Na ostatnich zawodach BBM mieliśmy do czynienia z wieloma zwrotami akcji. Jednym z nich był występ Damiana Dzięgielewskiego, który utrzymał pozycję na koparkach, ale spadł w klasyfikacji na koparko - ładowarce. Dlaczego? Oto krótki wywiad z operatorem:
eROBOCZE: Co możesz powiedzieć o ostatniej edycji BBM?
Damian Dzięgielewski: W VII edycji konkursu poszło mi nie najlepiej. Każdy oczywiście robił błędy - po prostu stres był zbyt duży, by zrobić wszystko perfekcyjnie. Pocieszam się że w koparkach jestem nadal na pierwszym miejscu, ale jak wiadomo, wszystko się może zdarzyć. Chłopaki pokazują coraz większą klasę i to sprawia że zawody są coraz ciekawsze.
eROBOCZE: Jakie zrobiłeś błędy i dlaczego?
Damian Dzięgielewski: Dużo błędów zrobiłem na koparko - ładowarce. Na przykład nie schowałem podpór do jazdy i nie opuściłem łyżki. Powody? Tak jak mówiłem: duża konkurencja i duży stres.
eROBOCZE: Co myślisz na temat konkurencji, które tym razem wymyśliło Jury?
Damian Dzięgielewski: Konkurencje co spotkanie są ciekawsze i bardziej imponujące. Nic bym nie zmieniał jedynie czekał na rozwój wydarzeń.
eROBOCZE: Jak myślisz, jak będzie wyglądał finał? Jak widzisz swoją pozycję na podium?
Damian Dzięgielewski: Trudno powiedzieć... Organizatorzy oraz sędziowie dbają o to, abyśmy mieli coraz trudniej i najwyraźniej bardzo chcą sprawdzić gdzie nasze możliwości się kończą. Z drugiej strony, patrząc na pozostałych zawodników myślę, że nie ma rzeczy niemożliwych zrobimy od ręki. W kwestii pozycji na podium nie chcę się na razie wypowiadać - trudno stwierdzić co może się zdarzyć. Mogę tylko powiedzieć, że moim zdaniem niektóre osoby zaskoczą wszystkich.
Co dokładnie Damian miał na myśli w ostatnim zdaniu? Przekonamy się już 5 listopada, na zawodach zorganizowanych przy okazji eROBOCZE SHOW!