Start-up "BioBasedBuilding" to projekt zapoczątkowany przez firmę budowlaną Eric Kock oraz rolnika Franka van Genugtena. Pomysłodawcy chcą wykorzystywać obornik jako materiał izolacyjny. Nic dziwnego: krowie kupy świetnie się do tego nadają - mają włóknistą strukturę, są naturalnym magazynem węgla, nie wydzielają zapachu i są łatwe w formowaniu.
Oczywiście, przed wykorzystaniem w budownictwie obornik musi być frementowany i poddawany obróbce cieplnej, więc mikroorganizmy są zabijane. Następnie suszy się go i wykorzystuje w prefabrykatach zamiast wełny mineralnej.
Obecnie autorzy projektu sprawdzają, ile dokładnie węgla pochłania "nowoczesna" izolacja, jak dobrze izoluje, czy w dłuższym użytkowaniu nie zaczyna wydzielać zapachu i czy nie jest łatwopalna.
Materiał izolacyjny powstaje z frakcji "grubej" nawozu zbieranego przez Franka van Genugtena z szesnastu gospodarstw mlecznych. Frakcja "cienka" nawozu jest przetwarzana na biogaz, podczas gdy "grubą" wykorzystuje się do produkcji izolacji. W planach jest budowa domu demonstracyjnego - powinien powstać do roku 2023.
Jak twierdzą autorzy projektu, przyszłość budownictwa leży w jak najlepszym wykorzstaniu materiałów odnawialnych w budownictwie. Od zawsze mówiło się o drewnie, słomie czy konopii, ale nic nie stoi na przeszkodzie by skorzystać także z przydrożnej trawy, lilii wodnej, trawy słoniowej czy właśnie obornika.