosować się do wymogów klientów?

 

5. Sprawdź satysfakcję

 

Warto spytać klientów, czy są zadowoleni z naszej pracy. W naszych stronach raczej mało popularny jest telefon z pytaniem o jakość współpracy - ludzie traktują to raczej jak zawracanie głowy. Może warto wyświetlić formularz na stronie? Albo wysłać ankietę mailem? Najważniejsze jest jednak to, jak zareagujemy na wykryty problem. Jeśli klient zgłosi coś naprawdę niepokojącego, warto poszukać rozwiązania sytuacji indywidualnie. Bardzo często taki niezadowolony klient zamienia się wtedy w lojalnego klienta.

 

6. Ustal listę potencjalnych klientów

 

Jeśli ktoś dzwoni lub pisze z zapytaniem, postaraj się o jego dane kontaktowe: telefon, adres mailowy, nazwę firmy. Spytaj, kto jest odpowiedzialny za decyzje. Postaraj się o dane kontaktowe tej osoby. Uzyskane w ten sposób maile wpisz na listę potencjalnych klientów wraz z informacją, czego najprawdopodobniej mogą potrzebować. Do nich właśnie należy czasami wysłać odpowiedniego maila z wybraną zawartością.

 

7. Informacje nie - internetowe

 

Wciąż istnieją firmy, które z globalną siecią są mocno "na bakier". Dla nich właśnie warto stworzyć foldery informacyjne drukowane na papierze. Te powinny być dostępne w możliwie największej liczbie miejsc - przede wszystkim na ladzie w każdym miejscu, w którym przyjmujemy klientów. Warto też pomyśleć o gadżetach z logo naszej firmy. Smycz do kluczy, wygodna teczka na dokumenty: to przypomni klientowi, że istniejemy. Pendrive z wizerunkiem firmy: mało, że przypomni - przyda się!

 

8. Materiały wideo

 

Wideo zamieszczone w internecie to doskonała forma reklamy. Trzeba jednak pamiętać o pewnych elementach. Klip reklamowy musi być ciekawy i przyciągać uwagę. Musi też wyglądać profesjonalnie: w dzisiejszych czasach klient potrafi zidentyfikować materiał zrobiony po kosztach, a to oczywiście nie postawi nas w dobrym świetle. Dlatego albo poświęcimy sporo uwagi i czasu na wykonanie nagrania i jego obróbkę, albo wynajmiemy kogoś, kto zrobi to porządnie za nas.

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL