Pokaz umiejętności najlepszych operatorów w Polsce, finał konkursu BIG BAU MASTERS, wystawy maszyn roboczych oraz wiele innych atrakcji - wszystko to zobaczycie na eROBOCZE SHOW! Już 5 listopada we Włocławku, w Ośrodku Szkolenia Zawodowego przy ulicy Inowrocławskiej 10 koparki, ładowarki i koparko-ładowarki pokażą, na co je stać.

 

Jedną z głównych atrakcji będzie pokaz z udziałem maszyn roboczych sterowanych przez wirtuozów z eROBOCZE OPERATOR DEMO TEAM. Tego samego dnia rozstrzygnie się walka o tytuł Mistrza Operatorów roku 2016: VIII edycja BIG BAU MASTERS jest jednocześnie ostatnią w tym roku! Kto zdobędzie sławę jako najlepszy operator? Jakie tym razem konkurencje przygotuje Jury? Zobaczcie sami! 

 

Wszelkie informacje dla gości znajdziecie tutaj. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny. Impreza zaczyna się o godzinie 9:00 . Pamiętajcie o ciepłych ubraniach - listopadowa pogoda może płatać figle. 

 

Czekamy na Was we Włocławku!

 

Bez tytułu

logo

operator i bbm

 

Finał wielkich zawodów o tytuł najbardziej ekonomicznego kierowcy na świecie zwyciężył Tomas Horcicka (Czechy). Tym razem poziom trudności konkurencji był zwiększony, bo mierzono nie tylko zużycie paliwa, ale również czas przejazdu.

 

9 sierpnia kierowcy spotkali się na torze testowym Volvo Trucks w Goeteborgu (Szwecja). Zawodników było 28, a ich zadaniem - przejechanie trasy o długości 6,9 km przy jednoczesnym zużyciu jak najmniejszej ilości paliwa. Wszyscy kierowali tym samym pojazdem - Volvo FH. Za ukończenie jazdy przed upływem określonego czasu kierowcy otrzymywali dodatkowe punkty.

 

Jak mówił Ricard Fritz, wiceprezes ds. produktów i sprzedaży pojazdów w Volvo Trucks, "W dzisiejszych czasach decydujące znaczenie dla firm transportowych ma dotrzymywanie terminów dostaw. Dzięki wprowadzeniu ograniczenia czasowego, Drivers' Fuel Challenge jeszcze lepiej weryfikuje umiejętności, jakich wymaga się od kierowców w ich codziennej pracy. Żeby wygrać, kierowca musi wyjątkowo starannie zaplanować jazdę, przewidywać manewry i oszczędzać paliwo."

 

Szacuje się, że koszta utrzymania firmy transportowej to w jednej trzeciej cena zużywanego paliwa. To właśnie dlatego Volvo Trucks stawia na ciągłe dążenie do redukcji spalania. Niemniej, doskonale wiadomo, że do ekonomicznej jazdy nie wystarczy dobry samochód - potrzeba jeszcze odpowiedniego kierowcy. Z tego powodu Volvo Trucks stawia duży nacisk na odpowiednie przekazanie pojazdu i szkolenia kierowców. Idea Driver's Fuel Challenge leży w tym samym założeniu: by pokazać, jak ważny jest kierowca.

 

Skupiając się na sektorach najlepiej rokujących, Caterpillar ogłosił, że zamierza zamknąć dział urządzeń służących do prac podziemnych związanych z miękkimi skałami. Firma rezygnuje z produkcji wiertnic gąsienicowych znajdujących się obecnie w ofercie. Niemniej, CAT pozostanie w kontakcie z dotychczasowymi klientami i zapewni wsparcie związane z maszynami kopalnianymi będącymi obecnie w użyciu.

 

"Takie posunięcie ma związek z restrukturyzacją CAT, co pozwoli nam skupić się na tych sektorach interesu, które przynoszą najwyższy, zrównoważony rozwój." - mówił Denise Johnson, szef grupy odpowiedzialny za przedsiębiorstwa surowcowe.

 

Dzięki nowym złączom narzędziowym w koparkach kompaktowych John Deere można zmieniać narzędzia robocze bez wychodzenia z kabiny. Łącze 16GE23 pozwala na łatwą zamianę
bez przerywania pracy. Urządzenie zaprojektowano dla modeli koparek 35G, 50G i 60G, jest kompatybilne z wciąż rozszerzającą się linią dodatków John Deere Worksite Pro.

 

Łącze jest wyposażone w system zamykający, który chroni przed zużyciem (narzędzie robocze jest mocno osadzone i nie obija się o inne elementy). System jest uruchamiany przez przełącznik w kabinie operatora.

 

Jak mówił Mark Wall, szef marketingu koparek John Deere Construction & Forestry, "Hydrauliczne łącze optymalizuje pracę i produktywność przez uproszczenie procesu zmiany łyżek, więc projekty nie są już zakłócane przez skomplikowane i czasochłonne czynności związane z manualnym przepinaniem narzędzi roboczych."

 

H45ME i H45MEY oferują nawet o 1,3 razy większe parametry wyburzeniowe w stosunku do poprzedniej generacji. Nie posiadają zużywających się elementów jak szczotki węglowe czy komutator, są wyposażone w systemy ochrony przed drganiami i aluminiową obudowę.

 

Ogólna długość życia młota została wydłużona dzięki bezszczotkowemu silnikowi, w którym nie trzeba wymieniać części. Obudowa jest lekka i kompaktowa, a także
sztywniejsza dzięki wytrzymałemu kształtowi odlewu.

 

Przy pomocy młotów Hitachi można pracować z generatorami bez inwertera, a spadki mocy przy pracy na długim przedłużaczu nie są odczuwalne dla użytkownika. Układ antywibracyjny w H45MEY to autorska konstrukcja Hitachi, oparta na dynamicznym tłumiku drgań składającym się z dwóch sprężyn i ciężarka. Dodatkowo, drgania wytłumiane są przez antywibracyjną rękojeść.

 

Na panelu kontrolnym można ustawić prędkość obrotową, zależnie od zastosowania. Dłuto lub wiertło można dowolnie nastawiać, a montaż jest szybki - wymaga jedynie wsadzenia narzędzia do gniazda.

 

Już niedługo - w dniach 26 - 29 września na Międzynarodowych Targach Poznańskich odbędzie się wydarzenie o nazwie Innovations for Logistics (In4Log, czyli Innowacje dla Logistyki). Tematem przewodnim tej edycji (już V z rzędu) będą zmiany logistyki wewnętrznej prowadzące do redukcji kosztów. Organizatorami są wydawnictwo Medialog i MTP.

 

W ramach wydarzenia prezentowane będą rozwiązania związane z logistyką i innowacjami technologicznymi. Wszystko dzieje się przy okazji targów TAROPAK i nowości - wysatwy LOGIPAK, które stanowią doskonałe miejsce dla rozpowszechniania tego rodzaju informacji.

 

Na poprzednich edycjach In4Log prezentowano między innymi automatyczną linię kompletującą z robotami portalowymi. Goście mogli obserwować różne sposoby składowania towarów umieszczanych na regałach o rozmaitej konstrukcji. Tym razem zaplanowano pokaz pracy robotów w strefie kompletacji: będą urządzenia ramieniowe Mitsubishi Electric. Firma ELOKON Logistics oraz Info-Protect zaprezentują systemy bezpieczeństwa dla wózków widłowych: zarówno mechaniczne, jak elektroniczne.

 

Warto odwiedzić In4Log. Wśród partnerów technologicznych zobaczymy takie firmy jak AG Consult, BENNING Power Electronics, Damix, ELOKON Logistics, Info-Protect, Intra-Logix, LKE Polska, Logisystem, Meyer Polska, POLSAD Jacek Korczak, Mitsubishi Electric Polska, Stow Polska czy Winterwarm Polska. Każdego dnia trwania In4Log odbędzie się siedem pokazów, rozpoczynających się o pełnej godzinie od 10:00 do 16:00.

 

Wózki widłowe Unicarriers od Nissan Forklift otrzymały nowy schemat kolorystyczny. Teraz maszyny będą matowo białe.

 

Taka kolorystyka jest lepsza od metalicznych odcieni z paru względów. Po pierwsze, białe maszyny są lepiej widoczne podczas pracy, a więc zwiększa się bezpieczeństwo.

 

Matowe kolory mają jeszcze jedną zaletę: o wiele łatwiej jest naprawić zniszczoną powierzchnię lakieru, bez wyraźnego odcięcia się od reszty karoserii.

 

Już od 50 lat Nissan Forklift jest wyznacznikiem trendów w rozwoju wózków widłowych. Największy nacisk jest kładziony na bezpieczeństwo pracy oraz filozofię „symbioza ludzi, maszyn i przyrody”. Dlatego właśnie fabryki tej marki posiadają certyfikat środowiskowy ISO 14001, otrzymywany za ograniczenie zużycia wody i energii oraz mniejsze emisje hałasu. Same maszyny składają się z elementów podlegających recyklingowi w 98%. Zmiana koloru jest z pozoru kosmetyczna, ale to kolejny krok do spełnienia założeń filozofii firmy.

 

Nadszedł moment, na który wszyscy czekaliście: aktualizacja klasyfikacji generalnej. Po zawodach w Komornikach mamy kilka zmian, ale bardzo wyraźnie zaznacza się dominacja czołówki: Michała Mazurka, Damiana Dzięgielewskiego i Krystiana Morisa. Czy ktoś będzie jeszcze w stanie zagrozić ich pozycji? To okaże się podczas ostatniej w tym roku edycji BBM, 05.11.2016 we Włocławku. A tym czasem oto, jak przedstawiają się wyniki w klasyfikacji generalnej na chwilę obecną:

 

W konkurencji na koparko - ładowarkę:

1. Michał Mazurek – 42 pkt

2. Paweł Pietrzak – 32 pkt

3. Paweł Rogala – 30 pkt

4. Łukasz Polit – 27 pkt

5. Krystian Moris – 25 pkt

6. Damian Dzięgielewski – 17 pkt

7. Marcin Drzewicki – 15 pkt

8. Tomasz Richert – 15 pkt

9. Krzysztof Konieczny – 14 pkt

10. Adam Kaczor – 13 pkt

11. Bartłomiej Wocial – 13 pkt

12. Krystian Moris – 25 pkt

13. Łukasz Niedbała – 12 pkt

14. Łukasz Grabowski – 11 pkt

15. Rafał Wdowiec – 11 pkt

16. Marian Niesłańczyk – 11 pkt

17. Tomasz Kołodziejczak – 11 pkt

18. Grzegorz Pracuch – 10 pkt

19. Tomasz Trela – 10 pkt

20. Wiesław Michalak – 10 pkt

21. Mateusz Sobczyk – 9 pkt

22. Maciej Płotek – 9 pkt

23. Leszek Dobras – 9 pkt

24. Marcin Grzemski – 9 pkt

25. Arkadiusz Strzemiński – 8 pkt

26. Łukasz Morawski – 7 pkt

27. Rafał Wiącek – 7 pkt

28. Tomasz Choinka – 6 pkt

29. Grzegorz Stefaniak – 6 pkt

30. Krzysztof Trela – 5 pkt

31. Krzysztof Iwulski - 4 pkt

32. Michał Wieczorek – 3 pkt

33. Zbigniew Jura – 2 pkt

34. Rafał Sędzik – 1 pkt

35. Robert Mazurek – 0 pkt

36. Krystian Kołba – 0 pkt

37. Paweł Wróbel – 0 pkt

38. Michał Gromczyk – 0 pkt

39. Sławomir Lewiński – 0 pkt

40. Adam Bucki – 0 pkt

41. Konrad Matusiak – 0 pkt

42. Emil Szczepaniak – 0 pkt

43. Jan Maj – 0 pkt

44. Krzysztof Chojnacki – 0

45. Dominik Choruży – 0

46. Adrian Lentka – 0

47. Mirosław Trzepałka – 0

48. Jarosław Bonk – 0

 

W konkurencji na koparkę:

1. Damian Dzięgielewski – 42 pkt

2. Krystian Moris – 35 pkt

3. Paweł Pietrzak – 27 pkt

4. Michał Mazurek – 23 pkt

5. Michał Wieczorek – 21 pkt

6. Marian Niesłańczyk – 17 pkt

7. Łukasz Niedbała – 16 pkt

8. Marcin Drzewicki – 15 pkt

9. Adam Kaczor – 15 pkt

10. Włodzimierz Zabłocki – 13 pkt

11 Jarosław Bonk – 13 pkt

12. Mateusz Sobczyk – 12 pkt

13. Rafał Wadowiec – 12 pkt

14. Mariusz Cieśliński – 11 pkt

15. Grzegorz Pracuch – 11 pkt

16. Krzysztof Konieczny – 11 pkt

17. Hubert Niewadzisz – 10 pkt

18. Bartłomiej Wocial – 10 pkt

19. Adrian Lentka – 10 pkt

20. Marek Moryc – 9 pkt

21. Łukasz Odoliński – 9 pkt

22. Rafał Sędzik – 8 pkt

23. Tomasz Richert – 8 pkt

24. Łukasz Grabowski – 7 pkt

25. Tomasz Choinka – 7 pkt

26. Andrzej Krupa – 7 pkt

27. Tomasz Tulin – 6 pkt

28. Paweł Lewandowski – 5 pkt

29. Mirosław Trzepałka – 5 pkt

30. Karol Kalita – 3 pkt

31. Tomasz Kołodziejczak – 3 pkt

32. Krzysztof Iwulski – 2 pkt

33. Bogdan Urbaczka – 2 pkt

34. Arkadiusz Strzemiński – 1 pkt

35. Rafał Więcek – 1 pkt

36. Mariusz Andrzejczak – 0 pkt

37. Mariusz Cieśliński – 0 pkt

38. Jan Maj – 0 pkt

39. Zbigniew Jura – 0 pkt

40. Maciej Płatek – 0 pkt

41. Michał Gromczyk – 0 pkt

42. Tomasz Trela – 0 pkt

43. Damian Wyszyński – 0 pkt

44. Paweł Kolanko – 0 pkt

45. Bartłomiej Ślizak – 0 pkt

46. Emil Szczepaniak – 0 pkt

47. Paweł Ruczyński – 0 pkt

48.Grzegorz Stefaniak – 0 pkt

49. Marian Grzemski – 0 pkt

50. Karol Balawajder – 0 pkt

 

W konkurencji na ładowarce:

1. Krystian Moris 24

2. Michał Mazurek 15

3. Iwulski Krzysztof 14

4. Adam Kaczor 14

5. Morawski Łukasz 13

6. Krzysztof Konieczny 13

7. Trela Tomasz 12

8. Marcin Grzemski 12

9. Wyszyński Damian 11

10. Marian Niesłańczyk 11

11. Mazurek Robert 10

12. Grzegorz Stefaniak 10

13. Sędzik Rafał 9

14. Trela Krzysztof 8

15. Jarosław Bonk 8

16. Płatek Maciej 7

17. Tomasz Kołodziejczak 7

18. Lewiński Sławomir 6

19. Karol Balawajder 6

20. Mirosław Trzepałka 5

21. Paweł Pietrzak 4

22. Andrzej Krupa 3

23. Łukasz Odoliński 2

24. Wiesław Michalak 1

 

15 września w śląskim oddziale HKL Baumaschinen Polska odbyły się dni otwarte. Jak było? Odpowiedzi udziela Katarzyna Smolik, przedstawicielka firmy: 

 

"Na szczęście pogoda dopisała. Frekwencja i duże zainteresowanie parkiem maszynowym mile nas zaskoczyło jednocześnie pokazując, że tego typu spotkania umożliwiające wspólną wymianę informacji i doświadczeń są bardzo potrzebne. Pokazy nowych modeli maszyn marki Kramer 5095 i Kubota KX018-4 i KX080-4 połączone z konkursami dla operatorów umiliły czwartkowe spotkanie. Dla zwycięzców czekały atrakcyjne nagrody w postaci modeli maszyn,firmowych koszulek oraz polarów. Swoje nowości w postaci walca do wykopów Bomag 8500 zaprezentowali przedstawiciele importera. Główna nagroda - skoczek Bomag BT65 został rozlosowany spośród wszystkich firm zaproszonych na dni otwarte. Nagroda trafiła do przedsiębiorstwa INSTALMEDIA z Tychów. Gratulujemy i zapraszamy za rok."

 

Jak widać, warto wpaść i zobaczyć, co takiego HKL ma do zaoferowania. A jako, że kolejne wydarzenie odbędzie się dopiero za rok, zapraszamy na wirtualną wycieczkę do Katalogu Maszyn HKL.

 

HKLDO 5

 

TUNKERS to firma produkująca szeroką gamę zautomatyzowanych systemów. Wśród nich znajdziemy hydrauliczne młoty wibracyjne, stosowane przy wykonywaniu wykopów.

 

Oferta obejmuje 16 modeli o sile odśrodkowej od 400 kN do 4000 kN. Wibracja jest wytwarzana przy zachowaniu zasady auto-synchronizacji, dzięki czemu udar jest skierowany zawsze w odpowiednią stronę. Urządzenia te są wyposażone w obciążone wały poruszane silnikami hydraulicznymi. Synchronizacja uzyskiwana jest dzięki powstającej sile odśrodkowej i koncepcji dwóch współdziałających elementów: stałego i ruchomego. Nie ma przekładni i przeniesienia napędu, nie wymagane jest smarowanie. Podczas pracy urządzenie się nie nagrzewa, a powstający hałas jest niewielki w porównaniu do innych tego typu urządzeń. Praca z młotem TUNKERS jest przerywana o wiele rzadziej dzięki niewielkiej liczbie awarii.

 

Urządzenia te są wyposażone w system DUAL, który pozwala na zmianę częstotliwości uderzenia bez zmiany siły odśrodkowej. Wibracje są skutecznie wytłumiane przez specjalne sprężyny o progresywnej charakterystyce sprężystości.

 

Znana marka BOSCH posiada w swojej ofercie naprawdę sporo narzędzi tnących. Są wśród nich również ostrza do pił, nadające się do cięcia naprawdę twardych materiałów: betonu, asfaltu czy metalu.

 

Na przykład, do cięcia cementu znajdziemy wiele różnych tarcz tnących, przeznaczonych do różnych narzędzi, o rozmaitych rozmiarach. Znajdziemy więc coś do pił stołowych, ręcznych pilarek lub "kątówek".

 

Doskonałym przykładem może być linia tarcz diamentowych VG. Przeznaczone do szlifierek o małym lub dużym kącie, mają średnicę od 4 do 7 cali. Można przy ich pomocy ciąć beton, asfalt, zaprawę murarską czy cement. Dzięki specjalnej technologii cięcie jest dwukrotnie szybsze przy użyciu tego samego narzędzia. Trwałość tarcz wykonanych w technologii V-Groove jest większa, dzięki czemu rzadziej zachodzi potrzeba ich wymiany - praca jest skończona szybciej. Pełen zestaw dostępnych tarcz znaleźć można na stronie firmy BOSCH.

 

NORTON oferuje między innymi sprzęt do cięcia twardych materiałów. Wśród tarcz tnących znajdują się również narzędzia wykonane w technologii diamentowej.

 

Tarcze można podzielić na kategorie według rodzaju łączenia ostrza z dyskiem. Mamy więc łączenia metalowe, żywiczne, zeszklone i galwaniczne. Podczas gdy te pierwsze doskonale nadają się do cięcia ceramiki, inne znajdują zastosowanie w zdaniach wymagających wytrzymałości lub po prostu dobrej ceny w stosunku do jakości.

 

Narzędzia tnące muszą mieć nośnik i ten element również jest zapewniany przez firmę NORTON. W ofercie znajdziemy urządzenia do cięcia: stacjonarne, ręczne czy ciągnione. Wyposażone w silniki spalinowe lub elektryczne, z pewnością zaspokoją potrzeby każdego użytkownika.

 

Przyjrzyjmy się spalinowym pilarkom ręcznym do cięcia betonu z serii CP500. Zaprojektowano je z myślą o wytrzymałości i bezproblemowej pracy. Wyposażone w nowoczesny system automatycznego smarowania iLube, nie wymagają już tak częstej konserwacji, a także samodzielnie kontrolują skład mieszanki paliwowej. Do wyboru mamy 4 modele o różnych właściwościach - możliwych rozmiarach tarczy tnących, głębokości cięcia, masie i pojemności zbiorników na olej i paliwo. Wszystkie modele posiadają silniki o mocy 5,36 KM i uzyskują moment obrotowy 3,54 Nm.

 

Firma M. DIAMENT działa na polskim rynku już od 1997 roku i od tego czasu zajmuje się techniką diamentową. Specjalizuje się w elementach tnących o nadzwyczajnej wytrzymałości - tarczach tnących do betonu, wiertłach diamentowych i innych narzędziach wykorzystujących drogocenny surowiec. Poza produkcją, M. DIAMENT wykonuje też usługi związane z regeneracją zużytych narzędzi, na przykład wierteł koronowych.

 

Spójrzmy na ofertę tarcz diamentowych. Są tu ostrza przystosowane do cięcia betonu, granitu i silki, a także do szlifowania. Do murów ceglanych, betonu, dachówki czy krawężników polecane jest ostrze 36500 TURBO, pracujące na mokro lub na sucho. Dostępne średnice wahają się od 125 mm do 350 mm. Nieco większe są tarcze z linii 2141-10 LASER-BETON, przystosowane również do cięcia betonu zbrojonego: tu średnice zaczynają się od 300 mm, a kończą na 500 mm. Jest to produkt bardzo popularny wśród klientów, również pracujący na sucho lub na mokro.

 

Na liście znajdziemy również bardziej wyspecjalizowane tarcze, jak na przykład Asfalt 10 produkowaną z myślą o asfalcie, jastrichu i materiałach abrazyjnych. Podobnie jest w przypadku tarczy ASLT, która stanowi swego rodzaju produkt premium.

 

Oferta M. DIAMENT jest bardzo szeroka i konkurencyjna w stosunku do innych producentów. Warto zapoznać się ze stroną internetową firmy w razie zapotrzebowania na sprzęt diamentowy.

 

42.7 Hybrid to model ładowarki teleskopowej marki Merlo nagrodzony złotym medalem specjalistów z Komisji Innowacji Agritechnica. Maszynę wybrano spośród 400 różnych innowacyjnych sprzętów, rywalizujących pod względem praktyczności, spalania i ograniczenia zanieczyszczeń.

 

Zastosowań dla 42.7 Hybrid jest bardzo wiele. Można jej używać we wnętrzach i na dworze, dzięki możliwości zmiany zasilania na całkowicie elektryczne lub hybrydowe. Maszyna zapewnia wszystkie typowe zalety ładowarek Merlo pod względem mocy i produktywności, jednocześnie redukując spalanie (około 30% w stosunku do standardowych modeli Merlo), poziom hałasu i zanieczyszczeń. Na zasilaniu elektrycznym, w trybie eco maszyna pracuje bez przerwy do 4 godzin, a w trybie normalnym - do 2 godzin.

 

Marka Bobcat specjalizuje się w maszynach wszechstronnych, o wielu opcjach wyposażenia w narzędzia robocze. Kto by się jednak spodziewał takiej wszechstronności po pojeździe przypominającym wyglądem wózek golfowy?

 

Pozory mylą i Toolcat marki Bobcat dowodzi tego twierdzenia. Pojazd posiada niezależne zawieszenie i hydrostatyczny napęd 4x4. Sterowanie odbywa się przy pomocy wszystkich czterech kół jednocześnie. Do złączy przedniego i tylnego można przymocować ponad 40 różnych dodatków. Hydraulika odpowiadająca za sterowanie narzędziami roboczymi ma zmienny przepływ i jest dostosowana do ciężkich zadań. A co najlepsze - szybkozłącze narzędziowe jest wykonane w technologii Bob-Tach.

 

Każde urządzenie można bez problemu obsługiwać przy pomocy zaimplementowanego kontrolera o siedmiu funkcjach. Nie trzeba instalować żadnego dodatkowego urządzenia, niezależnie od użytego narzędzia roboczego. A tych jest naprawdę sporo: Toolcatem można podnosić łaunki na zasadzie wózka widłowego, wiercić otwory, przycinać zarośla lub trawę i wiele innych.

 

JCB Loadall 525-60 to wszechstronna maszyna. Niedawno wypuszczona została wersja "Agri", przeznaczona głównie dla rolników, którą pozbawiono wielu rozwiązań obecnych w "Agri Plus".

 

Dlaczego? Jest to ładowarka stworzona z myślą o użytkownikach, którzy potrzebują czegoś o doskonałym projekcie i możliwościach, ale jednocześnie nie korzystają z szeregu udogodnień oferowanych przez "wypasione" wersje.

 

Loadall 525-60 to 2,5 tony maksymalnego ładunku na wysokość do 6 metrów, wybór napędów i hydrauliki na każde potrzeby oraz naprawdę duża produktywność i efektywność. Do tego, maszyna ma szerokość jedynie 1,89 m i wysokość 1,97 m, a także kabinę szeroką na 0,88 m. Za dostarczenie mocy odpowiada silnik diesla marki Kohler, o mocy 74 KM, pozbawiony problematycznych filtrów DPF czy SCR.

 

Wersja "Agri" różni się od "Agri Plus" różni się głównie przełożeniami i hydrauliką. "Agri" posiada napęd hydrostatyczny z dwoma biegami (roboczy i przejazdowy). Tymczasem "Agri Plus" może poruszać się o 5 km/h szybciej, co daje aż 30 km/h (w porównaniu do 25 km/h w przypadku "Agri"). Napęd ten generuje większy moment obrotowy, dzięki czemu maszyna lepiej nadaje się do pracy w trudnym terenie, a także do "wbijania się" w problematyczne ładunki.

 

Różnią się również pompy hydrauliczne: "Agri" posiada urządzenie o przepustowości maksymalnej 80 litrów na minutę, a "Agri Plus" - 90 litrów na minutę. Druga wersja posiada także poprawione obwody hydrauliczne, które w efekcie ułatwiają operowanie narzędziem roboczym.

 

Volvo przeprowadziło testy autonomicznego pojazdu w naprawdę trudnych warunkach. Ciężarówka FMX pokonała podziemny tunel w kopalni, położony 1320 metrów pod ziemią. Wyposażona w laserowy sprzęt pomiarowy, będzie to pierwsza na świecie autonomiczna ciężarówka przeznaczona specjalnie do pracy w kopalniach.

 

Do stworzenia autonomicznego pojazdu potrzeba było naprawdę wiele pracy. Volvo w kooperacji z marką Saab wydało ostatecznie na świat ciężarówkę pod wspólnym szyldem Combitech. Kierowca nie jest tu do niczego potrzebny, wystarczy GPS i laserowe wykrywacze przeszkód.

 

"To naprawdę zmieni oblicze przemysłu kopalnianego i związanego z nim społeczeństwa." - mówił Torbjorn Holmstrom, Kierownik Technologiczny w Volvo - "Będzie to przemysł bardziej produktywny, zrównoważony i bezpieczniejszy - a to dopiero początek."

 

Niedawno ogłoszony został początek współpracy marki New Holland i Hyundai. Ma to zaowocować nowymi kompaktowymi koparkami.

 

Dziesięcioletnia umowa obejmuje produkcję czterech modeli koparek kompaktowych, które zasilą ofertę marki New Holland. Kolejne cztery modele będą dostarczane do fabryk NH w formie zestawów elementów do montażu na miejscu. To pozwoli New Holland na produkcję koparek do 5 ton masy we własnych fabrykach i na sprowadzenie tych cięższych od Hyundai.

 

Koparki - łącznie 14 modeli - od 1 do 6 ton będą sprzedawane pod markami Case Construction Equipment i New Holland Construction. Zgodnie z informacjami uzyskanymi od Hyundai, koparki będą sprzedawane od 2017 roku na całym świecie (poza Koreą Południową).

 

"Zauważyliśmy, że światowe zapotrzebowanie na koparki kompaktowe jest bardziej stabilne niż zapotrzebowanie na większe maszyny, a więc możemy przypuszczać, że to zapotrzebowanie będzie stale wzrastało na przestrzeni kolejnych lat." - mówił S. G. Rhee, dyrektor generalny Hyundai Heavy Industries - "W związku z tym mamy pewność, że współpraca z New Holland położy pewne fundamenty pod produkcję kompaktowych i minikoparek HHI Construction Equipment Division."

 

Dla New Holland jest to okazja do zaoferowania klientom wyboru koparek kompaktowych, których dotychczas nie było w katalogu marki. Hyundai spodziewa się natomiast podwojenia sprzedaży swoich produktów. Obecnie w ofercie tej drugiej marki znajdują się trzy modele od 0 do 3,5 tony i kolejne trzy od 3,5 do 8 ton. Współpracujące firmy planują również wspólną pracę nad ulepszeniem już istniejących modeli i prawdopodobnie zupełnie nowych napędów.

 

Producenci maszyn prześcigają się w pomysłach na promocję swoich produktów. Popularną metodą jest przeznaczanie pieniędzy na rozmaite cele charytatywne, ale zdecydowanie bardziej spektakularne są sytuacje, w których dla dobra ludzkości oddaje się same maszyny. Przecież koparką czy dźwigiem również można zrobić wiele dobrego...

 

Doskonałym przykładem jest działalność marki JCB, która regularnie przeznacza swoje maszyny na potrzeby prac po katastrofach naturalnych. Tak było w roku 2015 po trzęsieniu ziemi w Nepalu, a także w 2013 roku po tajfunie na Filipinach i trzęsieniach ziemi na Haiti, w Chinach, Południowych Indiach, na Sri Lance i w Indonezji.

 

Marka Tadano przyczyniła się z kolei do odtwarzania starożytnych zabytków kultury. Na Wyspach Wielkanocnych pojawił się dźwig wspomnianej marki - po raz pierwszy w 1992 roku, a kolejny w 2006 roku (kiedy morskie powietrze zdołało już całkiem zniszczyć pierwszy model). Tam maszyny pomagają przy konserwacji potężnych, erodujących posągów znanych na całym świecie. Tanado przeznaczyło także maszyny dla Narodowego Instytutu Naukowego Nara, na rzecz projektu utrzymania kompleksu starożytnych świątyń w Angkor Wat.

 

tadano easter island

 

Komatsu również było aktywne w Kambodży, ale w nieco inny sposób. Od 2008 roku współpracuje z JMAS (Japońska Służba Saperska), która zajmuje się rozminowywaniem obszarów niebezpiecznych, pozostałych po wojnie domowej. W podobny spoósb współpraca odbywała się także w Angoli, gdzie maszyny Komatsu nie tylko oczyszczały pola minowe, ale także pomagały w odbudowie infrastruktury. W sumie rozminowano w ten sposób 1200 ha i odbudowano 40 km dróg w ośmiu osadach, a także wzniesiono siedem szkół. Całkowita liczba motogodzin Komatsu w tych regionach została oszacowana na 26 tysięcy.

 

W tym roku Komatsu poszerzyła współpracę z JMAS. Teraz maszyny pracują przy poszukiwaniach niewybuchów w Laosie.

 

Komatsu mine clearing

 

Typowe maszyny do rozminowywania są oparte na konstrukcji spychaczy, ale niedawno Komatsu skonstruowało zupełnie nowy model. Maszyna jest oparta na koparce hydraulicznej PC130-8 i posiada wzmocnioną łyżkę, która jest w stanie przebijać płaszcze pocisków kasetowych. Specjalistyczna konstrukcja jest też o wiele bardziej użyteczna od spychacza, ponieważ można przy jej pomocy usuwać zarośla i poziomować grunt.

 

JCB, Tadano i Komatsu to nie jedyne marki, które przeznaczają środki na cele charytatywne. O wielu podobnych przypadkach mogliśmy po prostu nie słyszeć, choć takie praktyki są na świecie bardzo powszechne.

Obecne urządzenia wodne są często oparte na wynalazkach naszych starożytnych przodków. Nasza zależność od wody doprowadziła inżynierów do naprawdę niesamowitych odkryć.

 

Nazca Puquios

 

W VII wiecznym Peru tworzono studnie - było to koniecznością ponieważ woda gruntowa to jedyne stałe źródło w tamtych rejonach. Ale to nie wszystko - utrzymywano tam podziemny system tuneli, które przekierowywało wodę do suchych regionów. Co więcej, spiralna budowa studni powodowała, że wiatr przepychał życiodajny surowiec wgłąb systemu.

 

mohenjo daro great bath 1024x1024

 

Zaginione miasto Mohenjo - Daro

 

W obecnym Pakistanie, ale w latach 2600 - 1900 p.n.e. dorzecze Indusu było zabudowane - stało tam miasto Mohenjo - Daro. Jako jedno z największych kompleksów zabudowań z czasów starożytnych, było bardzo zaawansowane. Posiadało publiczne baseny kąpielowe, studnie oraz domową kanalizację. Skomplikowany system kanałów zadziwia do dziś.

 

Archimedes screw

 

Śruba Archimedesa

 

Jedno z największych odkryć ludzkości jest przypisywane Archimedesowi, który żył w III wieku p.n.e.. Dowody świadczą, że podobnych urządzeń używano już wiele lat wcześniej, ale nazwa "śruba Archimedesa" przyglęła do urządzenia już na stałe. Do dziś używamy tej technologii do przenoszenia cieczy dowolnej lepkości w pionie.

 

Aqueduct of Segovia 02 1024x717

 

Rzymskie akwedukty

 

Lista cudów hydrotechniki nie mogłaby się obyć bez akweduktów. Po 2000 lat od zbudowania, te monumentalne konstrukcje wciąż stoją. W czasach świetności zapewniały czystą wodę mieszkańcom Rzymu.

 

noria water wheel

 

Noria

 

Jest to jedno z najwcześniej używanych urządzeń do unoszenia wody ponad jej naturalny poziom. Obrotowe koło służyło do nawadniania pól uprawnych. Najwcześniejsze wzmianki na temat Norii znajdują się w indyjskich tekstach z 350 roku p.n.e.

 

Rice Terraces Banaue

 

Ryżowe tarasy

 

Na zboczu góry Ifugao do dziś znajdują się wykonane ludzkimi rękami tarasy zalewowe. Filipińczycy zapewnili w ten sposób platformy, na których możliwa była hodowla ryżu. Dzięki nim można było wykarmić lokalną populację. Woda w tarasach pochodzi z lasów deszczowych znajdujących się nad nimi.

 

Sakia water wheel 1024x691

 

Koło wodne Sakia

 

Łatwa do pomylenia z Norią, Sakia była poruszana przez siłę dostarczoną z zewnątrz - najczęściej przez zwierzęta. Służyła do wynoszenia wody ponad jej naturalny poziom, dzięki pojemnikom zainstalowanym na kole.

 

Herons Fountain 988x1024

 

Fontanna Herona

 

Takie urządzenie wzbudzało podziw i niedowierzanie w Egipcie, w I wieku naszej ery. Dzięki ciśnieniu powietrza i grawitacji uzyskiwano efekt fontanny, co doskonale widać na obrazku powyżej.

 

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL