Już 10 września w Komornikach koło Poznania odbędzie się kolejna część rywalizacji o tytuł Mistrza Operatorów roku 2016. Zapraszamy wszystkich - zawodników, kibiców oraz fanów dużych maszyn. Tym razem przewidziano zmagania przy użyciu koparki, ładowarki i koparko-ładowarki, a także naprawdę dużo dobrej zabawy dla wszystkich obecnych!

 

Najważniejsze informacje dla uczestników:

Do wzięcia udziału w konkurencjach konieczne jest posiadanie uprawnień do prowadzenia koparki i/lub ładowarki w klasie 3. Możliwe jest wzięcie udziału w więcej niż jednej konkurencji. UWAGA! Liczba miejsc jest ograniczona! Zgłoszenia przyjmowane są do 2 września.

Co trzeba zrobić, by wziąć udział w konkursie? To proste. Wystarczy zgłosić się przy pomocy formularza - wypełnionego i wysłanego pocztą elektroniczną pod adres info@erobocze.pl lub pocztą tradycyjną pod adres ul. Poniatowskiego 2/13 05-870 Błonie. Można także zarejestrować się telefonicznie, dzwoniąc pod numer +48 609 764 779.

 

Pełny regulamin konkursu dostępny jest tutaj.

 

Już dziś mamy kilkanaście zgłoszeń, warto wpisać się na listę jak najszybciej!

 

Zawodnicy będą mieli okazję nie tylko do podjęcia próby zdobycia miejsc na podium oraz atrakcyjnych nagród. Na zawodach jest mile widziane reprezentowanie swoich firm, a nawet tworzenie firmowych drużyn operatorskich!

 

Przypominamy, że gospodarzem zbliżających się zawodów jest firma Kiloutou - wypożyczalnia maszyn roboczych. 10 września będzie także możliwość dokładnego poznania zaplecza tej firmy w ramach drzwi otwartych. Nie zabraknie pokazów najnowszych maszyn, które będzie można przy okazji przetestować!

 

Modele ładowarek kołowych JCB 427 Agri oraz 437 Agri otrzymały niedawno zestaw ulepszeń, które czynią je bardziej produktywnymi, a operatorowi zapewniają lepszą pracę. 427 otrzymał także opcjonalne rozwiązanie w postaci sześciobiegowej skrzyni oraz mocniejszego silnika.

 

Oba modele zostały wyposażone w kabinę CommandPlus, w której praca staje się o wiele łatwiejsza i cichsza. Producent zagwarantował szeroki wybór siedzeń, montowanych na oparciach manetek i łatwych w obsłudze sterowników. Większa moc pochodzi od silników pozbawionych filtrów DPF, ale spełniających wymagania emisji spalin Tier 4.

 

Ułatwiony dostęp serwisowy gwarantuje jednoczęściowa klapa silnika a także oddzielny panel dostępu do paliwa i DEF.

 

John Deere kontynuuje modernizację linii koparek przez wprowadzenie zmian w modelach 135G i 245G LC o zredukowanym obrysie. Maszyny te dorównują wytrzymałością swoim większym kuzynom, jednocześnie gwarantując wysoką produktywność, niezawodność i niskie koszta eksploatacji.

 

Koparki o ograniczonym obrysie przydają się podczas pracy w ograniczonych przestrzeniach - od napraw ulic w warunkach miejskich aż po budowy podziemne. Oba modele posiadają silniki spełniające najnowsze normy emisji spalin (Final Tier IV/EU Stage IV). Mniejsza koparka dysponuje mocą 101 KM, natomiast większa - 159 KM.

 

W maszynach zastosowano wspomaganie układu hydraulicznego Powerwise III, dzięki któremu moc w układzie hydraulicznym jest dystrybuowana odpowiednio do aktualnego zadania. Zaimplementowano także trzy tryby pracy, odpowiednie dla różnych operatorów.

 

Zgodnie z obecnymi standardami kabiny są ergonomiczne, maszyny łatwo serwisować, a wszystkie jednostki są połączone siecią zdalnego monitoringu.

 

Tegoroczna gala Golden Arrow (23 czerwca 2016) skończyła sie pomyślnie dla projektu "Mobilne muzeum MAN" sukcesem. Kategoria otrzymanego wyróżnienia to Expetimental Marketing - event marketing.

 

O co dokładnie chodzi? O muzeum zbudowane w zestawie drogowym MAN TGX 18.440 z naczepą WIELTON, w ramach setnej rocznicy wyprodukowania pierwszej ciężarówki MAN. W środku można zobaczyć całą historię bawarskiej marki przy pomocy wirtualnych mediów.

 

W muzeum pokazano zarówno modele historyczne z pierwszą ciężarówką Saurer, jak te, które są dopiero konstruowane i wyznaczą standardy przyszłości. Można było zobaczyć koncepcję siodłowego ciągnika MAN Concept S, który powstawał na oczach zwiedzających od podstaw.

 

„Przygotowaliśmy wyjątkowy, innowacyjny projekt, przedstawiający naszą historię w atrakcyjnej, interaktywnej formie możliwie jak najszerszemu gronu publiczności. Golden Arrow to potwierdzenie, że akcja się udała”- mówił Piotr Stański, Prezes Zarządu firmy MAN Truck & Bus Polska.

 

Dojechać wszędzie i dostać się do każdego punktu - oto marzenie serwisanta. Każdy może je spełnić dzięki rozwiązaniom w stylu X26J Plus, czyli kompaktowemu wysięgnikowi gąsienicowemu.

 

Urządzenie posiada napęd na akumulator litowy lub silnik diesla. Gąsienice pozwalają na pewne poruszanie się w trudnym terenie, a zestaw wsporników zapewnia bezpieczeństwo w pracy. Zasięg wysięgnika to 26 metrów, dźwigać można do 260 kg i obracać platformę o 360 stopni. Masa X26J to 4,365 tony.

 

Jako wyposażenie opcjonalne dokupić można ochronę panelu sterującego SkyGuard, generator mocy SkyPower (aż 7500 W) oraz oświetlenie robocze platformy Nite Bright.

 

Jeden z charakterystycznych brytyjskich autobusów - pięćdziesięcioletni model RM1005 został wyposażony w najnowocześniejszy silnik Cumminsa. Dzięki temu pojazd może poruszać się w strefach niskiej emisji spalin.

 

Przyjazny dla środowiska motor to diesel, ISB4,5 o pojemności 4,5 litra. Jest na tyle niewielki, że mieści się w ograniczonej przestrzeni przewidzianej na silnik w starym autobusie.

 

Pełna nazwa modelu autobusu to AEC Routemaster RM1005. Posiada on dwa piętra do przewożenia pasażerów i został zbudowany w roku 1962. Obecnie jest najstarszym autobusem spełniającym standardy Euro VI.

 

"To jeden z najbardziej interesujących projektów Cumminsa, jakich marka podjęła się w czasie swojego istnienia." - mówiła Ashley Watton, dyrektor Cummins On-Highway Europe - "Wprawdzie wciąż pozostaje wiele testów do wykonania, ale już teraz widzimy, że stary Roadmaster ma szanse osiągnąć niezwykle niskie spalanie w przeliczeniu na pasażera. To znaczy, że będzie mógł powrócić na londyńskie ulice w tej samej klasie pojazdów, w której obecnie znajdują się ultraekonomiczne pojazdy hybrydowe i napędzane paliwami alternatywnymi."

 

Uczestnicy zawodów BIG BAU MASTERS to nie zawsze zawodowi operatorzy. Wprawdzie do wzięcia udziału w konkurencjach wymagane są odpowiednie uprawnienia, ale wielu zawodników zajmuje się na codzień czymś innym. Tak jest, na przykład, w przypadku Damiana Dzięgielewskiego, obecnego lidera w konkurencjach na koparkach.

 

Praca mechanika maszyn daje możliwość poznania dogłębnie budowy i zasad działania naszych "dużych narzędzi". - mówi Damian o swojej pracy - Chcąc coś naprawić, trzeba wiedzieć jak powinno to działać. Staram się łączyć przyjemne z pożytecznym i uczyć się w ten sposób obsługi i konstrukcji różnych maszyn. W pracy serwisanta maszyn budowlanych lubię ciekawe rozwiązania techniczne. Czasem samemu trzeba jakieś rozwiązanie wymyślić, by maszyna ruszyła. Często sam się zastanawiam, jak właściwie działa to, co zmieniłem w maszynie. Coś, co zrobiłem tylko po to, by zjechała np. z drogi, z torów czy na bazę, do szczegółowej naprawy.

 

Złośliwość rzeczy martwych powoduje, że awarie zdarzają się najczęściej w piątek po południu - mamy wtedy "udany weekend" pracujący - lub dokładnie wtedy, kiedy człowiek spieszy się do domu. Ale nic nie cieszy tak, jak "ożywająca" maszyna, po wielu godzinach wytężonego wysiłku. Pracując w firmie AGAR poznałem wiele maszyn. Czasem nauka odbywała się w nieprzyjemnych warunkach pogodowych. Często jest się daleko od domu, trzeba wcześnie wstać i wrócić późno. Mimo to lubię moją pracę - robię to z pasją i zapałem. Wszystkim, którzy lubią mechanikę chciałbym powiedzieć: rozwijajcie się bo warto. Taka praca też jest przyjemna, jeśli się ją lubi.

 

Pozdrawiam, Damian Dzięgielewski

 

74-konna ładowarka Bobcat T595 posiada zwiększoną moc i wydajność, którą można wykorzystać przy spychaniu lub kopaniu. Maszyna może z powodzeniem zastępować koparki czy spychacze w niewielkich pracach.

 

T595 waży niecałą tonę. Zwiększono siłę podnoszenia, co przekłada się bezpośrednio na użyteczność. Jednocześnie, maszyna ma niewielkie rozmiary - standardowa łyżka do ładowania ma szerokość 173 cm. Wraz z małą masą, T595 posiada gumowe gąsienice, dzięki którym jego wpływ na podłoże jest zredukowany.

 

Nowy model ładowarki jest przeznaczony dla wielu różnych segmentów rynku, które wymagają mocnej i wytrzymałej ładowarki. T595 może zatem pracować zarówno na budowach, jak w pracach przy realizacji projektów związanych z zielenią miejską czy nawet w rolnictwie. Właściciel może wybierać wśród ponad 50 różnych narzędzi roboczych przeznaczonych do rozmaitych celów.

 

Maszyna może być wyposażona w systemy wspomagające sterowanie, jak Advanced Control System (ACS) oraz Selectable Joystick Controls (SJC). W opcji, przewidzianej na lato tego roku, jest również dwustopniowy napęd, pozwalający na szybsze przemieszczanie się pomiędzy miejscami pracy. Dzięki takiej opcji, T595 będzie mógł się poruszać z prędkością do 17 km/h.

 

W Paryżu, nieopodal Wieży Eiffla powstaje nowa cerkiew. Na szczycie budowli znajduje się obecnie pięć kopuł pokrytych złotem. Do ustawienia największej z nich potrzebny był odpowiedni żuraw - użyto LTM 1350-6.1 marki Liebherr.

 

Wydarzenie przyciągnęło wiele ważnych osobistości związanych z polityką i religią - zarówno z Francji, jak Rosji. Wykonanie ważnego zadania zlecono firmie Montagrues, która dostarczyła dźwig i operatora na miejsce. Widzowie byli zaskoczeni płynnością i precyzją ruchów potężnej maszyny. Wszystko przećwiczono dokładnie poprzedniego dnia, więc nie było szans na pomyłkę.

 

Przy dźwiękach aplauzu, bulwiasty ładunek wylądował dokładnie na miejscu - niewielkiej wieży kościoła. Kopuła ma średnicę 12 metrów i waży osiem ton.

 

Na stronie internetowej marki Manitou istnieje możliwość porównania zużycia paliwa rozmaitych modeli. Możliwość powstała w związku z programem Manitou Reduce i ma służyć do obliczania oszczędności związanych z bardziej ekonomicznymi modelami.

 

Algortym obliczający zużycie paliwa można dostosować do swoich maszyn i sposobu, w jaki są użytkowane. Przy pomocy prostych czynności dobierzemy odpowiedni stosunek czasu pracy ładowarek podczas przejazdów, manipulacji towarem czy postoju na biegu jałowym.

 

Strona do obliczania zużycia paliwa jest dostępna pod tym adresem: http://reduce.manitou.com/

 

O tytuł największego wozidła konkuruje kilka modeli. Chodzi oczywiście o ogromne wywrotki, jak BelAZ 75710, Liebherr T282B czy Caterpillar 797. Zdecydowanie "naj" jest jednak Terex MT6300AC, czyli obecnie Bucyrus MT6300AC (od 2010 roku, kiedy to korporacja Bucyrus przejęła oddział sprzętu kopalnianego Terex.

 

Ładowność Bucyrusa to około 363 tony materiału, a masa samego wozidła to 603 tony. Silnik o mocy 3 750 KM potrafi rozpędzić w pełni załadowany pojazd do 64 km/h. Moc pochodząca z potężnego motoru napędza alternator, który z kolei zapewnia prąd silnikom elektrycznym wyposażonym w potrójne reduktory.

 

Wysokość konstrukcji to 7,92 metra (13,52 metra przy uniesionej wywrotce). Pojazd jest długi na 15,57 metra i szeroki na 9,70 metra.

 

Model Liebherr T 282B jest lżejszy i ma nieco słabszy silnik. 3500 KM lub 3650 KM (zależnie od zamontowanego silnika) napędza maszynę o masie własnej 596,9 tony. Ładowność obu modeli jest identyczna - pojazd może przewozić do 363 ton. Caterpillar 797F jest w stanie przewieźć podobny ładunek przy masie własnej 623,7 tony i silnikiem o mocy 3 793 KM. Jest nieco szybszy od największego wozidła świata, rozpędza się bowiem aż do 42 km/h.

Krystian Moris zajmuje obecnie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej BIG BAU MASTERS na ładowarkach, oraz drugie miejsce na koparkach. Wszyscy pamiętamy jego niesamowity przejazd ładowarką przez tor przeszkód w Nadarzynie. Na codzień pracuje w znanej firmie zajmującej się dystrybucją ciężkiego sprzętu. W wywiadzie dla eROBOCZE opowiedział o swojej pracy oraz metodzie na sukces podczas konkursu BIG BAU.

 

moris 4

 

eROBOCZE: Na początek powiedz parę słów o sobie.

 

Krystian Moris: Mam 30 lat, od dziesięciu pracuję na maszynach - zacząłem zaraz po ukończeniu szkoły średniej. Trochę czasu już minęło! 

Uprawnień na prowadzenie maszyn mam wiele: koparki kl. III, II, I, ładowarki kl. III, II, I, koparko-ładowarki kl. III wszystkie typy, spycharki kl. III, II, równiarki kl. III a także wielozadaniowe nośniki osprzętu. Pracowałem praktycznie na wszystkich maszynach na które mam uprawnienia, ale najwięcej czasu spędziłem w koparkach i ładowarkach. Odkąd zacząłem pracować na sprzęcie ciężkim jest to dla mnie zarówno praca jak pasja, uwielbiam wszystko co jest z tym związane. Pracowałem również jako instruktor w ośrodku szkolenia operatorów więc potrafię przekazać swoją wiedzę i doświadczenie innym, choć teraz już nie mam już na to czasu.

 

eROBOCZE: Dlaczego wybrałeś pracę na maszynach roboczych? Czy pracujesz na nich na co dzień?

 

K. M.: Nigdy nie planowałem pracy na maszynach budowlanych. Moment, w którym zacząłem pracować na koparko-ładowarce (to moja pierwsza maszyna) był niespodzianką, ponieważ to kolega, który miał firmę wykonującą usługi maszynami zaproponował mi pracę. Tak się zaczęła moja przygoda z tymi maleństwami.

Do dziś jestem otoczony maszynami budowlanymi z racji mojego aktualnego stanowiska, czyli demo-operatora w firmie Bergerat Monnoyeur. To wyłączny dealer maszyn Caterpillar, między innymi właśnie w Polsce. Zajmuję się szkoleniami operatorów w firmach, które zakupiły u nas sprzęt. Można powiedzieć, że tłumaczę im to, czego nie przeczytają w instrukcji obsługi. Zajmuję się też pokazami maszyn przed klientami, jak również testami naszych maszyn w porównaniu z konkurencją.

 

moris 3

 

eROBOCZE: W jaki sposób Twoja firma korzysta na Twoich pokazach? Czy to zmienia podejście klienta do produktów CAT?

K. M.: Pokaz maszyny przed klientem jest bardzo ważną kwestią przed podjęciem decyzji o zakupie maszyny. Istnieje wtedy możliwość zobaczenia, jak w rzeczywistości pracuje dana maszyna, jak sobie radzi w różnych warunkach terenowych, jakie ma możliwości.

Podejście klienta do naszych produktów bardzo się zmienia w momencie, gdy widzi, że ma z naszej strony wsparcie nie tylko teoretyczne, ale również praktyczne. Również jego operator, który będzie pracował na naszym sprzęcie wie, że może na nas liczyć w każdej sytuacji.

 

eROBOCZE: Na zawodach BIG BAU MASTERS radzisz sobie doskonale. Co jest tajemnicą Twojego sukcesu?

K. M.: Tajemnicą sukcesu jest po prostu opanowanie nerwów. Nawet najbardziej doświadczony operator, jeśli nie opanuje stresu, nie będzie w stanie wykonać zadania poprawnie. Z drugiej strony liczy się oczywiście dobra strategia działania - dobra, to znaczy lepsza od pozostałych.

 

eROBOCZE: Każdy z zawodników ma na sumieniu błędy podczas wykonywania konkurencji. Jakie Ty popełniasz najczęściej?

K. M.: Staram się nie popełniać błędów ale niestety nie zawsze się to uda. Z zawodów na zawody organizatorzy i sędziowie coraz większy nacisk stawiają na BHP i to właśnie na tym elemencie wyłożyłem się ostatnio w Kielcach. To w konsekwencji uniemożliwiło mi zajęcie miejsca na podium.

 

moris 1

 

eROBOCZE: Która konkurencja przypadła Ci do gustu najbardziej?

K. M.: Nie mam ulubionej konkurencji, wszystkie do tej pory mi się podobały. Myślę, że kolejne też będą bardzo kreatywnie przygotowane. Przy okazji: wielki ukłon w stronę osób, które wymyślają te konkurencje. Są bardzo wymagające dla uczestników zawodów. Najlepszy jest moment, w którym pierwszy uczestnik zakończy daną konkurencję a reszta w chwili zamysłu układa sobie swój plan działania.

 

eROBOCZE: W Nadarzynie popisałeś się kreatywnością podczas przejazdu ładowarką przez tor przeszkód. Niestety, sędziowie nie mogli uznać przejazdu za poprawny i kazali Ci go powtórzyć. Co o tym sądzisz?

K. M.: To jest to o czym mówiłem wcześniej: każdy układa sobie swój lepszy plan działania i ja taki miałem. Chciałem wykorzystać lukę w zasadach tej konkurencji, gdzie nie było mowy o wysokości łyżki nad ziemią. Wykorzystałem to i osiągnąłem najlepszy czas. Niestety sami wiecie, co było dalej: musiałem powtórzyć przejazd. Nie powiem, że nie byłem zły - bo byłem. Jednak w drugiej chwili pomyślałem, że ta maszyna nie jest mi obca i potrafię po raz kolejny wykręcić dobry czas. Tak się też stało, ładowareczka słuchała się mnie tak jak chciałem.

 

eROBOCZE: Czy jest jakiś element techniki prowadzenia maszyny, nad którym chciałbyś popracować by zdobywać lepsze wyniki?

K. M.: Myślę, że po 10-ciu latach pracy na maszynach znam odpowiednie techniki, które mogą dać mi zwycięstwo.

 

eROBOCZE: Czy między konkursem BIG BAU, a pracą w maszynie na co dzień jest wiele wspólnego? Czy doświadczenie z pracy przydaje się w konkurencjach i odwrotnie?

K. M.: Jest bardzo dużo wspólnego, na przykład znajomość maszyny, jej funkcjonowania, czułości działania układu jezdneg cho, hydrauliki. Operator, który pracował na większej liczbie maszyn lub chociaż jeździł już wcześniej na maszynie udostępnionej na cele zawodów, ma większe szanse na dobry wynik. Będzie wiedział jak ją obsługiwać; jak to mówią operatorzy - „ będzie czuł maszynę”.

 

moris 5

 

eROBOCZE: Jaka jest Twoja ulubiona maszyna robocza? Dlaczego?

K. M.: Tak jak już mówiłem, najwięcej pracowałem na koparkach i ładowarkach różnych rozmiarów i polubiłem pracę na tych maszynach. Niemniej z każdą maszyną do której wsiądę udaje mi się zaprzyjaźnić.

 

eROBOCZE: Czy jest coś, co chciałbyś przekazać publiczności, organizatorom konkursu, a może innym zawodnikom?

K. M.: Publiczności chciałbym powiedzieć żeby przychodzili zobaczyć nasze zmagania w jeszcze większym gronie, całymi rodzinami, z dziećmi. Szczególnie właśnie dla dzieci jest to potężna dawka emocji, szczególnie kiedy mają później okazję choć na chwilę zasiąść za sterami koparki czy ładowarki.

Organizatorom życzę niesłabnącej kreatywności w wymyślaniu konkurencji. A zawodnikom, hmmm… życzę dobrych wyników, ale nie tak dobrych jak moje, ha ha! Pamiętajmy, że w znacznym stopniu zawody to świetna zabawa, ale nie walczymy tu jedynie o dyplom. Tytuł mistrza operatorów BIG BAU MASTERS to prawdziwy prestiż.

 

 

Specjalna wersja ładowarki JCB Loadall 527-58 Agri Plus została zmodyfikowana specjalnie na potrzeby pracy przy skrzynkach z drobiem.

 

Co się zmieniło? Wymiary maszyny zostały ograniczone do jak najbardziej kompaktowych. Maszyna otrzymała silnik EcoMAX o pojemności 4,4 litra i mocy 109 KM. Przeniesienie napędu jest teraz hydrostatyczne, z niezależną kontrolą prędkości. Narzędzie robocze dostosowano do potrzeb pracy z typowymi skrzyniami na drób, dodano także ulepszone oświetlenie robocze LED. Specjalny system filtracji powietrza zapewnia odświeżone środowisko pracy operatora.

 

Gama modeli ciężkich koparek Hitachi rozszerzyła się o zupełnie nowy model ZX530LCH-6 przeznaczony do zakrojonych na wielką skalę przedsięwzięć. Model ten zapewnia niezawodność i moc bez strat w efektywności.

 

W stosunku do poprzednich modeli poprawiono szereg elementów: żuraw jest obecnie zbudowany z grubszych elementów, natomiast podwozie zyskało zupełnie nową konstrukcję zapewniającą większą wytrzymałość. Nowoczesna konsola zainstalowana w kabinie operatora jest odporna na wodę i promieniowanie UV. Silnik stworzony na podstawie najnowszych technologii Hitachi korzysta z dwóch pomp i zaworu kontrolnego by oszczędzić nawet do 5% paliwa w trybie pracy ECO.

 

Jak mówił Burkhard Janssen, manager zarządzania produktem i wydziału inżynierii w Hitachi Construction Machinery: "Duże koparki Hitachi zawsze były liderami na rynku tego rodzaju produktów i to nie zmieniło się z nadejściem modelu ZX530LCH-6. Nowa maszyna oferuje doskonałe środowisko pracy operatora, jest też szybka i precyzyjna dzięki wydajności układu hydraulicznego. Można ją docenić za niskie zużycie paliwa i dużą produktywność."

 

Model koparki gąsienicowej CASE CX290D jest stworzony w oparciu o doświadczenie marki w tym rodzaju maszyn. Urządzenie jest przeznaczone do przeładunku materiałów. Posiada wysuwaną kabinę operatora, z której może on obserwować plac manewru z wysokości do 5 metrów.

 

Maszynę wyposażono również w dwukierunkowy wentylator, dzięki któremu chłodnica łatwiej się oczyszcza - nawet w trudnych warunkach towarzyszących często przeładunkowi różnorodnych materiałów. Maksymalny zasięg koparki to 11,6 metra, wysokość - 12,6 metra a głębokość - 3,7 metra. Udźwig na wysięgu 9 metrów przy poziomie ziemi to 6192 kg.

 

Projektanci nie zapomnieli o ważnych elementach, jak ekonomiczny silnik z katalizatorem utleniającym DOC czy nowoczesne oświetlenie robocze LED.

 

Seria ulepszeń w znanym modelu ładowarki kołowej JCB 435S Agri umacnia pozycję maszyny na rynku urządzeń pracujących przy przewożeniu dużych ładunków.

 

Pojazd otrzymał nowoczesną kabinę CommandPlus, która jest bardziej przestronna, a także posiada nowe możliwości kontroli i jest lepiej wytłumiona. Ulepszono także silnik ładowarki: obecnie jest to spełniający najświeższe wymogi dotyczące emisji spalin motor o mocy 230 KM, pozbawiony kosztownego filtru cząstek stałych. Dostęp do punktów serwisowych jest prosty dzięki polepszonej konstrukcji pokrywy silnika.

 

Ulepszono także sterowanie narzędziem roboczym i dobrano szereg zupełnie nowych sterowników - do wyboru przez klienta.

 

Terex stworzył model koparko-ładowarki specjalnie z myślą o wynajmie. Maszyna posiada cechy, które czynią ją doskonałym narzędziem do wynajmu: jest wielozadaniowa i niezawodna, gwarantuje zwrot inwestycji. Jak twierdzą producenci, w model TLB840R włożono moc 55-letniego doświadczenia w tworzeniu maszyn budowlanych.

 

Inwestorzy mogą liczyć na zdecydowanie szbszy zwrot kosztów przy wynajmie TLB840R. Wyposażono go w spełniający wymogi emisji spalin Tier 4 silnik Deutz o mocy 74 KM z elektronicznym wtryskem. Na dokładkę mamy tu czterobiegowe przełożenie i zaawansowany układ hydrauliczny.

 

"W przeszłości konstruowaliśmy nowe maszyny, zaprojektowane głównie z myślą o właścicielu i operatorze oraz naszej sieci dystrybucji. Oczywiście tamte modele również miały cechy ważne w wynajmie, ale TLB840R jest jedyny w swoim rodzaju. Wzięliśmy pod uwagę potrzeby naszych wynajmujących klientów i skonfigurowaliśmy tę koparkę specjalnie dla nich." - mówił wiceprezydent i główny manager Terex Construction Aftermarket, Gary Dennis.

 

Wśród maszyn marki Bobcat wyróżnia się pojazd o numerze katalogowym 2200D. Jest to tak zwany "multiserwis", którego zastosowanie nie jest wyraźnie sprecyzowane.

 

2200D wygląda jak solidniejsza wersja wózka golfowego. To jednak tylko pozory. Pojazd jest wyposażony w napęd na cztery koła oraz wygodną przestrzeń towarową. Zastosowań jest mnóstwo: można bez problemu przemieszczać się w terenie, a także przewozić materiały lub narzędzia w obrębie placu budowy. Konstrukcja maszyny jest lekka i wytrzymała, a doskonała sterowność pozwoli na łatwe manewrowanie w ograniczonej przestrzeni.

 

W kategorii ładowarek kołowych największą maszyną jest wyprodukowany przez firmę LeTourneau Technologies Inc.         L-2350. Pojazd jest montowany na specjalne zamówienie.

 

najwiladowarka 2

 

Parametry techniczne L-2350 są oszałamiające. Jednorazowo maszyna może przewozić do 75 ton materiału (objętość 40,5 metra sześciennego). Jej masa to 265 ton, napędzanych szesnastocylindrowym silnikiem diesla o pojemności 65 litrów i mocy 2300 KM. Szerokość ładowarki to 7,58 metra, a jej długość - 20,90 metra. W zbiorniku paliwa mieści się 3974,68 litrów płynu, a w układzie hydraulicznym - 1230 litrów. W roku 2012 orientacyjny koszt zakupu takiej maszyny wynosił około 1,5 miliona dolarów.

 

Największej ładowarki kołowej świata używa się zazwyczaj w kopalniach, gdzie służy do ładowania wozideł technologicznych.

 

Na targach Autostrada Polska firma MAN przedstawiła dwie nowe propozycje: MAN TGS 41.480 8x6 BB i MAN TGS 41.480 8x8 BB z zabudowami typu wywrotka tylnozsypowa firmy KH Kipper. Drugi z wymienionych był prezentowany na imitującym warunki placu budowy terenie. Tam zwiedzający mogli sprawdzić właściwości trakcyjne pojazdu.

 

„Targi Autostrada Polska, to doskonała okazja do zaprezentowania naszej oferty w sektorze budowlanym, który od zawsze był domeną MAN. Liczymy na to, że rok 2016 będzie tym rokiem, w którym nastąpi ożywienie rynku inwestycji budowlanych, a co za tym idzie wzroście sprzedaż pojazdów budowlanych MAN” mówił Bernard Wieruszewski, Dyrektor ds. Produktu i Sprzedaży Ciężarówek w MAN Truck & Bus Polska.

 

MAN TGS to samochody stworzone z przeznaczeniem do prac w ciężkich warunkach, wyróżniające się wysoką mocą i wydajnością. Mogą być wyposażone w konwencjonalny napęd dołączany lub stały, na wszystkie koła aż do 8x8. Możliwe jest też zainstalowanie napędu hydrostatycznego na przednią oś MAN HydroDrive, dzięki któremu uzyskiwane są dodatkowe właściwości trakcyjne poza twardą nawierzchnią.

© Wszelkie Prawa Zastrzeżone - 2015
Projekt i wykonanie SYLOGIC.PL