Obserwując pracę młota wyburzeniowego można powiedzieć, że to urządzenie bez finezji i o raczej prostym, topornym działaniu. Nic bardziej mylnego! Młoty to urządzenia w gruncie rzeczy bardzo precyzyjne w budowie, kryjące wrażliwe i wyjątkowe serce...

 

Zacznijmy od tego, że taki przykładowy młot musi przekazywać jak największą energię na rozbijany materiał. Oczywiście, im większa energia, tym bardziej narzędzie jest narażone na uszkodzenie - i tu właśnie objawia się cała trudność w konstruowaniu tego rodzaju urządzeń. Bardzo ciekawe rozwiązanie zastosowano w hydraulicznych młotach marki DHB.

 

Element ruchomy w malowanych na żółty kolor narzędziach pracuje bardzo intensywnie. Koreańscy projektanci stwierdzili, że amortyzowanie go przy pomocy sprężyny czy innego elementu o stałej konsystencji jest na dłuższą metę nieskuteczne, więc postanowili rozwiązać tę kwestię inaczej. Dlatego tłok młotu hydraulicznego tej marki wypełnia sprężony gaz - azot. Kiedy narzędzie jest uruchamiane, tłok odbija dłuto, po czym cofa się i natrafia na opór poduszki azotu pod dużym ciśnieniem. W przypadku produktów DHB, punktowa siła uderzenia największych modeli sięga ponad 9500 J!

 

Ze względu na taką konstrukcję młotu, bardzo ważne jest utrzymanie odpowiedniego ciśnienia gazu. To jednak niewielka cena za o wiele mniejszą awaryjność i wytrzymałość młotów DHB w stosunku do innych marek.

 

Sercem młotu hydraulicznego często potocznie nazywa się tłok, pracujący w cylindrze. Firmy produkujące tego rodzaju narzędzia strzegą projektu swoich tłoków - ten element jest bowiem często najbardziej zaawansowaną technologicznie częścią, stanowiącą największą wartość. Tłok jest też właściwie najważniejszym, centralnym elementem młotu. Dlatego właśnie inżynierowie DHB zwracają szczególną uwagę na jego budowę, precyzję wykonania oraz metody odpowiedniego użytkowania narzędzia.

 

Zadania, które pracownik wykonuje na wysokości należą do najbardziej obwarowanych przepisami BHP. Same normy opisujące budowę i warunki, jakie muszą spełnić urządzenia do asekuracji, to 17 pozycji. Do legalnego podjęcia pracy na wysokości potrzebne są specjalne kursy. Jest tak dlatego, że wypadki związane z upadkiem to bardzo niebezpieczne zdarzenia, w których łatwo o utratę zdrowia i życia. Zgodnie z informacjami podanymi przez GUS w roku 2005, rocznie w Polsce ma miejsce około 5000 wypadków podczas prac na wysokości, z czego 150 ze skutkiem śmiertelnym lub z ciężkimi obrażeniami. Pracodawca ma obowiązek zapewnić wszelkie środki ochrony przed upadkiem. Na pierwszym miejscu stawia się w tym wypadku środki ochrony zbiorowej, czyli balustrady czy siatki ochronne, a w drugiej kolejności - środki ochrony osobistej, czyli liny, uprzęże itp.

 

Dobrym miejscem do znalezienia i wybrania odpowiedniego sprzętu zabezpieczającego jest firma Protekt. Poza szeroką gamą produktów ochronnych oferuje ona rzetelną bazę wiedzy na temat zagrożeń i sposobów ich unikania podczas wszystkich rodzajów pracy na wysokości. Poza zakupem samego sprzętu, specjaliści z Protekt oferują przeglądy sprzętu oraz szkolenia. A wśród produktów? Jest w czym wybierać! Katalog obejmuje wszelkiego rodzaju systemy ochrony osobistej oraz systemy stałe, a także akcesoria, które ułatwią i usprawnią prace.

 

Warto zajrzeć na stronę internetową Protekt i zapoznać się z pełną ofertą.

 

Makita na WOC

 

Makita XSR01Z 18V X2 RearHandleSaw FeatureImage.587e5059e6765

Nowości wprost z Las Vegas, gdzie niedawno odbyły się targi World of Concrete, nie przestają do nas docierać. Na wydarzeniu zjawili się przedstawiciele marki Makita i pokazali parę ciekawostek...

 

Po pierwsze, publika mogła zobaczyć zupełnie nowy model piły do betonu XSR01Z opartej na technologii 18V X2 LXT Lithium Ion (36V), z silnikiem bezszczotkowym. Dokładnie tak: Makita oferuje bezprzewodową piłę do betonu. Narzędzie będzie dostępne w sprzedaży wiosną tego roku. Producent podaje, że piła wypadła doskonale w testach, tnąc szybciej od przewodowych i bezprzewodowych odpowiedników. Pojemność jej baterii przekracza dotychczasowe możliwości trzykrotnie.

 

Poza rewolucyjną piłą, Makita prezentowała szereg rozwiązań, które pokazują kierunek rozwoju profesjonalnych elektronarzędzi. Inwestuje się w systemy redukcji zapylenia miejsca pracy - tu wciąż ulepszany jest system ssący Xtract Vac Wet/Dry, a także szereg przystawek wspomagających izolację pracownika od kurzu, pyłu i okruchów krzemowych. Postępują również prace nad redukcją wibracji: obecnie aktualny jest trzyelementowy system reduckji zawierający wewnętrzną przeciwwagę instalowaną w narzędziu.

 

Jednym z nadrzędnych wymagań ze strony klientów stały się narzędzia bezprzewodowe, które sukcesywnie zastępują przewodowe odpowiedniki. Mamy zatem zasilane akumulatorami pilarki oraz dmuchawy do liści, które również zaprezentowano na WOC. Wraz z nimi, na wystawie znalazły się narzędzia spalinowe z silnikami czterosuwowymi. Wśród nich znalazł się przecinak oraz parę modeli dmuchaw ręcznych i plecakowych. Powodem dla implementacji tej technologii są właściwości czterosuwów: cichsza praca, mniejsze emisje spalin oraz hałasu, a także łatwiejszy zapłon.

 

Spadek sprzedaży CAT

 

Marka CAT ogłosiła spadek sprzedaży w roku 2016, w porównaniu do 2015. Łączna suma sprzedaży na 2016 wyniosła 38,5 miliardów dolarów, podczas gdy w 2015 było to 47,0 miliardów. Zgodnie z informacjami podanymi przez przedstawicieli marki, taka sytuacja jest po części spowodowana trzema dużymi, bezgotówkowymi opłatami oraz większymi niż spodziewane kosztami restrukturyzacji. Wyłączając te czynniki, CAT w 2016 roku odnotowałby wzrost sprzedaży o 2,8 miliarda dolarów, co stanowi liczbę wyższą, niż spodziewana.

Na obecny rok marka przewiduje dochody około 36 - 38 miliardów dolarów. Jak twierdzą przedstawiciele marki, dostrzegalne są pozytywne znaki - pytanie tylko, kiedy te znaki przerodzą się w zyski na rynku i jak szybko firma będzie w stanie zareagować...

 

John Deere i nowy rok

 

JD 450K large

W naszych stronach markę John Deere kojarzymy raczej z gospodarką leśną. Tymczasem marka ma sporo do zaoferowania w sektorze maszyn roboczych. Na rok 2017 przypadają ulepszone spycharki gąsienicowe 550K i 650K, a także nowy model 450K. Do urządzeń przeładunkowych zaprojektowano nowe chwytaki.

 

Najnowsze spycharki zaprojektowano zgodnie z wymaganiami użytkowników. Są przeznaczone do prac związanych z architekturą krajobrazu, placem budowy oraz drogami.

 

Całkowicie nowy 450K posiada silnik o mocy 80 KM i pojemności 4,5 litra, spełniający normy emisji spalin Tier 4. W stosunku do swojego poprzednika z serii J zwiększył więc moc o około 16%, jednocześnie zwiększając również stosunek mocy do masy. Maszyna posiada opcję ECO, która kontroluje obroty silnika oraz działanie napędu hydrostatycznego by w efekcie spalać o 20% mniej paliwa w szerokim zakresie prac.

 

Modele 550K oraz 650K posiadają silniki o mocy odpowiednio 92 KM i 104 KM. W mniejszym modelu mamy sześć rolek podwozia, na których rozciąga się niemal 2,2 metra gąsienic, podczas gdy w większym modelu 2,3 metra gąsienic opartych jest na siedmiu rolkach. 450K i 550K posiadają wentylator o bezpośrednim napędzie, który jest łatwy w utrzymaniu, podczas gdy model 650K wyposażono w wentylator działający jedynie w razie zapotrzebowania i ze zmienną prędkością. Wszystkie maszyny posiadają także opcję automatycznego wyłączenia silnika po określonym czasie braku aktywności ze strony operatora. W ten sposób oszczędzane jest paliwo oraz motogodziny (a więc również czas ważności gwarancji). Kolejne ulepszenia dotyczą zmienionej diagnostyki z czujnikami nacisku oraz udoskonalonego programu sterującego napędem.

 

Wymienione spycharki mogą być wyposażone w elektrohydrauliczne sterowanie, które poprawia tempo reakcji przedniej tarczy. Dodatkowo, dzięki takiemu sterowaniu maszyna jest gotowa do instalacji systemu automatycznego poziomowania.

 

Chwytaki, o których mowa na początku to nowe opcje wyposażenia dla ładowarek 437E oraz 337E. Nowe narzędzia mają rozwarcie 122 cm oraz 132 cm, są wykonane z bardziej wytrzymałych stopów i posiadają większe, trwalsze rotatory.

 

Atlas Copco: nowa firma i subskrypcja na telematykę

 

Zarząd grupy Atlas Copco zaproponował niedawno utworzenie nowej firmy z gałęzi Górnictwa i Wydobycia Kruszców oraz Narzędzi Roboczych. Celem byłoby sprostanie wymaganim klientów zainteresowanych górnictwem oraz inżynierią lądową i wodną. Utworzona firma miałaby zatrudniać około 12 000 pracowników z wymienionych działów i posiadać własny zarząd.

 

Jak mówią przedstawiciele obecnie pracującego zarządu, nie będzie znaczących zmian organizacyjnych. Firma posiada stabilną sieć obsługi klienta, zatrudnionych profesjonalistów, dobre produkty i usługi. Poprawi się zdolność do spełnienia wymagań klienta, ponieważ przeprowadzane przez dopiero planowaną firmę działania będą bardziej skupione na celu.

 

Informacja o zamiarach Atlas Copco została opublikowana zaraz po wieściach na temat sprzedaży działu Budowy Dróg Dynapac grupie Fayat, o czym pisaliśmy w przeglądzie 21 stycznia tego roku.

 

Co ciekawe, Dynapac niedawno zaprezentowała nowe modele walców drogowych. Maszyny CC4200VI, CC5200VI oraz CC6200VI posiadają czujniki temperatury na obu cylindrach, by operator mógł lepiej monitorować swoją pracę. Zaawansowany system telematyczny pozwalający na skuteczne zarządzanie flotą maszyn FleetLink ma teraz 3 letnią gwarancję. Wśród technicznych usprawnień w nowych walcach wymienia się również tryb pracy ECO, oświetlenie LED, ustawienie silnika na tylnej części maszyn oraz jednoczęściową konstrukcję pokrywy silnika. Bębny są wykonane z nierdzewnych materiałów, a węże hydrauliczne są podzielone na segmenty, dzięki czemu wymiany nie są tak kosztowne.

 

Stihl umyje maszynę

 

Stihl rb600 act 001 1024x683

Kolejne nowinki z World of Concrete w Las Vegas: Stihl wprowadził na rynek linię wysokociśnieniowych myjek do maszyn. Urządzenia są zasilane silnikami spalinowymi: RB700 posiada motor o mocy 7 KM i generuje ciśnienie 3200 psi przy około 11 litrach na minutę. Tymczasem większy model RB800 dysponuje mocą 14 KM, co przekłada się na 4200 psi przy około 15 litrach na minutę.

 

Silniki myjek posiadają system automatycznego wyłączania przy niskich poziomach oleju by zapobiec uszkodzeniom. Układ iniekcji detergentu pozwala na użycie środków czyszczących wraz ze strumieniem wody. Obły obrys urządzenia oraz koła zapewniają łatwość przemieszczania. Poza klasyczną myjką do dyspozycji mamy końcówki robocze - na przykład obrotową szczotkę do mycia karoserii lub szczotki do większych powierzchni płaskich jak rampy, pokłady czy chodniki. W razie potrzeby można zamontować przedłużenie lancy o długości 1,2 metra lub specjalną końcówkę do mycia podwozia. Jedna z końcówek oferuje aż sześć opcji wyprowadzania wody, wraz z specjalnym wysokociśnieniowym trybem służącym do usuwania wyjątkowo opornych zabrudzeń.

 

Kubota ze zwiększonym przepływem

 

Kubota SVL75 2 show floor 1024x679

Popularny model ładowarki kompaktowej Kubota SVL75-2 jest od niedawna dostępny w wersji ze zwiększonym przepływem w układzie hydraulicznym. Taka opcja jest przeznaczona dla tych użytkowników, którzy doceniają zwartą budowę i niewielkie rozmiary, ale potrzebują możliwości narzędzi roboczych o zwiększonym przepływie jak na przykład zamiatarki lub frezy do rowów. Maszyny o zwiększonych możliwościach mają praktycznie niezmienione właściwości techniczne, poza ulepszonym układem chłodzenia do kompensacji ciepła powstającego przy wzmożonym "wysiłku". Zmieniono również nieznacznie konstrukcję niektórych elementów - jak na przykład tylnej żaluzji na pokrywie silnika - ale są to zmiany kosmetyczne.

 

Niezależnie od tego, czy wybierzemy model zwykły czy o zwiększonym przepływie, wszystkie wyprodukowane w 2017 roku maszyny będą miały zainstalowane autorskie sterowanie wielofunkcyjne Kubota, dostępne od zeszłego roku. Manetki pozwalają na obsługę nie tylko układu jezdnego, ale również wszystkich funkcji narzędzia roboczego.

 

Najnowsza ładowarka KCM

 

KCM 80z7 working 8233lg 1024x683

Marka KCM nie jest dobrze znana w Europie. Niezależnie od tego, ukazują się pod nią maszyny o podobnych właściwościach i możliwościach co u nas. Najnowszy model ładowarki kołowej 80Z7 to uniwersalna maszyna z silnikiem Cumminsa QS86.7 o mocy 200 KM. Jak można się domyślać, spełnia wszelkie wymogi normy emisji spalin Tier 4 Final. Nie ma tu natomiast filtra cząstek stałych: maszyna korzysta z technologii katalizatora utleniania oraz selektywnej redukcji katalitycznej.

 

Za kontrolę wszystkich systemów maszyny odpowiada program KCM IntelliTech. Za chłodzenie odpowiada wentylator o zmiennej prędkości pracy z opcją ciągu wstecznego. Blokada napędu pozwala na uzyskanie lepszego przyspieszenia, zwiększonej ekonomii pracy oraz łatwiejszych podjazdów pod wzniesienia. Bezpieczeństwo jest zwiększone dzięki szerokokątnej kamerze wstecznej. Sterowanie dla operatora jest dostępne w dwóch wersjach: tradycyjne, z kierownicą lub z samymi manetkami.

 

Wielu przedsiębiorców posiadających pracujące maszyny marzy o eliminacji problemów związanych z awariami oraz utrzymaniem dobrego stanu technicznego. Bardzo często do przykrych w skutkach przestojów dochodzi przez zwykłe zaniedbania - nieprzestrzeganie terminów wymiany płynów czy przeglądów technicznych. I nie ma w tym nic dziwnego, każdemu zdarza się o czymś zapomnieć...

 

Każdemu przyda się również profesjonalna pomoc. Firma Oil Center gwarantuje profesjonalne doradztwo i obsługę w zakresie smarów i płynów ustrojowych każdej maszyny. Wysoko wyspecjalizowani profesjonaliści mogą zadbać o zapewnienie wszelkich potrzeb Twojej maszynie - czy to w branży transportowej, przemysłowej, czy też indywidualnych, pojedynczych maszyn. Ludzie tworzący Oil Center doskonale wiedzą o zmieniających się potrzebach rozmaitych układów, znają też wartość stałej kontroli zużycia i parametrów stabilnej pracy.

 

Co dokładnie oferuje Oil Center? Zacznijmy od olejów do form i wyrobów ceramicznych. Bez przebarwień, bez przykrych zapachów. Przyjazne dla środowiska. Oleje do produktów żywnościowych? Nie ma problemu. Silnikowe? Też tu są. Klient może naprawdę przebierać w środkach: oleje hydrauliczne, do przekładni przemysłowych i mechanicznych, wielozadaniowe, do obróbki skrawaniem, smary. Są też płyny do spryskiwaczy i chłodnic, AdBlue, benzyny ekstrakcyjne oraz akcesoria.

 

Warto zwiedzić stronę Oil Center i zapoznać się z możliwościami!

 

 

Firma Eurogate International sprowadza amerykańskie narzędzia w nasze strony. Na przykład wiertnice marki General Equipment. I można by się zastanawiać, po co tyle zachodu - w końcu sprzęt musi przebyć ocean by dotrzeć do granic Europy. Wystarczy jednak zapoznać się odrobinę lepiej z ofertą...

 

Wszystkie modele wiertnic to unikatowe narzędzia pracy o bardzo intrygujących możliwościach. Zacznijmy od jednoosobowej M240H: obsługa jest jednoosobowa, a silnik to czterosuwowa Honda. Dokładnie tak - dostajemy urządzenie lekkie, a jednocześnie gwarantujące czystą pracę bez konieczności mieszania paliwa z olejem czy wdychania ciężkich spalin. Zainstalowany tu motor spełnia najświeższe normy emisji EPA.

 

Wiertnicą tą wykonamy otwory o średnicy 203 mm w różnych rodzajach podłoża. Dzięki zastosowaniu nadwymiarowych łożysk kulkowych, bardzo solidnych wałów oraz precyzyjnych przekładni użytkownik może przez długie lata cieszyć się sprawnym sprzętem. W ofercie Eurogate International znajdziemy gamę świdrów do użycia z tym modelem.

 

M235 jest maszyną dwuosobową. Kolejne intrygujące rozwiązania: silnik marki Briggs & Stratton jest tu montowany bezpośrednio do zamkniętej przekładni smarowanej olejem, a przeniesienie napędu odbywa się przy pomocy sprzęgła odśrodkowego. M235 gwarantuje doskonały stosunek mocy do masy i długi okres sprawności. Tu, podobnie jak w M240H, silnik jest czterosuwowy i spełniający wszelkie normy emisji hałasu czy spalin.

 

Świdry dostępne dla tego modelu pozwalają na wykonanie otworów o średnicy od 51 mm do 305 mm.

 

W ofercie mamy jeszcze wiertnice M330H oraz M357H przeznaczone zarówno do skromnych prac prywatnych, jak do większych projektów związanych z kształtowaniem krajobrazu. Wszystkie urządzenia posiadają wzmocnioną konstrukcję elementów narażonych na zużycie, a także gwarantujące wygodę i komfort uchwyty Comfort-Flex. Te ostatnie służą amortyzacji i redukcji odrzutu podczas pracy.

 

Wszystko to oraz znacznie więcej znajdziecie na stronie Eurogate International. Przedstawiciele firmy odwiedzają też regularnie nasze wydarzenia i chętnie prezentują sprzęt w akcji. Nie zapomnijcie odwiedzić ich stoiska przy okazji następnego eROBOCZE SHOW!

 

Firma HKL, poza bogatą ofertą wynajmu i sprzedaży maszyn prowadzi również prace serwisowe wraz ze sprzedażą części. Zgodnie z polityką firmy, czas klienta jest najważniejszy, dlatego sieć dystrybucyjna zamiennych elementów maszyn jest bardzo rozbudowana. Wielkopowierzchniowe magazyny w Niemczech i Austrii pozwalają na szybkie realizowanie zamówień - mowa tu o czasie od 18 do 28 godzin.

 

Ale nie sama dostępność i szybkość dostawy decyduje o sprawności działania serwisu. Bardzo ważnym elementem decydującym o skuteczności HKL pod tym względem jest również wysoka kwalifikacja pracowników odpowiedzialnych za kontakty z klientami. Właściciel maszyny może liczyć na fachowe doradztwo w kwestii wyboru właściwych części i podzespołów, a elektroniczny katalog pomoże znaleźć odpowiednie pozycje.

 

Lista marek producentów części dostępnych w HKL jest bardzo długa i wypisywanie wszystkich mija się w tym miejscu z celem. Najlepiej wejść na stronę firmy i zobaczyć ją u źródła...

 

HKL to znana firma zajmująca się zarówno sprzedażą, jak wynajmem maszyn. Klienci chcący zakupić nową maszynę mogą wybierać spośród wielu znanych marek. 

 

Oferta obejmuje ładowarki kołowe i teleskopowe marki Kramer (serie 50, 5, 8 oraz T), a także Kubota. Wśród koparek gąsienicowych również znajdziemy przedstawicieli marki Kubota.

 

Ale HKL to nie tylko pojazdy. W menu mamy również ubijaki i zagęszczarki rewersyjne oraz jednokierunkowe marki Bomag, a także ich "większych krewniaków": walce ręczne i siodłowe. Na potrzeby prac bezwykopowych, HKL oferuje przeciski i wbijaki do rur marki Tracto-Technik - bardzo szeroką gamę narzędzi o zróżnicowanych wymiarach. Warto zajrzeć na stronę poświęconą pełnej ofercie i zapoznać się z nią dokładniej...

 

Nowe modele ładowarek mają przed sobą trudne zadanie: wypracować pozycję dla mało znanej na polskim rynku marki Kramer. Będziemy mogli zobaczyć je wśród innych maszyn na naszych placach budowy, w magazynach czy nawet gospodarstwach rolnych dzięki firmie HKL. Zmiany w stosunku do poprzednich modeli są bardzo gruntowne, a obecnie oferowani przedstawiciele serii 5 i 8 należą do najbardziej uniwersalnych... Zobaczmy, co dokładnie się zmieniło i czego można się po nich spodziewać.

 

Główna zmiana sięga serca maszyn - silnika. Obecnie celuje się w ekonomię i ochronę środowiska. Obecnie wykorzystuje się motory marki Yanmar, ale już wkrótce będą to Deutz i Kohler. A to oznacza normy emisji IIIB oraz (w przypadku Kohlera) 4 letnią gwarancję. Co ciekawe, filtry cząstek stałych są instalowane w maszynach jedynie na życzenie klienta, a standardowe układy wydechowe posiadają jedynie katalizator DOC.

 

Ulepszono także hydraulikę. Teraz jest o wiele mocniejsza i gwarantuje szybką odpowiedź. Ciekawym rozwiązaniem zastosowanym w ładowarkach serii 5 i 8 jest łyżka pływająca LST, aktywowana przy 15 km/h a wyłączana przy 13 km/h.

 

Producent stopniowo udostępnia kolejne informacje na temat ładowarek. Na razie nie wiadomo jeszcze wszystkiego, ale z czasem pojawiać się będą kolejne informacje. Warto je śledzić!

 

 

W wielu sytuacjach potrzebne są niewielkie, przenośne źródła zasilania. Głównymi zaletami takich urządzeń są: masa oraz wydajność. Odpowiedniego agregatu można szukać wśród modeli Honda Motor Co. Ltd., które są dystrybuowane przez firmę Aries Power Equipment.

 

Doskonałymi przykładami mobilnych generatorów, które możemy zabrać ze sobą w teren są przedstawiciele linii EM i EG. EM4500CXS i EM5500CXS należą go jednofazowych agregatów o napięciu 230V. Posiadają 23 litrowy zbiornik paliwa. Zainstalowano w nich inteligentny stabilizator napięcia i-AVR, który monitoruje prędkość obrotową silnika oraz parametry wyjściowe napięcia i częstotliwości. Silniki instalowane w tych generatorach to iGX o mocy maksymalnej 11,7 KM. Masa tych modeli to odpowiednio 93,7 kg i 96,0 kg.

 

Linia EG również ma wiele do zaoferowania. Agregaty EG 3600CL, EG4500CL i EG5500CL posiadają cyfrowe, automatyczne regulatory napięcia D-AVR oraz bezpieczniki chroniące sprzęt w razie przecięcia kabla zasilającego narzędzia robocze. Maszyny te posiadają także stopery antywstrząsowe, które zabezpieczają je podczas transportu.

 

Takie urządzenia oraz znacznie więcej interesujących rozwiązań można znaleźć w ofercie firmy Aries Power, podsiadającej sieć dystrybucyjną na terenie całej Polski.

 

Dla tych, którzy nie mogli zjawić się na finale WOŚP w Błoniu, a chcieli zobaczyć występ eROBOCZE DEMO TEAM - film :)

 

 

Znacie technoligię SawStop? Możliwe, że nie - w Polsce mówi się o niej głównie na specjalistycznych forach dla stolarzy oraz innych osób pracujących z piłami tarczowymi. A szkoda, bo w naszym kraju, podobnie jak na całym świecie, mnóstwo takich specjalistów nosi trwałe ślady bliskiego spotkania z ostrzem...

 

SawStop to mechanizm, który pozwala na zatrzymanie ostrza piły w ułamku sekundy, kiedy tylko wejdzie ona w kontakt z ciałem. Producent wyposaża nas w zasadniczo proste urządzenie z zestawem kluczy (jak na filmie poniżej). Jeśli je dezaktywujemy, to nasza piła będzie cięła normalnie: wszystko, co jej podamy. Po aktywacji włączy się natomiast system wykrywania zmian w polu elektromagnetycznym ciętego materiału - i właśnie na tej podstawie "wykrywane" są nasze palce czy choćby kawałek kiełbasy używany do testów (co również można zobaczyć na filmie poniżej).

 

Kiedy przy włączonym detektorze piła natrafi na ciało, zostaje natychmiast zatrzymana. Wystarczy pierwsze dotknięcie, by uruchomić hamulec. Prąd o natężeniu około 150 amper momentalnie niszczy żyłkę utrzymującą klocek hamulcowy. Cały proces zajmuje około 20 mikrosekund (tak, 20 milionowych części sekundy!). Niestety, efektem ubocznym działania systemu jest zniszczenie części narzędzia (prawdopodobnie napędu lub samej tarczy), ale w końcu zdrowie jest ważniejsze, prawda?

 

Krążą mity na temat piły zatrzymywanej podczas cięcia bardziej wilgotnego kawałka drewna, ale wszelkie testy przeprowadzone na mechanizmie dowodzą, że tak się nie dzieje. Zaleca się jednak cięcie drewna odpowiednio wysuszonego: nikt nie chce przecież bez powodu tracić napędu piły. Jak widzimy na nagraniu, hamulec nie uruchamia się również po napotkaniu kawałka metalu, na przykładzie wbitego w drewno gwoździa.

 

Warto zobaczyć i zastanowić się, czy taki hamulec nie przydałby się również w naszych stronach:

 

Ważne informacje dla wszystkich, którzy planują wzięcie udziału w konkursie BIG BAU MASTERS w tym roku!

 

Znamy już terminy kolejnych edycji konkursu! Oto one, wraz ze szczegółami, które dziś znamy:

 

08.04.2017: otwarcie sezonu na torze Motocross w Dąbrowie Górniczej - eROBOCZE SHOW, czyli testy maszyn, pokazy, wystawy, ponad 50 stoisk najróżniejszych marek (w tym JCB, CAT, KOMATSU, SENNENBOGEN, KUBOTA). Oprócz BBM, po raz pierwszy zorganizowany będzie również konkurs Mistrzowski Chwyt na maszynach przeładunkowych.

 

22.04.2017: druga edycja BBM na targach Building Solutions w Ptak Warsaw Expo (Nadarzyn koło Warszawy).

 

10.05.2017: trzecia edycja BBM na Targach Autostrada (Kielce, Targi Kielce).

 

17.06.2017: czwarta edycja BBM w Ostrowcu Świętokrzyskim.

 

09.09.2017: piąta edycja BBM w siedzibie firmy Kiloutou w Komornikach koło Poznania.

 

Okolice połowy października 2017: zakończenie sezonu, eROBOCZE SHOW wraz z finałem konkursu BBM. Miejsce: oś Białystok - Lublin (szczegóły podamy wkrótce).

 

Zgłoszenia na pierwszą edycję konkursu ruszają z dniem 10 lutego: elektronicznie, telefonicznie lub mailowo (wszystkie adresy i numery znajdziecie w odpowiedniej notce, obserwujcie erobocze.pl!). Na każdą kategorię maszyn przypada maksymalnie 60 miejsc - pierwszeństwo mają osoby, które brały udział w poprzednim roku oraz członkowie Stowarzyszenia Operatorów Maszyn Roboczych. Nie odkładajcie zgłoszenia na ostatnią chwilę!

 

Wszystkie edycje konkursu wliczają się do klasyfikacji generalnej. Zwycięzca w danej kategorii, po każdej edycji, otrzymuje 15 punktów, drugie miejsce - 14 punktów, trzecie - 13 punktów i tak dalej. Pamiętajcie, że podobnie jak w poprzednim roku, walczymy tu o tytuł Mistrza Operatorów!

 

Czekamy na Was! Tytuł Mistrza czeka na najlepszych!

W przeciwieństwie do poprzedniego, ten tydzień obfituje w nowinki i ważne wydarzenia. Zapraszamy do lektury! 

 

Udany pokaz w Błoniu

 

DSC 2268

 

To właśnie w tym tygodniu odbył się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w której wziął udział eROBOCZE DEMO TEAM. W Błoniu pod Warszawą zaprezentowaliśmy taniec maszyn i "szybki demontaż" wraków samochodów. Dla najmłodszych największą atrakcją była możliwość wejścia do kabiny i przejechania się ładowarką lub poruszania ramieniem koparki i koparko-ładowarki (oczywiście wszystko pod czujnym okiem operatorów). Z dumą informujemy, że suma zebrana w tym roku w Błońskiej komendzie WOŚP była rekordowa - wyniosła ponad 125 tysięcy złotych!

 

Największa maszyna LiuGong

 

951a82be81738dc85d02e463bac9fdc8

Wyjechała z fabryki 12 stycznia. To 45 tonowa ładowarka CLG2450, przeznaczona do przenoszenia kontenerów w portach, na stacjach kolejowych i składach. Jest to pierwsza tego rozmiaru maszyna wyprodukowana przez markę LiuGong, stanowi więc poważny krok w stronę rozwoju sektora transportu bliskiego i przeładunku.

 

Maszyna jest nie tylko największa - posiada także najbardziej nowoczesny układ hydrauliczny i elektryczny wśród wszystkich dostępnych aktualnie modeli tej marki. By sprostać wymaganiom klientów, zaimplementowano w niej technologie takie jak SAS, kontrolę przepływu wstecznego, zaawansowaną kontrolę chłodzenia oraz zunifikowane sterowanie silnikiem, skrzyni biegów i systemu hydraulicznego.

 

Projektanci zadbali o to, by operowanie maszyną było intuicyjne i pozwalało na dużą dokładność. System sterowania jest cyfrowy, a panel sterujący wyposażono w wiele języków. Jest także automatyczny system wykrywania usterek, który pozwala na szybkie i skuteczne eliminowanie wszelkich problemów.

 

Bobcat: seria T

 

Najnowsze maszyny w katalogu Bobcat to ładowarki teleskopowe serii T. Maszyny są przeznaczone do pracy wymagającej precyzji i dużej mocy. Producent zakłada, że modele z nowej serii staną się popularne w branzy budowlanej i będą często wynajmowane.

 

Ładowarki wyposażono w większą moc i sprawność, co pozwala na skrócenie cyklu pracy. Kabina jest większa i gwarantuje lepszą widoczność. Zgodnie z renomą firmy, również te maszyny cieszą operatorów i właścicieli mnogością zastosowań dzięki dziesiątką końcówek roboczych. Na potrzeby wykorzystania niektórych narzędzi zainstalowano dodatkową linię hydrauliczną. Cała maszyna jest oparta na ramie skrzynkowej.

 

LED w wieżach oświetleniowych Doosan

lsc led 300x263

Przenośne wieże oświetleniowe marki Doosan posiadają od niedawna opcję LED instalowaną fabrycznie. Mowa o modelach LSC, LS, L6 oraz L8. Zgodnie z informacjami producenta, ten rodzaj oświetlenia powinien wytrzymywać około 50 000 godzin roboczych.

 

Mimo, że cena zakupu wieży z LED jest wyższa, ekonomia zużycia paliwa jest o około 50% lepsza. Trzeba również pamiętać, że żarówki LED gwarantują natychmiastowe, mocne oświetlenie - w przeciwnieństwie do standardowych, które potrzebują około 15 - 20 minut na osiągnięcie maksymalnej siły świecenia. Jako, że oświetlenie LED wykorzystuje jedydnie 1 kW, maszyna posiada jeszcze całkiem sporo prądu do wykorzystania jako zasilanie elektrycznych narzędzi.

 

Debiut Case

 

CASE SV340 Cold Planer 2 A

Na pokazach World of Concrete, marka Case pokazała nową ładowarkę - model SV340.

 

Maszyna o sterowaniu burtowym jest jednocześnie największa na rynku. Oferuje moc wystarczającą do operowania przystawkami wymagającymi zwiększonego przepływu, takimi jak na przykład mulczery. Obrys maszyny jest identyczny jak modelu SV300, więc nie ma większych problemów z manewrowaniem w ograniczonej przestrzeni. Liczba możliwych dodatków roboczych jest spora - mówi się o ponad 2500 różnych opcji, łącznie ze spychaczem do śniegu, koszem ładunkowym, widelcem i wieloma innymi.

 

Wzmocniono budowę podnośnika. Silnik oferuje 90 KM i jest wyposażony w selektywny reduktor katalityczny, dzięki czemu nie posiada filtra cząstek stałych.

 

Kabina zachowała właściwości typowe dla całej linii maszyn. Jest jedną z najbardziej przestronnych w tym typie maszyn, zgodnie z informacjami producenta. Włączenie i ustawienie wszelkich indywidualnych opcji operatora jest łatwe i intuicyjne.

 

Ciśnieniowy podnośnik

VacuworxCM3 1024x768

Amerykańskie targi World of Concrete obfitują w ciekawe nowości w świecie maszyn. Jedną z nich jest narzędzie robocze przeznaczone dla ładowarek i minikoparek, służące do podnoszenia płaskich przedmiotów - CM3 Compact Modular Vacuum Lifting System firmy Vacuworx. Co ciekawe, urządzenie działające na zasadzie ssawki może podnosić przedmioty o masie do 6 600 funtów, czyli niemal 3 ton! Układ hydrauliczny maszyny bazowej zapewnia siłę ssącą, która pozwala na podniesienie i przewiezienie elementów o płaskiej powierzchni górnej. W ten sam sposób można przemieszczać także plyty stalowe, szkło, a nawet rury o dużych średnicach.

 

Atlas Copco sprzedaje Dynapac

 

Dynapac, czyli oddział Atlas Copco wyspecjalizowany w maszynach do prac drogowych wkrótce przejdzie w ręce nowego właściciela. Właściciele zdecydowali się na taki krok ze względu na zbyt małe zapotrzebowanie na urządzenia w tej branży. Dynapac produkował równiarki, brukarki oraz walce drogowe przeznaczone do prac glebowych i asfaltowych. Sprzedawano je w 37 krajach na całym świecie, a zatrudnionych przy produkcji jest obecnie 1265 pracowników. Dynapac jest częścią Atlas Copco od roku 2007.\

 

Mocniejsza ładowarka JD

 

John Deere 244K II 1 1024x699

John Deere wprowadza nowe modele ładowarek kołowych 244K oraz 324K - będą teraz mocniejsze i bardziej wszechstronne. Po raz pierwszy maszyny linii K wprowadzono dwa lata temu, i teraz każdy z modeli otrzyma solidne ulepszenia.

 

244K wyposażono w silnik o mocy 70 KM (czyli o 6 KM mocniejszy od poprzedniego). Możliwości podnoszenia i przejazdu pod obciążeniem pozostają te same: wciąż krytycznym obciążeniem jest 4,9 tony, a poruszać się można przy 3,7 tony. Prędkość przejazdowa to 27 km/h.

 

Główna zmiana w 324K to możliwość konfiguracji z podnośnikiem. Ta opcja będzie szczególnie atrakcyjna dla firm związanych z urządzaniem przestrzeni miejskiej - będzie można bez przeszkód wysoko podnosić niewielkie ładunki oraz dostarczać materiałów do wlotów wielu maszyn przetwarzających. Silnik zachowuje swoją dotychczasową moc 70 KM, a krytyczne wartości ładunków również pozostają te same.

 

Poprawiono także kąt skrętu - teraz jest o około 20% lepszy w stosunku do starszych modeli. Jest też możliwość całkowitej blokady osi przedniej, a także manualnej blokady dyferencjału przy niskich prędkościach do przejazdów pod obciążeniem.

 

Wszystkie maszyny są kompatybilne z szerokim wachlarzem narzędzi roboczych oferowanym przez John Deere.

 

Przeprowadzka w Volvo

 

volvo ce ec380 excavator 1

Po niemal 40 latach w Belgii, Volvo Construction Equipment ogłosiła przeprowadzkę. Szwedzi wracają do domu. Z Brukseli siedziba główna będzie przeniesiona do Goeteborga, czyli w zasadzie do ojczyzny marki.

 

Jak mówią przedstawiciele firmy, taki manewr ułatwi kooperację z innymi działami marki i pozwoli na lepsze wykorzystanie kompetencji i zasobów całej grupy.

 

"Centralne biuro w Brukseli służy nam dobrze od 1980 roku, ale przyszedł czas na przyspieszenie adaptacji firmy do zmieniających się, globalnych warunków rynku." - wyjaśnia szef Volvo CE, Martin Weissburg - "Będziemy fizycznie bliżej innych działów Volvo i to ułatwi wiele spraw. Szwecja jest obecnie domem około 4000 pracowników Volvo CE i tam są zlokalizowane jedne z naszych największych fabryk oraz centrów badawczych."

 

Przeprowadzka ma być zakończona w trzecim kwartale tego roku.

 

Taki pomysł powstał z myślą o przygotowaniach do Mistrzostw Świata w Katarze, w roku 2022. Organizatorzy twierdzą, że zapewniając dodatkowe chłodzenie głowy pracownika polowego, zredukują ryzyko udarów cieplnych. Przypomnijmy, że Katar to kraj o raczej gorącym klimacie...

 

Kask ma być zatem ochroną podwójną. Jego głównym zadaniem będzie oczywiście ochrona mechaniczna, ale w konstrukcję wbudowany ma być również panel słoneczny podłączony do wiatraka. Ten będzie przepychał powietrze przez chłodnicę i kierował je na głowę i twarz pracownika. Zgodnie z opinią profesora Sauda Ghani, taki zabieg może zredukować temperaturę skóry głowy nawet o 10 stopni Celsjusza.

 

Obecnie w Katarze około 5 100 pracowników spoza kraju buduje stadiony na zbliżające się mistrzostwa. Temperatura w pustynnych regionach sięga 50 stopni Celsjusza. Dla nieprzyzwyczajonych do takiego klimatu osób może to stanowić naprawdę duży problem, powstaje zagrożenie życia i zdrowia. Wiele grup broniących praw człowieka oskarżyło organizatorów mistrzostw o naruszanie praw pracowników: niebezpieczne warunki pracy, niewłaściwe warunki mieszkalne i wkorzystywanie w pracy. Dlatego właśnie postanowiono sięgnąć po takie niecodzienne rozwiązanie.

 

Zgodnie z informacjami od agencji Reuters, pracownicy skarżą się na nadmierne temperatury w pracy i odwodnienie organizmu. Mimo, że organizatorzy wydarzenia ograniczają prace w najgorętszych okresach, około 260 ludzi poniosło śmierć w samym roku 2015 - właśnie ze względu na trudne warunki.

 

Podwykonawca wyburzał fragment starego budynku szkolnego przy pomocy robota wyburzeniowego. Maszyna znajdowała się na piętrze, a pracownik kontrolował ją z dołu. W pewnym momencie spory fragment stropu zawalił się i spadł na operatora robota. Na dodatek, sam robot również runął w dół i uwięził człowieka pod swoim ciężarem. Wezwano służby ratunkowe, którym udało się wyciągnąć nieprzytomnego operatora. Był przygnieciony od szyi w dół. Miał dużo szczęścia - okazało się, że przygniecenie spowodowało u niego jedynie pęknięcia żeber i złamanie nadgarstka.

 

Późniejsze dochodzenie wykazało, że podwykonawca pogwałcił wiele zasad dotyczących bezpieczeństwa pracy podczas wyburzeń, włączając brak inspekcji budynku przed rozpoczęciem prac oraz wyraźne braki w szkoleniu. Jak twierdzą specjaliści, planowanie wyburzenia jest tak samo ważnym elementem pracy jak samo wyburzenie. Kompletny plan działań powinien zawierać metody wykorzystane do wykonania zadania, wymagany sprzęt oraz środki bezpieczeństwa.

 

Oto krótka lista rzeczy, które powinno się wykonać lub sprawdzić przed rozpoczęciem prac wyburzeniowych:

 

- Przygotuj ściany i stropy uszkodzonych pomieszczeń, do których będą wchodzili pracownicy.

 

- Sprawdź osobiste środki bezpieczeństwa pracowników.

 

- Sprawdź wszystkie przejścia, klatki schodowe, zapewnij oświetlenie.

 

- Zamknij wszystkie dopływy i odpływy: prądu, gazu, wody, ciepła, ścieków. Poinformuj dostawców tych mediów o wyburzeniach.

 

- Zabezpiecz braki w konstrukcji: szczególnie te znajdujące się w zasięgu pracowników. Zwróć szczególną uwagę na dziury w podłogach. Zabezpieczenia muszą wytrzymać przewidywane podczas prac naciski.

 

- Używaj zamkniętych zsypów do usuwania gruzu. Materiał powinien być wyrzucany wprost do kontenera.

 

- Wyburzenia zewnętrznych ścian powinny postępować zawsze od najwyższych partii budynku w dół.

 

- Elementy nośne nie powinny być niszczone aż wszystkie elementy utrzymującej się na nich konstrukcji nie zostaną usunięte.

 

- Wszelkie zdobienia fasady powinny być usunięte przed zniszczeniem ściany.

 

- Pracownicy nie mogą być dopuszczeni do pracy w budynku grożącym zawaleniem przed wykonaniem wszystkich prac zabezpieczających.

 

DSC 2204

Na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Błoniu pod Warszawą zebrano w tym roku rekordową sumę 125 tysięcy złotych. W wydarzeniu brał udział eROBOCZE DEMO TEAM. Pokaz naszych najlepszych operatorów był bardzo udany, o czym najlepiej świadczą miny zadowolonych dzieci...

 

Od rana do wieczora odbywały się pokazy tańca maszyn. Zorganizowaliśmy także całkowitą demolkę z udziałem dwóch wraków samochodów. Za sterami zasiedli znani wszystkim mistrzowie: Michał Mazurek, Krystian Moris, Mieszko Szot i Damian Dzięgielewski. Między pokazami dzieci miały okazję przejechać się ładowarką ze sterowaniem burtowym i samodzielnie poruszać ramieniem maszyn by przestawić przygotowane drewniane klocki - wszystko oczywiście pod czujnym okiem operatorów.

 

Serdeczne podziękowania kierujemy do Zbigniewa Dzięgielewskiego, właściciela firmy AGAR. To właśnie dzięki niej w pokazach uczestniczyła koparko-ładowarka, ładowarka ze sterowaniem burtowym i mini-koparka z chwytakiem. Dziękujemy również wszystkim zaangażowanym w pokaz oraz gościom - tym najmłodszym i tym nieco starszym. Jesteście wspaniali! Jeśli wszystko pójdzie dobrze, widzimy się za rok na kolejnym finale WOŚP :)

 

Inicjatywa pokazów dla WOŚP wyszła od samych członków eROBOCZE Demo Team. Pokazy zorganizowało wydawnictwo Lasmedia i Stowarzyszenie Operatorów Maszyn Roboczych "Operator" we współpracy z błońskim Sztabem WOŚP i firmą AGAR. Pokazy były oficjalną częścią 25. Finału WOŚP. Wszyscy pracowali przy tym przedsięwzięciu społecznie.

 

Poniżej znajdziecie parę zdjęć z pokazu :)

 

 

DSC 2129

 

DSC 2199

 

DSC 2237

 

DSC 2270

 

DSC 2281

 

DSC 2183

 

 

 

 

Na wielu placach budowy korzysta się z metod komunikacji przy pomocy krótkofalówek i im podobnego sprzętu. To oczywiście bardzo dobre rozwiązanie, zarówno ze względów bezpieczeństwa i sprawności pracy, jak redukcji odosobnienia operatora maszyny od pozostałych pracowników. Są jednak sytuacje w których taka komunikacja zawodzi i być może potrzebny jest nieco bardziej zaawansowany sprzęt?

 

Po pierwsze: jednostronność przekazu

 

Krótkofalówki mają to do siebie, że niezależnie od liczby osób prowadzących rozmowę na jednym kanale, słychać tylko jedną wypowiedź. Nikt nie może się wciąć "na siłę". A to bardzo ważna możliwość! Wyobraźmy sobie sytuację, w której jedna z kilku osób widzi, że za chwilę zdarzy się wypadek. Mogłaby to przekazać reszcie przy pomocy krótkofalówki, ale nie może, bo ktoś inny akurat mówi. To bardzo niebezpieczne, szczególnie, że na komunikacji lubimy polegać.

 

Po drugie: hałas w miejscu pracy

 

Większość krótkofalówek nie posiada mikrofonów ani przetworników zdolnych odciąć hałasy. Dlatego często zamiast czystego przekazu, współpracownicy słyszą jedynie szum i niezrozumiałe słowa. Oczywiście można powtarzać komunikaty, aż wszyscy je zrozumieją, ale... To frustrujące i zajmuje dużo czasu. Poza tym, podobnie jak w poprzednim przypadku - komunikacja powinna pomagać w sytuacjach kryzysowych i działać szybko.

 

Po trzecie: mamy tylko dwie ręce

 

By uruchomić krótkofalówkę, musimy użyć jednej z dłoni i trzymać przycisk tak długo, jak chcemy mówić. Jak wiemy, do sprawnego i bezpiecznego operowania ciężkim sprzętem potrzebujemy dwóch rąk. Jeśli zdecydujemy się zatrzymywać maszynę za każdym razem, kiedy chcemy coś powiedzieć, poświęcamy produktywność dla komunikacji. Tymczasem podczas podnoszenia ciężkich ładunków i skoordynowanych operacji, zatrzymywanie maszyny nie wchodzi często w ogóle w grę!

 

Możliwe rozwiązanie

 

Na rynku nie brakuje sprzętu pozwalającego na rozmowę bez konieczności ciągłego przyciskania guzika na krótkofalówce. Co więcej, możliwe jest także prowadzenie ciągłej, dwukierunkowej dyskusji. Może warto poszukać takiego zestawu i zainwestować w usprawnienie komunikacji w pracy?

 

Zgodnie z badaniami rynku, maszyny do prac glebowych są jednocześnie najczęściej wynajmowanymi maszynami. Wśród koparek prym wiodą kompaktowe, znane również minikoparkami. Oto szereg czynników, które decydują o atrakcyjności tego rodzaju sprzętu pod wynajem:

 

1. Wszechstronność. Do minikoparki "pasuje" masa różnych narzędzi roboczych. Jedna maszyna może dla nas wywiercić dziurę, skuć trochę betonu i wykopać rów.

 

2. Łatwość manewru. Nic tu nie trzeba tłumaczyć - obroty w miejscu, bardzo niewielki obrys. No, i wszędzie da się nimi wjechać.

 

3. Mniejsze koszty paliwa. Zarówno podczas pracy (minikoparka na pewno spali mniej niż maszyna normalnego rozmiaru), jak podczas transportu na miejsce przeznaczenia.

 

4. Mniejszy nacisk na podłoże. Minikoparką można poruszać się po większości powierzchni bez uszkadzania ich. Szczególnie, jeśli używamy gumowych gąsienic. To samo dotyczy prac w terenie, gdzie nie chcemy za bardzo niszczyć powierzchni (na przykład w lesie).

 

5. Mniejszy hałas. Minikoparki generują po prostu mniejsze natężenie dźwięku - zarówno pracą silnika, jak podczas poruszania się.

 

6. Łatwiejsze prowadzenie. Większość operatorów poradzi sobie z minikoparką bez żadnych problemów.

 

 

Naukowcy z MIT (Massachusetts Institute of Technology) stworzyli materiał, który bije wszelkie rekordy wytrzymałości. Jest oparty na grafenie, o którym już wcześniej pisaliśmy. Wzmocnienie i tak już bardzo mocnego tworzywa polega na zmianach w strukturze molekularnej. Jedna z próbek stworzonych w amerykańskim instytucie ma jedynie 5% gęstości stali, jednocześnie będąc aż dziesięciokrotnie wytrzymalsza.

 

Zasadniczo grafen stanowi cienką warstwę cząsteczek węgla, ustawionych tak, by tworzyły pozornie dwuwymiarowy arkusz. Są połączone w heksagony - rysunek przypomina plaster pszczelego miodu. Dotychczas grafen stwarzał jednak problemy: dało się wykonać jedynie "dwuwymiarowe" fragmenty. Dopiero teraz naukowcy doszli do metody budowania bardziej zaawansowanych struktur. W procesie z udziałem wysokich temperatur i ciśnienia udało się stworzyć coś na kształt gąbki grafenowej.

 

Na poniższym nagraniu udostępnionym przez MIT widać testy przeprowadzone na różnych formach grafenu. Jak można zauważyć, materiał ten może mieć wiele różnych zastosowań, w zależności od formy w jakiej go wykorzystamy. Na chwilę obecną naukowcy są przekonani, że przyda się przy konstrukcji pojazdów powietrznych, lądowych i wodnych, a także budynków. Ciekawe, jak będzie wyglądało budowanie z grafenu w praktyce...

 

 

Kolejny tydzień i kolejny przegląd. W branży maszyn i narzędzi roboczych panuje względny spokój, prawdopodobnie w związku z trwającą zimą i karnawałem...

 

Dynamiczny rozwój Mecalac

 

mec

Znana coraz szerzej marka Mecalac nie próżnuje. W ubiegłym roku zakupiła należący wcześniej do marki Terex kompleks fabryczny na terenie Wielkiej Brytanii - ta transakcja będzie wkrótce sfinalizowana. Pozyskane przez Mecalac nieruchomości służyły wcześniej gałęziom marki Terex znanym również jako Fermec i Benford. Produkowano tam koparko-ładowarki, wywrotki i walce drogowe. Jako grupa specjalizująca się w maszynach miejskich, Mecalac ma zamiar wzbogacić swoją ofertę o dodatkowe modele dzięki wykorzystaniu nowych możliwości.

 

Ale to nie wszystko ze strony francuskiej firmy. Ze względu na coraz większe zainteresowanie ze strony klientów za oceanem, Mecalac utworzył sieć dealerską. Podpisano współpracę z firmą Lorusso Heavy Equipment, która zadba o marketing i sprzedaż w stanach New England, New York, New Jersey oraz Pennsylvania. Jako pierwsze na amerykański rynek trafią koparki gąsienicowe z linii MCR oraz ładowarki kołowe AX. Wybór nie jest przypadkowy - te rodzaje maszyn najbardziej interesują tamtejszych przedsiębiorców ze względu na coraz intensywniej prowadzone prace urbanistyczne.

 

 

Pierwszą aktywną reklamą Mecalac w Ameryce był udział w pokazie Conexpo w Las Vegas, który miał miejsce między 7 a 11 dniem stycznia.

 

 

Ciekawostki z Conexpo 2017

 

FAE P1000648 1024x768

Skoro już mowa o Ameryce i słynnym Conexpo, warto wspomnieć o paru ciekawych maszynach... Na pokazie można było na przykład zobaczyć nowe urządzenia marki FAE, znanej również w naszych stronach. Były stabilizatory glebowe, mulczery do asfaltu i kruszarki. Maszyny te pracują głównie jako dodatki do ciągników.

 

Marka Liu Gong zaprezentowała ładowarkę wyposażoną w zupełnie nowe systemy. Maszyna posiada pionowy układ ramion łyżki oraz system poziomowania, który zdaniem producenta jest rewolucyjny dla rynku ładowarek. Takie rozwiązanie akcentuje główne przeznaczenie maszyny - podnoszenie i ładowanie - przez zwiększenie maksymalnego obciążenia i maksymalnej wysokości podnoszenia w stosunku do typowych ładowarek o tej masie. Zaprojektowano ją z myślą o redukcji kosztów pracy przez zmniejszenie spalania. Jest lżejsza, a stosunek ilości przewiezionego materiału do mocy został zwiększony.

 

 

 

 

Świąteczny MAN

 

MAN wozi swiateczna atmosfere width 740

W tym miesiącu na polskich drogach będzie można spotkać czerwoną ciężarówkę marki MAN. To ciągnik TGX 18.440 BLS 4x2 EfficientLine2, który przewozi sprzęt na koncerty Golec uOrkiestra w centrach dużych miast w ramach trasy koncertowej "Świąteczna atmosfera – kolędy i pastorałki". Przed każdym koncertem odbywają się też prelekcje dotyczące bezpieczeństwa pożarowego pod hasłem "998/112 Numery Twoich przyjaciół".

 

Oto lista koncertów na trasie:

 

Hala Stulecia we Wrocławiu – 08.01
Hala Ergo Arena w Sopocie – 13.01
Hala Atlas Arena w Łódzi – 20.01
Hala Spodek w Katowicach - 21.01
Hala Tauron Arena w Krakowie – 22.01

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL