Dwa modele ładowarek Komatsu z nowym silnikiem mają większe możliwości, ale jednocześnie spalają mniej paliwa w stosunku do odpowiedników starszej generacji.
Nowa jednostka silnikowa leży u podstaw projektu dwóch nowych modeli oferowanych przez Komatsu, należących do 11 generacji. Przede wszystkim ma bardzo wysoki moment obrotu w stosunku do obrotów silnika. W połączeniu z autorskim napędem hydromechanicznym daje doskonałą wydajność, zapas mocy, a także niskie spalanie i łatwość operowania.
W liczbach nowe ładowarki wypadają bardzo dobrze. Model WA475-11 wykazuje 14 proc. mniejsze spalanie w stosunku do poprzednika z 10 generacji. Jeszcze lepiej spisuje się WA485-11, osiągając aż 29 proc. mniejsze spalanie od WA480-8.
W maszynach zastosowano skrzynię biegów o płynnym przełożeniu, która utrzymuje silnik na optymalnych obrotach. Opcja kontroli prędkości pozwala na dostosowanie maksymalnej prędkości ładowarki do wymagań miejsca pracy i wykonywanych prac.
Poprawę parametrów widać też w aspekcie podnoszenia ładunków. WA485-11 radzi sobie ze znacznie większymi obciążeniami niż starsza WA480-8. Wszystkie komponenty zostały dostosowane do obciążeń rzędu 8800 kilogramów, co można zwiększyć do 9300 kilogramów w wariancie do przewozu kruszyw.
By spełnić wymogi normy emisji spalin EU Stage V w ładowarkach zastosowano systemy oczyszczania spalin DPF oraz SCR z AdBlue. W połączeniu z wyjątkowo czystym spalaniem powodują one, że filtr cząstek stałych wymienia się aż co 8000 motogodzin. Interwał ten można dodatkowo wydłużyć stosując niskopopiołowe oleje silnikowe.
Użyteczną nowością jest zmienna kontrola mocy, która pozwala kontrolować prędkość podnoszenia niezależnie od pracy pedała gazu. Rozwiązanie to ułatwia operatorowi znalezienie idealnego balansu trakcji i siły podnoszenia. Zoptymalizowane łącze ramienia Z-bar gwarantuje o 20 proc. większą siłę podnoszenia, a więc wyższą wydajność pracy w tonach na godzinę.
Źródło: www.komatsu.eu