Testy autonomicznych Volvo

 

W ciągu najbliższych miesięcy, w kopalni Boliden w Szwecji odbędą się testy autonomicznych ciężarówek Volvo FMX. W ten sposób firma sprawdzi, jak technologia bezzałogowa przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa.

Rozwój pojazdów autonomicznych wszedł już oficjalnie w fazę testów w warunkach rzeczywistych. Pojazdy bez kierowców już od dawna wzbudzają zainteresowanie w branży transportowej - przyszedł czas na gruntowne sprawdzenie ich działania.

Należy mieć na uwadze, że warunki panujące w kopalni są wyjątkowo wymagające dla samochodu autonomicznego. Najpierw 1000 metrów pod ziemią znajdzie się jedna ciężarówka, a w przyszłym roku dołączą do niej dwie kolejne.

Samochody to typowe Volvo FMX, wyposażone w dodatkowe oprzyrządowanie: system obserwacyjny złożony z czujek i radarów. Najpierw maszyna stworzy wirtualną mapę środowiska pracy, a potem będzie się po niej poruszać z wykorzystaniem elektronicznych "oczu".

Dzięki stałemu połączeniu między samochodami i brakowi kierowcy, bardzo zmieni się logistyka pracy. Teraz będzie zaplanowana przez komputer, nie będą się zatem tworzyły zatory, co z kolei da skrócone czasy załadunku i rozładunku. Autonomiczne pojazdy nie muszą też czekać na zakończenie robót strzałowych.

A bezpieczeństwo? Pojazdy autonomiczne mają być przynajmniej tak bezpieczne jak te sterowane przez człowieka. Dla większej pewności, ten sam obszar "widzenia" ciężarówki zawsze monitorują dwa czujniki jednocześnie, a w razie awarii systemu lokalizacji obiektów pojazdem można sterować już jedynie z centrum zarządzania.

Z niecierpliwością czekamy na wyniki testów!

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL